Wpisy archiwalne w kategorii
Krasice
Dystans całkowity: | 15066.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 736:53 |
Średnia prędkość: | 20.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.94 km/h |
Suma podjazdów: | 114771 m |
Liczba aktywności: | 156 |
Średnio na aktywność: | 96.58 km i 4h 43m |
Więcej statystyk |
Dystans106.41 km Czas04:53 Vśrednia21.79 km/h Podjazdy758 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Ostatni w roku dojazd na wiosenny wielodniowy pobyt w Krasicach.
Koziegłowy
Rezerwat "Cisy Przybynowskie"
Jaroszów
Złoty Potok
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45201061
Ostatni w roku dojazd na wiosenny wielodniowy pobyt w Krasicach.
Koziegłowy
Rezerwat "Cisy Przybynowskie"
Jaroszów
Złoty Potok
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45201061
Dystans134.95 km Czas06:54 Vśrednia19.56 km/h Podjazdy1306 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Przez Jurę do Jaworzna
Nietypowy przejazd niedzielny z Krasic do Jaworzna, czyli transjurajsko. Było trochę eksploracji na skałkach i wzgórzach, ale pora ku temu już zbyt późna, mało było widać, dużo zieleni. W czerwcu łądnie już tylko w otwartych krajobrazach. Przez cały dzień ani jednej chmurki na niebie.
Pęcherznica kalinolistna
Góry Gorzkowskie
Wzgórza Ludwinowskie
Eksploracje na Leszczynach
Trzebniów
Kostkowice
Okolice Mokrusa
Pilica
Kwaśniów Górny
Jaworzno
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45204765
Nietypowy przejazd niedzielny z Krasic do Jaworzna, czyli transjurajsko. Było trochę eksploracji na skałkach i wzgórzach, ale pora ku temu już zbyt późna, mało było widać, dużo zieleni. W czerwcu łądnie już tylko w otwartych krajobrazach. Przez cały dzień ani jednej chmurki na niebie.
Pęcherznica kalinolistna
Góry Gorzkowskie
Wzgórza Ludwinowskie
Eksploracje na Leszczynach
Trzebniów
Kostkowice
Okolice Mokrusa
Pilica
Kwaśniów Górny
Jaworzno
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45204765
Dystans233.18 km Czas10:46 Vśrednia21.66 km/h Podjazdy1288 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Rajd piekielny
Piekielna to była inspiracja, bo diabeł tkwił w szczegółach. Zależało mi by zobaczyć po raz pierwszy to Piekiełko Szkuckie i zdobyć wreszcie Diablą Górę. Przy okazji po raz pierwszy dotarłem nad uroczy zalew Klekot, taką włoszczowską Costa del Sol :) Było tam bardzo przyjemne, estetycznie i pusto... Generalnie pustka i błogi spokój towarzyszyły mi przez niemal całą trasę. Takie uroki tego włoszczowsko-przedborskiego śródziemia. Przy dobrej pogodzie jest to strefa niezmąconej hałasem rekreacji. Ruch turystyczny jest tu incydentalny - w rezerwacie Piekiełko i na Diablej Górze byłem przeraźliwie sam. Bezruch panował też na wszystkich lokalnych drogach, a jechał niemal wyłącznie po takich.
Sceny akcji wydarzyły się dopiero w Żytnie, gdzie dzielne chłopaki (nastolatki) broniły zasiedziałego jeża na drodze wojewódzkiej nr 785. Wykazali się nie tylko wrażliwością, ale też rozsądkiem (nie chcieli brać go w ręce). Byli bezsprzecznie cierpliwi, bo mijałem ich powtórnie po 10 minutach i dalej niewzruszenie strzegli upartego jeża przed rozprasowaniem przez samochody. Urozmaicili mi trochę monotonię powrotu, bo od Kobieli Wielkich jechałem już na automacie, znaczy na pamięć...
Znów u Jacka Jaworka
Kuźnica Grodziska
Zalew Klekot
Wzorcowa przestrzeń rynkowa we Włoszczowie
Oleszno
Nowa Czarna, czyli w Kotlinie Zabrodzkiej
Cisza i spokój
Ciekawe formy skalne, choć niezbyt wysokie...
