Dystans46.00 km
W Stradowie po raz pierwszy

Wyprawa krajoznawcza na "Ukrainie" do Stradowa była klasycznym efektem nierozstawania się z przewodnikiem "Ponidzie". Rok wcześniej dotarłem do Złotej (miał być spichlerz) i osady Korce oraz pod Młodzawy. Wtedy bałem się morderczych trudów Garbu Wodzisławskiego. Mój rower zapewniał katorgę na podjazdach i zazwyczaj kończyło się pchaniem. Dopiero w roku 1999 odważyłem się na tym dziadostwie przekroczyć Garb i zaatakować fascynujący mnie już od dwóch lat Stradów. Jest to zrozumiałe: miałem najwięcej kilometrów w nogach do tej pory. Po raz pierwszy przyjechałem na Ponidzie w pełni przygotowany rowerowo. Miałem już wszystko (od 1998 roku mapę Busko-Zdrój i okolice w skali 1:100 000) poza dobrym rowerem. 

W Stradowie zachwyciło mnie wszystko: położenie wsi, drewniany kościół, potok Stradomka, cisza i spokój. Najbardziej zachwyciło mnie jednak grodzisko. Nie było tam wtedy nic. Poza krzyżem. Ani śladu szlaku czy tablicy informacyjnej. Żadnych kierunkowskazów, droga jedynie polna pod furmankę. Porzuciłem złoma u podnóża grodziska i eksplorowałem, eksplorowałem. Przeszedłem całość wałami, wspinałem się na zbocza lessowych głębocznic, łaziłem po okolicznych polach. To był prawdziwy piknik sam na sam z historią i pejzażem. Miałem Stradów na wyłączność. Niemal dosłownie: obiekt nie pojawiał się wtedy w żadnych publikacjach turystycznych. Leszek Cmoch był pierwszy i chwała mu za to! 

Ta wycieczka dała mi jeszcze większego kopa. Poczułem tę dumę ze znalezienia się w wąskim gronie świadomych turystów. W gronie odkrywców i koneserów. Stradów stał się moim sanktuarium wtajemniczenia turystycznego. Stał się czymś takim jak Ogrodzieniec dla Aleksandra Janowskiego, założyciela PTK. Janowski w chwili odkrycia Ogrodzieńca miał jednak 19-lat, ja byłem młodszy.  

Grodzisko w Stradowie 28 lipca 1999 roku (data w prawym dolnym rogu, działał jeszcze datownik)

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]