Wpisy archiwalne w kategorii
Krasice
Dystans całkowity: | 15066.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 736:53 |
Średnia prędkość: | 20.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.94 km/h |
Suma podjazdów: | 114771 m |
Liczba aktywności: | 156 |
Średnio na aktywność: | 96.58 km i 4h 43m |
Więcej statystyk |
Dystans45.57 km Czas02:21 Vśrednia19.39 km/h Podjazdy383 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Start w Myszkowie i przejazd z bagażem przez Żarki i Złoty Potok na działkę.
Żarki
Złoty Potok
Kuśmierki
Start w Myszkowie i przejazd z bagażem przez Żarki i Złoty Potok na działkę.
Żarki
Złoty Potok
Kuśmierki
Dystans66.11 km Czas03:50 Vśrednia17.25 km/h Podjazdy613 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Czapki z głów w gminie Mstów
Piękny dzień w wigilię kolejnej rocznicy pierwszych wagarów. Dzień poświęciłem na eksploracje malowniczych zakamarków gminy Mstów. Wiele miejsc przypominało Wyżynę Sandomierską, co nie dziwi, bo gmina Mstów jest najbardziej sadowniczą gminą w województwie śląskim. Trasa była pełna zygzaków, bo chciałem odwiedzić wszystkie mstowskie wąwozy a przy okazji zawitałem też do kilku kamionek. Pogoda i pora roku wymagały nadrabiania drogi ale koniec kwietnia trafia się tylko raz w roku...
Mniszek zwiększa owocowanie jabłoni a przy okazji upiększa krajobraz.
Miejsce zwie się Małe Góry
Okolice Skarzawy
Kamienne Doły
Jeden z wąwozów
Widok na klasztor w Wancerzowie z "krakowskiej strony".
Droga niczym przyniesiona z dorzecza Opatówki
Czereśnia jako syngielton w krajobrazie
Okolice Zawady
Łyse Góry
Dupnica od Babiej Góry
Piękny dzień w wigilię kolejnej rocznicy pierwszych wagarów. Dzień poświęciłem na eksploracje malowniczych zakamarków gminy Mstów. Wiele miejsc przypominało Wyżynę Sandomierską, co nie dziwi, bo gmina Mstów jest najbardziej sadowniczą gminą w województwie śląskim. Trasa była pełna zygzaków, bo chciałem odwiedzić wszystkie mstowskie wąwozy a przy okazji zawitałem też do kilku kamionek. Pogoda i pora roku wymagały nadrabiania drogi ale koniec kwietnia trafia się tylko raz w roku...
Mniszek zwiększa owocowanie jabłoni a przy okazji upiększa krajobraz.
Miejsce zwie się Małe Góry
Okolice Skarzawy
Kamienne Doły
Jeden z wąwozów
Widok na klasztor w Wancerzowie z "krakowskiej strony".
Droga niczym przyniesiona z dorzecza Opatówki
Czereśnia jako syngielton w krajobrazie
Okolice Zawady
Łyse Góry
Dupnica od Babiej Góry
Dystans116.71 km Czas05:57 Vśrednia19.62 km/h VMAX52.80 km/h Podjazdy822 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Wiosenne żądze w gminie Irządze
Druga połowa kwietnia, czyli zaczyna się zielony kwartał, najpiękniejszy moment roku w Polszcze. Najpiękniej pod koniec kwietnia jest na lessach, tu ziemia pachnie żyznością, rośliny rosną szybciej a rolniczy otwarty krajobraz pozwala nieustannie przenikać z jednego mikrokosmosu do drugiego. Ważne jest tylko by trafić na pogodę. W kwietniowym słońcu chce się żyć, chce się jeździć. Odwiedziłem tego dnia kilkanaście gmin, ale najpiękniej było w gminach Irządze i Niegowa, czyli na lessowej Jurze i Progu Lelowskim. Wyjazd z założenia miał profil pejzażowy, bo nie potrafię ignorować takiego otoczenia. Rower był tylko sługą pejzażu, pozwalał przemieszczać się między punktami widokowymi.
Rower nurzał się w zieloność i jak łódka brodził...
Tarniny były nawet w lasach
Łąki Przyrowskie
Ruiny pałacu Zwierkowskiego w Białej Wielkiej.
Lessowy Próg Lelowski
Opoka kredowa Progu Lelowskiego
Wieś Wierzbie
i okolice
Mikołajewice
Malownicza droga 794
Okolice Dąbrówna
Dąbrówno jest kapitalnie położone
Rezerwat Bukowa Kępa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009468
Druga połowa kwietnia, czyli zaczyna się zielony kwartał, najpiękniejszy moment roku w Polszcze. Najpiękniej pod koniec kwietnia jest na lessach, tu ziemia pachnie żyznością, rośliny rosną szybciej a rolniczy otwarty krajobraz pozwala nieustannie przenikać z jednego mikrokosmosu do drugiego. Ważne jest tylko by trafić na pogodę. W kwietniowym słońcu chce się żyć, chce się jeździć. Odwiedziłem tego dnia kilkanaście gmin, ale najpiękniej było w gminach Irządze i Niegowa, czyli na lessowej Jurze i Progu Lelowskim. Wyjazd z założenia miał profil pejzażowy, bo nie potrafię ignorować takiego otoczenia. Rower był tylko sługą pejzażu, pozwalał przemieszczać się między punktami widokowymi.