Fałków - sporo się zmieniło od ostatniej wizyty
Ten pierwszy raz
Pierwszy raz na Diablej Górze
Mosty Sulejowskie
Strefa kiepskich dróg między Sulejowem a Trzepnicą i Ręcznem
Ładny dwór w Żytnie. Niegdyś siedziba władz gminy.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45200671
Piekielna to była inspiracja, bo diabeł tkwił w szczegółach. Zależało mi by zobaczyć po raz pierwszy to Piekiełko Szkuckie i zdobyć wreszcie Diablą Górę. Przy okazji po raz pierwszy dotarłem nad uroczy zalew Klekot, taką włoszczowską Costa del Sol :) Było tam bardzo przyjemne, estetycznie i pusto... Generalnie pustka i błogi spokój towarzyszyły mi przez niemal całą trasę. Takie uroki tego włoszczowsko-przedborskiego śródziemia. Przy dobrej pogodzie jest to strefa niezmąconej hałasem rekreacji. Ruch turystyczny jest tu incydentalny - w rezerwacie Piekiełko i na Diablej Górze byłem przeraźliwie sam. Bezruch panował też na wszystkich lokalnych drogach, a jechał niemal wyłącznie po takich.
Sceny akcji wydarzyły się dopiero w Żytnie, gdzie dzielne chłopaki (nastolatki) broniły zasiedziałego jeża na drodze wojewódzkiej nr 785. Wykazali się nie tylko wrażliwością, ale też rozsądkiem (nie chcieli brać go w ręce). Byli bezsprzecznie cierpliwi, bo mijałem ich powtórnie po 10 minutach i dalej niewzruszenie strzegli upartego jeża przed rozprasowaniem przez samochody. Urozmaicili mi trochę monotonię powrotu, bo od Kobieli Wielkich jechałem już na automacie, znaczy na pamięć...
Znów u Jacka Jaworka
Kuźnica Grodziska
Zalew Klekot
Wzorcowa przestrzeń rynkowa we Włoszczowie
Oleszno
Nowa Czarna, czyli w Kotlinie Zabrodzkiej
Cisza i spokój
Ciekawe formy skalne, choć niezbyt wysokie...
Fałków - sporo się zmieniło od ostatniej wizyty
Ten pierwszy raz
Pierwszy raz na Diablej Górze
Mosty Sulejowskie
Strefa kiepskich dróg między Sulejowem a Trzepnicą i Ręcznem
Ładny dwór w Żytnie. Niegdyś siedziba władz gminy.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45200671
Dystans93.83 km Czas04:18 Vśrednia21.82 km/h Podjazdy693 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Tradycyjny przejazd przez Koziegłowy, Olsztyn i Kobyłczyce.
Cynków
Choroń
Łąka pod Krasicami
Tradycyjny przejazd przez Koziegłowy, Olsztyn i Kobyłczyce.
Cynków
Choroń
Łąka pod Krasicami
Dystans113.55 km Czas06:26 Vśrednia17.65 km/h Podjazdy899 m
SprzętMerida Drakar
Do Krasic po góralsku
Bardzo długo wszystko szło dobrze. Trudne skróty pokryte piachem czy ostrymi kamieniami nie robiły na mnie wrażenia, aż do momentu gdy pociąłem oponę w kilku miejscach na raz. Opona ledwo jechała, jechałem właściwie na dętce gdzieniegdzie wzmocnionej oponą, my=usiałem więc bardzo uważać, bo drugiej dętki zapasowej nie miałem, nie mówiąc o oponie. Chyba jazda z wypełnioną sakwą po takim terenie nie jest najlepszym pomysłem, bo w zeszłym roku skończyło się tak samo: pociętą oponą.
Przybliżanie na smartfonie to nie jest dobry pomysł...
W Miłości zawsze jest miło
Niektórym piachom 2,25 cala nie sprosta i zazdrości się Fatbike'om. To zacna wydma była...
Przykre odkrycie tuż przed Zrębicami.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45097250
Bardzo długo wszystko szło dobrze. Trudne skróty pokryte piachem czy ostrymi kamieniami nie robiły na mnie wrażenia, aż do momentu gdy pociąłem oponę w kilku miejscach na raz. Opona ledwo jechała, jechałem właściwie na dętce gdzieniegdzie wzmocnionej oponą, my=usiałem więc bardzo uważać, bo drugiej dętki zapasowej nie miałem, nie mówiąc o oponie. Chyba jazda z wypełnioną sakwą po takim terenie nie jest najlepszym pomysłem, bo w zeszłym roku skończyło się tak samo: pociętą oponą.
Przybliżanie na smartfonie to nie jest dobry pomysł...
W Miłości zawsze jest miło
Niektórym piachom 2,25 cala nie sprosta i zazdrości się Fatbike'om. To zacna wydma była...
