Wpisy archiwalne w kategorii

Krasice

Dystans całkowity:15763.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:772:27
Średnia prędkość:20.41 km/h
Maksymalna prędkość:60.94 km/h
Suma podjazdów:120477 m
Liczba aktywności:166
Średnio na aktywność:94.96 km i 4h 39m
Więcej statystyk
Dystans109.22 km Czas06:03 Vśrednia18.05 km/h VMAX49.04 km/h Podjazdy983 m
Z Krasic przez Mrzygłód i Niwki do domu
Kategoria >100 km, Krasice

Ciekawa wycieczka i pierwszy taki powrót z Krasic, niestety na długo pozostanie ostatnim, bo natężenie błota na odcinku Mrzygłów-Niwki było nieakceptowalne. W sumie szkoda, bo trasa przyjemna i miało się poczucie jazdy poza czasem. Ubłociłem całkiem rower i ubranie, ale dzień był ładny, no i wszystko skończyło się szczęśliwie. Zebrałem nawet trochę koźlarzy.

Żuraw

Widok na Jurę ponad Janowem

Janów, kościół

Okolice Postaszowic

Zamek Mirów

Mrzygłód

Brnięcie z Mrzygłodu do Niwek i Siewierza

Na zmianę było błoto i ładne pejzaże...

Jesienny rynek siewierski

Trasa:

Dystans123.81 km Czas05:55 Vśrednia20.93 km/h VMAX50.76 km/h Podjazdy1132 m
Do Krasic przez Las Porębski
Kategoria >100 km, Krasice

Przez Płaskowyż, Porębę, Mrzygłód i Włodowice w Lasy Złotopotockie i dalej, do Krasic na weekend. Rajd w dobrym tempie aż do Gorzkowa, potem eksploracje grzybowe, zwieńczone licznymi sukcesami bo wysyp był imponujący. W 45 minut zebrałem ponad 70 grzybów, z czego zbierałem tylko średnio co trzeci, bo nie zmieściłyby mi się w sakwach...! W lasach tłumy grzybiarzy a i tak grzybów nie brakowało. Po aprowizacji sklepowej w Janowie jechałem znów w dobrym tempie do celu na K., gdzie dotarłem na półtora godziny przez zmierzchem i zdążyłem wyzbierać wszystkie orzechy i stwierdzić 15 sztuk własnych maślaków... 

Wojkowice i okolice

W Lesie Porębskim

Włodowice

Góry Gorzkowskie i krowy gorzkowskie w Gorzkowie

Mogiła z II wojny w Lasach Złotopotockich

Zbiory leśne i działkowe

Trasa:

Dystans106.19 km Czas05:21 Vśrednia19.85 km/h VMAX47.82 km/h Podjazdy1023 m
Z Krasic do Chorzowa przez Kamieniołom Warszawski
Kategoria >100 km, Krasice

Rano 2,5 stopnia. Obudziła mnie kuna buszująca nad głową, gdzieś na poddaszu. Mysz zjadła pasztet z łapki (tradycyjnej!) i wróciła do siebie. Na niebie od rana chmury. wszystko to nie zachęcało do szybkiego wyjazdu, ruszyłem więc dopiero o 10. Jechałem tradycyjnie przez Skowronów, a potem - korzystając z ciepła - zahaczyłem o Kamieniołom Warszawski, Suliszowice, Czatachową (sporo przed pożal się boże pustelnią skręciłem ddr-em na Leśniów) i Żarki. W kamieniołomie zrobiłem sobie nawet eksploracje i biwak, ledwie docierało tu warczenie motorów przygłupów z Pustyni Siedleckiej. Pierwszy raz w życiu byłem tu rowerem (i drugi w ogóle). Potem już standardowo przez Przybynów, przy zbiorniku Poraj, przez Koziegłowy i Cynków do domu. Droga koziegłowska (Woźniki - Żarki) była o 14 w niedzielę zaskakująco spokojna. To chyba najlepszy czas by nią jeździć, bo po 15. zaczyna sie festiwal powrotów weekendowych Jurajczyków do miast GOP-u.

