Dystans163.22 km Czas09:23 Vśrednia17.39 km/h Podjazdy1678 m
Dzień 46: Czeskie i słowackie Karpaty

Nad ranem zamiast w Białe Karpaty ruszam w Góry Wizowickie. Na początek odwiedzam Plac Masaryka (rynek) w Uherskim Brodzie, potem przyglądam się niezbyt urokliwej zabudowie uzdrowiskowej w Luhaczowicach. Sam Uhersky Brod wyraźnie ucierpiał w zakresie oryginalności zabudowy. Główny grzbiet filigranowych Gór Wizowickich przejeżdżam na przełęczy Pod Doubravou (607). W samych Wizowicach również nie za wiele jest do oglądania. Takie morawskie bieda-miasteczko. Trafiam na jakiś substytut rynku, jest kolumna maryjna i kilka ławek. Są nawet trzy „pierzeje”, kilka niedobitych kamieniczek, ale najwięcej miejsca zajmuje supermarket Albert.

Największym logistycznym wyzwaniem dnia okazuje się przejazd przez Vsetin: tak by nie wjechać na ruchliwą drogę nr 57 łączącą rejon Ostrawy ze Słowacją. W mieście trwają remonty, ale istnieją też wyznakowane trasy rowerowe, które ostatecznie umożliwiają mi wykonanie zadania. Tutejsze centrum również nie zachwyca. Czym bliżej jestem Polski, tym rzadziej wpadam w zachwyt. Doliną Wsetyńskiej Beczwy, między Górami Wsetyńskimi a Jawornikami podążam sobie spokojnie, zgodnie z trasą rowerową, do granicy czesko-słowackiej. Gdy osiągam wreszcie przełęcz cieszę się z pokonania przedostatniej, siedemnastej granicy na mojej wyprawie.

Nie posiadam kasku, który na Słowacji (poza miejscowościami) jest obowiązkowy, ale miejscowi jeżdżą masowo bez kasków, co bardzo mnie uspokaja. Od Turzovki znam drogę na pamięć, mogę napisać, że dojechałem do domu, choć tego dnia nie zdołam jeszcze przekroczyć granicy Polski. Oszczadnicę znam aż za dobrze, ale trwający latami remont tutejszej drogi zawsze mnie zaskakuje upierdliwością. Z tej nieszczęsnej Czadcy nie sposób się wydostać rowerem, albo absurdalnie ruchliwe drogi, albo drogi nieprzejezdne…

Namiot rozbijam na podjeździe, już powyżej Oszczadnicy, jakieś 5 km w linii prostej od granicy Rzeczypospolitej. W trakcie rozbijania pada jeden z zamków sypialni; ja i tak się cieszę, że nie padł drugi…


Góry Wizowickie

W spokojnej, przyjaznej rowerom dolinie Beczwy

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa newac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]