Przykre odkrycie tuż przed Zrębicami.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45097250
Dystans193.19 km Czas09:03 Vśrednia21.35 km/h VMAX52.38 km/h Podjazdy1303 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic przez Moskorzew do Chorzowa
Niedziela miała być piękna, słoneczna i bezchmurna. Plan był więc prosty: wracać jak najdłużej i przy okazji zajrzeć wreszcie do wnętrz kościołów w Moskorzewie i Żarnowcu. Łudziłem się też, że ponownie zobaczę freski królowej Adelajdy w Łanach Wielkich, ale aż tak dobrze nie było. Dostałem jednak po drodze soczystą zieleń, śpiewy ptaków i kwiaty bzów (lilaków). Zjadłem cudne drugie śniadanko w Mękarzowie (fajna wiata), potem czekałem trochę aż opustoszeje kościół w Moskorzewie, w Żarnowcu zaś miałem szczęście, bo kościół był otwarty. mniej szczęści miałem w Kuczkowie, gdzie trwał remont drogi z wyraźnym wycięciem jednego z pasów "do ziemi". Generalnie mimo rosnącej temperatury tempo miałem niezłe i osiagnąłem niemal wszystkie cele. Przy okazji był to najdłuższy wypad w sezonie; wypadało przejść z fazy eksploracyjnej do fazy bardziej siłowej, bo zbliżało się lato a latem przydaje się dobra kondycja... Poza tym, wiele atrakcji wiosenno-wyżynnych latem po prostu zanika, tonie w bujnej zieleni i eksploracje tracą sens.
Stanisław, gm. Przyrów
Kuźnica Wąsowska
Brzostek
Perzyny
Moskorzew ariański
Moskorzew katolicki
Kopiec Kościuszki w Chebdziu
Dość niezwykłe miejsce, dwie niezamieszkałe chałupy na pustkowiu, które nazywam Przysiółkiem Nigdzie choć formalnie to Obiechów Podlesie...
Stara Wieś - zapędziłem się tu z rozpędu bo wyłączyłem myślenie i jechałem główną drogą
Piękne boczne drogi w dolinie Pilicy
Najpiękniejsze wywierzysko w Polsce czyli Łany Wielkie
Żarnowiec - wreszcie we wnętrzu
Wolbrom
Zagrabie
Nowy asfalt...
Toporowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45128450
Niedziela miała być piękna, słoneczna i bezchmurna. Plan był więc prosty: wracać jak najdłużej i przy okazji zajrzeć wreszcie do wnętrz kościołów w Moskorzewie i Żarnowcu. Łudziłem się też, że ponownie zobaczę freski królowej Adelajdy w Łanach Wielkich, ale aż tak dobrze nie było. Dostałem jednak po drodze soczystą zieleń, śpiewy ptaków i kwiaty bzów (lilaków). Zjadłem cudne drugie śniadanko w Mękarzowie (fajna wiata), potem czekałem trochę aż opustoszeje kościół w Moskorzewie, w Żarnowcu zaś miałem szczęście, bo kościół był otwarty. mniej szczęści miałem w Kuczkowie, gdzie trwał remont drogi z wyraźnym wycięciem jednego z pasów "do ziemi". Generalnie mimo rosnącej temperatury tempo miałem niezłe i osiagnąłem niemal wszystkie cele. Przy okazji był to najdłuższy wypad w sezonie; wypadało przejść z fazy eksploracyjnej do fazy bardziej siłowej, bo zbliżało się lato a latem przydaje się dobra kondycja... Poza tym, wiele atrakcji wiosenno-wyżynnych latem po prostu zanika, tonie w bujnej zieleni i eksploracje tracą sens.
Stanisław, gm. Przyrów
Kuźnica Wąsowska
Brzostek
Perzyny
Moskorzew ariański
Moskorzew katolicki
Kopiec Kościuszki w Chebdziu
Dość niezwykłe miejsce, dwie niezamieszkałe chałupy na pustkowiu, które nazywam Przysiółkiem Nigdzie choć formalnie to Obiechów Podlesie...
Stara Wieś - zapędziłem się tu z rozpędu bo wyłączyłem myślenie i jechałem główną drogą
Piękne boczne drogi w dolinie Pilicy
Najpiękniejsze wywierzysko w Polsce czyli Łany Wielkie
Żarnowiec - wreszcie we wnętrzu
Wolbrom
Zagrabie
Nowy asfalt...
Toporowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45128450
Dystans73.87 km Czas03:46 Vśrednia19.61 km/h Podjazdy626 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Czatachowa
Przejażdżka w ramach przerwy od zajęć ogrodniczych. Celem nominalnym była Czatachowa, ale chodziło tylko o urozmaicenie dnia wysiłkiem fizycznym. Po południu niebo stało się przejrzyste temperatura jak najbardziej letnia.