Mój ulubiony już skrót w Skowronowie

Kamieniołom Warszawski - oaza ciszy i spokoju

Koziegłowy - jeszcze bez ruchu

Trasa:



Dystans103.84 km Czas04:55 Vśrednia21.12 km/h VMAX51.23 km/h Podjazdy891 m
Z Chorzowa do Krasic przez Kozie Kąty
Kategoria >100 km, Krasice

Chmurno, ale ciepło i stabilnie, dlatego wybrałem się kolejna modyfikacją drogi dojazdowej. Tym razem wiodła ona nietypowo, prze Sączów i Brudzowice jednocześnie, do Myszkowa. Tamże się mocno zakręciłem (zapomniałem o skręcie), bo trudno pisać, że pogubiłem. Tak spokojnie jechało się Myszkowem, że nieoczekiwanie zamiast z niego wyjechać, wróciłem w okolice centrum i dzięki temu mogłem zobaczyć zmiany na dedeerze z Myszkowa do Żarek. W Leśniowie kręciło się sporo emerytów, w Przewodziszowicach nie było nikogo, podobnie jak przy pustelni w Cz. Po raz pierwszy od wieków skorzystałem ze skrótu Ludwinów-Złoty Potok (szlak) i był to bardzo dobry pomysł, będą tu piękne kolory za 2 tygodnie. Po raz drugi na trasie zdecydowałem się też eksplorować nowe możliwości - skrót z Żurawia na Kuśmierki przez Kozie Kąty okazał się obfitować w prawdziwki a ponadto rowerowo był całkiem w porządku (przynajmniej na trekking). Część trasy była zresztą nienagannym asfaltem, na którym wygrzewały się żmije zygzakowate :)

Sączów zadbany

Jabłonki w Brudzowicach

Przewodziszowice

Złoty Potok

Okrąglik

Trasa:

Dystans102.29 km Czas04:54 Vśrednia20.88 km/h VMAX46.15 km/h Podjazdy940 m
Z Krasic do Chorzowa
Kategoria >100 km, Krasice

Ładny dzień, aż żal było wyjeżdżać i zostawiać te wszystkie brzoskwinie. Po drodze zatrzymałem się na Pustyni Siedleckiej, gdzie było głośno od użytkowników śmiesznych motorków i terenowych autek. Uciekłem w strefę ciszy, czyli do Suliszowic i Zaborza, a potem wzdłuż zb. Poraj i przez Próg oraz Płaskowyż do domu. 

Skowronów - niezwykle ciekawie położony nad krajówką, która można tu przeciąć korzystając z malowniczych polnych dróg. Drogi te są dogodne dla trekkingu, co na Jurze nie jest standardem...

Pustynia Siedlecka

Na Szlaku Zamonitu
l
Zbiornik Poraj

Trasa:



Dystans86.85 km Czas03:55 Vśrednia22.17 km/h VMAX39.56 km/h Podjazdy342 m
Kłomnice i okolice, aż po Radomsko
Kategoria Krasice

Kilka nowych wsi, wizyta inauguracyjna w Biedronce w Kłomnicach (niesprawiedliwe oceny na Google Maps) i eksploracje okolic Kłomnic i Radomska. Dotarłem do dwóch nowych wsi: Bobrów i Gowarzowa. Po 14 słońce całkiem znikło za chmurami.

Kłomnice

Bobry nad Wartą

Warta w Pławnie

Trasa: Krasice - Garnek - Kłomnice - Borowno - Łęg - Bobry - Borowa - Garnek - Krasice

Dystans108.14 km Czas05:27 Vśrednia19.84 km/h VMAX45.53 km/h Podjazdy985 m
Do Krasic z pracy przez Krasawę
Kategoria >100 km, Krasice

Ostatni taki wypad po pracy bezpośrednio rowerem do Krasic. Na miejscu zastały mnie już ciemności. Okazało się, że ukończono w świetnym tempie ddr z Siedlca do Krasawy, co bardzo mnie cieszy, bo pojawia się kolejny wygodny wariant dojazdowy, tylko ten skrót ze Zrębic do sympatycznego skądinąd Bukowna jest jednak dość nieprzyjemny (resztki wygryzionego asfaltu, wapienne kamole i margle). Od Bukowna po Żuraw towarzyszyły mi odgłosy pociągów linii Częstochowa-Kielce, a dotąd jeszcze nie spotkałem żadnego (nie licząc tych z których korzystaliśmy z Malutką Mi w lipcu) jako rowerzysta, więc było to mocno zaskakujące. 

