Dystans157.91 km Czas07:08 Vśrednia22.14 km/h VMAX51.96 km/h Podjazdy887 m
Wypad w Podkarpackie: Przemyśl
Kategoria >100 km, wypad na 2 dni

Pobudka po luksusowym noclegu była miła, tym bardziej że wyjechałem tuż po 6. rano. Za wsią Klęczany władowałem się w kiepski skrót na Bratkowice. Długo bładziłem zanim odkryłem, że kiepska gruntówka jest oznaczona na 3 (!) moich mapach jako asfaltówka... Gdy w końcu przebrnąłem dalsza jazda była poezją. Trafiłem do Szwajcarii Rzeszowskiej. Drogi są tu idealne, pełno obwodnic i nowych traktów. Szczególnie podobało mi się także dalej na wschód, w Markowej. Odwiedziłem grób Ulmów i zwiedziłem (w niedz. za darmo) Muzeum Sprawiedliwych ich imienia. Wieś zadbana, dużo starej, słupowej zabudowy. Dzięki dobremu tempu dojechałem aż do Przemyśla. Pociąg na Rzeszów okazał się mało popularny wśród rowerzystów (hmmm, ruszał o 15:25). Z kolei "Karolinka" na odcinku Rzeszów - Tarnów też była mało obciążona. Tłok zaczął się od Tarnowa, męka na tych wszystkich opłotkach Krakowa (zajęło mu to ponad godzinę!). W sumie wypad bardzo udany :)

Sędziszów Młp., ratusz


Piękna majówka w tym kwietniu...

Muzeum Ulmów w Markowej (pełna nazwa na steli :P)

Radymno, rynek

Przemyśl na szybko, bo pociąg o 15:25 (a potem przesiadka w Rzeszy)

mapka:

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czase
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]