Zrębice
Widok na Góry Sokole z podjazdu na Zawadę/Jaroszów
Lasy Złotopotockie
Okolice Przyrowa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45128134
Przejażdżka w ramach przerwy od zajęć ogrodniczych. Celem nominalnym była Czatachowa, ale chodziło tylko o urozmaicenie dnia wysiłkiem fizycznym. Po południu niebo stało się przejrzyste temperatura jak najbardziej letnia.
Zrębice
Widok na Góry Sokole z podjazdu na Zawadę/Jaroszów
Lasy Złotopotockie
Okolice Przyrowa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45128134
Dystans96.43 km Czas04:38 Vśrednia20.81 km/h Podjazdy786 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Przejazd po pracy do Krasic przez Koziegłowy, Suliszowice, Zrębice i skrótem na Skowronów i Czepurkę. Sporo wysokich warstw chmur przymulających słońce. Zwracały uwagę dorodne już zboża wyrosłe z oziminy.
Sączów
Koziegłowy
Szczypie
Widok ze Skowronowa na Piasek
Przejazd po pracy do Krasic przez Koziegłowy, Suliszowice, Zrębice i skrótem na Skowronów i Czepurkę. Sporo wysokich warstw chmur przymulających słońce. Zwracały uwagę dorodne już zboża wyrosłe z oziminy.
Sączów
Koziegłowy
Szczypie
Widok ze Skowronowa na Piasek
Dystans95.82 km Czas04:46 Vśrednia20.10 km/h Podjazdy863 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic
Powrót z Krasic przez Jurę tradycyjną trasą przez Zrębice i Koziegłowy i trochę eksploracji między Gęzynem a Koziegłowami.
Wiosna w Mokrzeszy
Zrębice
Suliszowice
W maju na Poraju :)
Na Garbie Woźnickim
Stare Koziegłowy
Powrót z Krasic przez Jurę tradycyjną trasą przez Zrębice i Koziegłowy i trochę eksploracji między Gęzynem a Koziegłowami.
Wiosna w Mokrzeszy
Zrębice
Suliszowice
W maju na Poraju :)
Na Garbie Woźnickim
Stare Koziegłowy
Dystans73.06 km Czas03:32 Vśrednia20.68 km/h Podjazdy708 m
SprzętFocus Arriba 4.0
W maju na JuRaju
Postanowiłem wykorzystać majowy rozkwit zieloności na eksploracje i wizyty w miejscach na które zawsze brakuje czasu latem a które najpiękniejsze są właśnie wiosną. Szczególnie zachwycił kamieniołom Janina: ma zaledwie 1,5 ha powierzchni, ale jest o tej porze jak szkatułka z kosztownościami - co chwilę trafiamy na jakiś malutki skarb. Moc atrakcji botanicznych i widokowych osiąga niezwykłe stężenie na tak małej powierzchni. Równie zachwycające były nieodległe wywierzyska. Niedługa wycieczka rowerowa potrafi dostarczyć o tej porze więcej wrażeń niż latem 300-400 km. Druga część trasa miała charakter sportowy. Wracałem przez Gorzków, Czatachowę i Zrębice.
Dąbrówka, czyli Próg Lelowski
Kamieniołom Janina - kredowe eldorado
Kwitnąca jabłonka i festiwal bioróżnorodności
Błogi spokój
"Amazonia Julianecka"
Krystaliczna woda Wiercicy w wywierzysku
Były też inne dawne kamieniołomy...
Leśnictwo Ostrów - najładniejsze w całej okolicy (jako budynek)
Bystrzanowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45090890
Postanowiłem wykorzystać majowy rozkwit zieloności na eksploracje i wizyty w miejscach na które zawsze brakuje czasu latem a które najpiękniejsze są właśnie wiosną. Szczególnie zachwycił kamieniołom Janina: ma zaledwie 1,5 ha powierzchni, ale jest o tej porze jak szkatułka z kosztownościami - co chwilę trafiamy na jakiś malutki skarb. Moc atrakcji botanicznych i widokowych osiąga niezwykłe stężenie na tak małej powierzchni. Równie zachwycające były nieodległe wywierzyska. Niedługa wycieczka rowerowa potrafi dostarczyć o tej porze więcej wrażeń niż latem 300-400 km. Druga część trasa miała charakter sportowy. Wracałem przez Gorzków, Czatachowę i Zrębice.
Dąbrówka, czyli Próg Lelowski
Kamieniołom Janina - kredowe eldorado
Kwitnąca jabłonka i festiwal bioróżnorodności
Błogi spokój
"Amazonia Julianecka"
Krystaliczna woda Wiercicy w wywierzysku
Były też inne dawne kamieniołomy...
Leśnictwo Ostrów - najładniejsze w całej okolicy (jako budynek)
Bystrzanowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45090890