Płaskowyż za Sączowem

Krusiśkie nawłocie i widok na Markowską Górę

Koziegłówki. Kiedyś była tu kępa zieleni, dziś jest pustynia. 

Za to kościół w Przybynowie ma piękne otoczenie :)

Nowość: DDR z Siedlca/Suliszowic do Krasawy

Trasa:



Dystans144.30 km Czas07:03 Vśrednia20.47 km/h VMAX44.62 km/h Podjazdy1096 m
Z Krasic do Chorzowa
Kategoria >100 km, Krasice

Powrót do Chorzowa okrężną drogą: przez okolice Lelowa, Nakło, Irządze i Pradły. Po drodze roiło się od instalacji dożynkowych, niektóre zasługiwały na uwiecznienie.
Nie udał się skrót leśny z Gródka do Nakła. Było tyle piachu, że wycofałem się na znaną  mi drogę asfaltową. Ładny dzień, choć wiatr momentami silny, a na Jurze przeciwny. 
 
Wola Mokrzeska

Przed Św. Anną

Podlesie w gm. Lelów

Gródek - lokalna stolica letniskowa

Giebło

Chruszczobród


Trasa:

Dystans23.82 km Czas01:16 Vśrednia18.81 km/h Podjazdy132 m
Okolice Mstowa
Kategoria Krasice

Wykorzystałem pogodne przedpołudnie. Potem kosiłem, a potem naszły chmury i padało. Pod wieczór nawet lało srogo.

Skrót przez Małusy

Nad Wartą niezły biwak jest na środku nigdzie.
Dystans153.03 km Czas07:44 Vśrednia19.79 km/h VMAX38.69 km/h Podjazdy792 m
Włoszczowskie eksploracje
Kategoria >100 km, Krasice

W powietrzu czuć było koniec wakacji, jaskółki przesiadywały masowo na drutach. Eksplorowałem kilka razy drogi, na których zrywałem po kilkaset pajęczyn. Co ciekawe, wcale nie miały złej nawierzchni, jak na leśne drogi gospodarcze. Znalazłem też pierwsze kurki w sezonie, pomimo strasznej suszy w lesie. Dzień z idylliczną pogodą zakończyły nagłe biegunki. Dwa dni wcześniej skusiłem się na kilka lodów na raz. Teraz przyszła kara, bolesna, spodziewana. Mimo to zdążyłem wrócić przed pełną ciemnością. Czułem się jak zwykle we Włoszkowskiem, czyli jak na Podlasiu. Z tą różnicą, że drogi dużo lepsze :)
Po raz pierwszy dotarłem do Sadów, Pągowa, Łazowa, Odrowąża, Jakubowic, Eliaszówki, Januszewic, Komorników, Rzewuszyc, Komparzowa i Jeżowic. Uff, sporo tego się zebrało. Źle poczułem się w Kluczewsku. Z bólu jechałem na pamięć i potem musiałem się wracać ale przynajmniej znalazłem dobre miejsce na półgodzinną defekację. Po minięciu Kurzelowa i dotarciu do Jeżowic, zaliczyłem za wsią ostatnie chwile męki, a potem jechałem już szybkim tempem do Krasic, by zdążyć przed ciemnością. 

Przebijanie się z Milionowa

Jabłonka przed Cudkowem

Kościół w Borzykowej

Krowy w Sadach

Łazów. Dom na sprzedaż

Dwór w Odrowążu

Kościół w Niedośpielinie. Zgrabny, byłem tu drugi raz w życiu.

Wielgomłyny

Pilica za Kurzelowem

Upał w Kluczewsku

Przerwa  w Kurzelowie

Trasa: