Dystans235.82 km Czas11:35 Vśrednia20.36 km/h VMAX48.29 km/h Podjazdy693 m
Nad Niemnem

 Cudowny rajd w górę Niemna był świetnym epilogiem dla zmagań z Mierzeją Kurońską. Był to mój najdłuższy jednodniowy rajd (w dodatku z sakwami) poza granicami Polski. 
 Zaczynałem na opłotkach Kłajpedy w nastroju posteuforycznym, który sprawił że poprzedniego dnia pogubiłem się w kłajpedzkim porcie... Zaczynałem o przedświcie, bo ulokowałem się tuż obok ścieżki rowerowej i ruchliwej drogi.
Początek był chłodnawy (temperaturowo i krajobrazowo). Atrakcje zaczęły się od Szwekszni, kupiłem sobie śniadanko i obejrzałem empirowy pałac. Od Żmudzkiego Nowego Miasta wjechałem w strefę oryginalnych drewnianych kościołów, z których najciekawszy był drewniany kościół ewangelicki (!) w Katyciai. Jechałem wyłącznie asfaltami i utrzymywałem sportowe tempo, w czym bardzo pomagało symboliczne przewyższenie. 

[Nad Niemnem]

Szweksznie

[Szweksznie, empirowa willa]

 Zaczęły się zmagania z wiatrem, który niemal przez całą bałtycką eskapadę był dla mnie niekorzystny. Miałem w tym momencie chwile zwątpienia i żałowałem ominięcia Żmudzkiego PN. Na szczęście nie obrałem trasy na Taurogi (gdzie nic nie ma), tylko postawiłem wszystko na jedną kartę: jazdę wzdłuż Niemna. Po 25 km zmagań z huraganem osiągnąłem dolinę i zmieniłem kierunek jazdy na wschodni. Odtąd wiatr był już tylko boczny, co umożliwiło mi bicie rekordów :)


 Dolina Niemna jest piękna. To zaskakująco malownicza rzeka, sprawia wrażenie większej niż jest. Okolica zachwyca: brzegi są strome i wzgórzyste. Łąki cudowne, terasa rzeki wyraźna, ograniczona z dwóch stron stokami. Aż do podjazdu w Vilkii jechałem jakieś 100 km cały czas ową terasą, płaską jak stół, mając dookoła ładne wzgórzyste brzegi. Opuszczałem ją tylko dla nadniemeńskich zamków, będących świadectwem historii pogranicza litewsko-krzyżackiego.

Zamek Panemunės 

[Zamek Raudań/Raudone]

[Wielona (dawne miasto i jeden z najstarszych kościołów na Litwie)]
 Ruch był na tej drodze zadziwiająco niewielki (był poniedziałek). Oprócz zamków minąłem też kilka pięknych grodzisk, z których największe wrażenie zrobił gród w Seredzius. W Vilkii zdążyłem uwiecznić też zachód słońca, a kilka kilometrów dalej ulokowałem się w lesie na nocleg (po raz drugi, w czasie tej wyprawy, na terenie byłego wysypiska...)

Wrażenia na "+":
Dolina Niemna
Grodziska w Wielonie i Seredzius
Zamek w Giełgudowie (Panemune)
Spokój na drodze nr 141

Wrażenia na "-":
Zalanie kiszoną kapustą saszetki z euro (a niby "pecunia non olet")
Zaniemógł drugi, rezerwowy, aparat...

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owrac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]