Dystans188.10 km Czas09:27 Vśrednia19.90 km/h VMAX44.91 km/h Podjazdy456 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dzień nad Zatoką Fińską
Po długim czasie ujrzałem deszcz, niestety w chwili gdy zwijałem obóz. Padało aż do Rakvere. Przestało akurat w chwili gdy mijałem zamek. Wykorzystałem tę okoliczność do zwiedzania i przebrania. Potem dzień był pogodny, by pod wieczór skroplić się potężną mgłą. W zasadzie znowu było upalnie, liczyłem że morze mi ulży w ukropie - niesłusznie! Wybrzeże sprawiło mi moc doznań, większość z nich dotyczyła jednak doznań zapachowych: smrodu. Smród był silny, momentami gorszy niż na wysypisku. Na szczęście na fotkach go nie widać :) Potężna mgła zmusiła mnie pod wieczór do awaryjnego noclegu tuż przy drodze (widoczność na 10 metrów). Nie licząc zapachów, jazda była przyjemna. Sporo głazów mijałem po drodze i obserowałem takież na plażach i w wodzie.
Haljala - wspaniałe gotyckie wnętrze. Oczywiście kościół otwarty.
Zatoka Fińska
Typowo estońska ścieżka rowerowa :)
Po długim czasie ujrzałem deszcz, niestety w chwili gdy zwijałem obóz. Padało aż do Rakvere. Przestało akurat w chwili gdy mijałem zamek. Wykorzystałem tę okoliczność do zwiedzania i przebrania. Potem dzień był pogodny, by pod wieczór skroplić się potężną mgłą. W zasadzie znowu było upalnie, liczyłem że morze mi ulży w ukropie - niesłusznie! Wybrzeże sprawiło mi moc doznań, większość z nich dotyczyła jednak doznań zapachowych: smrodu. Smród był silny, momentami gorszy niż na wysypisku. Na szczęście na fotkach go nie widać :) Potężna mgła zmusiła mnie pod wieczór do awaryjnego noclegu tuż przy drodze (widoczność na 10 metrów). Nie licząc zapachów, jazda była przyjemna. Sporo głazów mijałem po drodze i obserowałem takież na plażach i w wodzie.
Haljala - wspaniałe gotyckie wnętrze. Oczywiście kościół otwarty.
Zatoka Fińska
Typowo estońska ścieżka rowerowa :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.