Rower nurzał się w zieloność i jak łódka brodził...
Tarniny były nawet w lasach
Łąki Przyrowskie
Ruiny pałacu Zwierkowskiego w Białej Wielkiej.
Lessowy Próg Lelowski
Opoka kredowa Progu Lelowskiego
Wieś Wierzbie
i okolice
Mikołajewice
Malownicza droga 794
Okolice Dąbrówna
Dąbrówno jest kapitalnie położone
Rezerwat Bukowa Kępa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009468
Dystans45.02 km Czas02:27 Vśrednia18.38 km/h Podjazdy493 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic wśród kwitnących szczawików i tarnin
Gdy nie wiesz co robić, to eksploruj. Jura w kwietniu to plac zabaw dla dużych dzieci. Każdy kamień i każda kępka trawy składa się na majestat jurajskiego mikropejzażu, który w czerwcu całkiem zniknie przygłuszony bujną zielenią. Będzie widać mniej wszystkiego, parafrazując Kazika.
Góry Pandziane
Malownicza enklawa śródpolna z 5-metrową skałką. Było tu wszystko: cisza, widoki, mnóstwo ciekawych roślin, taki mini-rezerwat.
Gdzie to było?
Tarniny w rozkwicie, ale tylko tam gdzie cieplej.
Gdy nie wiesz co robić, to eksploruj. Jura w kwietniu to plac zabaw dla dużych dzieci. Każdy kamień i każda kępka trawy składa się na majestat jurajskiego mikropejzażu, który w czerwcu całkiem zniknie przygłuszony bujną zielenią. Będzie widać mniej wszystkiego, parafrazując Kazika.
Góry Pandziane
Malownicza enklawa śródpolna z 5-metrową skałką. Było tu wszystko: cisza, widoki, mnóstwo ciekawych roślin, taki mini-rezerwat.
Gdzie to było?
Tarniny w rozkwicie, ale tylko tam gdzie cieplej.
Dystans49.32 km Czas02:41 Vśrednia18.38 km/h Podjazdy511 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic do domu
No w sumie, to do Żarek-Letniska i to okrężną drogą poprzez skałki olsztyńskie i Góry Sokole. Najciekawsze były piesze eksploracje w masywie Kniei. Dalszy powrót pociągiem.
Skałki Duże
Eksploracje w Górach Sokolich
Okolice Olsztyna
Trasa: Krasice - Mstów - Olsztyn - Zrębice - Krasawa - Przybynów - Żarki L.- PKP - Chorzów
No w sumie, to do Żarek-Letniska i to okrężną drogą poprzez skałki olsztyńskie i Góry Sokole. Najciekawsze były piesze eksploracje w masywie Kniei. Dalszy powrót pociągiem.
Skałki Duże
Eksploracje w Górach Sokolich
Okolice Olsztyna
Trasa: Krasice - Mstów - Olsztyn - Zrębice - Krasawa - Przybynów - Żarki L.- PKP - Chorzów
Dystans23.55 km Czas01:13 Vśrednia19.36 km/h Podjazdy144 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Zimowa i kwietniowa gmina Mstów
O północy lepiłem bałwana a rano wybrałem się na przejażdżkę do Przybyłowa (który ominąłem dzień wcześniej) i Mstowa. Ten pierwszy to sympatyczna śródleśna wioska położona w nieskalanej ciszy a drugi, wiadomo, stolica (gminy) i trzeba było trochę pobywać wśród stołecznej socjety...
U siebie
W stolicy, wracając z Przybynowa.
O północy lepiłem bałwana a rano wybrałem się na przejażdżkę do Przybyłowa (który ominąłem dzień wcześniej) i Mstowa. Ten pierwszy to sympatyczna śródleśna wioska położona w nieskalanej ciszy a drugi, wiadomo, stolica (gminy) i trzeba było trochę pobywać wśród stołecznej socjety...
U siebie
W stolicy, wracając z Przybynowa.
Dystans70.57 km Czas03:32 Vśrednia19.97 km/h Podjazdy388 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Gmina Kruszyna i dalsze próby eksploracji
Było tak sobie. Nie padało, no i był kwiecień - aż dwie pozytywne wiadomości. Nie udało mi się przedostać przez lasy do Prusicka, stan dróg gruntowych na to nie pozwalał. Od 14 rozpętała się śnieżyca i powrót był już zdominowany przez walkę z żywiołem. Tego pamiętnego dnia dotarłem po raz pierwszy w życiu na rowerze do wsi: Kuchary, Grabówka, Grabowa, Madalin i Karolina. 5 premierowych miejscowości jednego dnia nie zdarza mi się w Polsce często...
Kuchary w gm. Mstów - mój pierwszy raz. Spora, choć położona bardzo na uboczu wieś.
Kłomnice: w drodze do lubianych Nieznanic
Borowno - pałac
Rzeczywistość lasów na pograniczu gmin Kruszyna i Nowa Brzeźnica.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/44911734
Było tak sobie. Nie padało, no i był kwiecień - aż dwie pozytywne wiadomości. Nie udało mi się przedostać przez lasy do Prusicka, stan dróg gruntowych na to nie pozwalał. Od 14 rozpętała się śnieżyca i powrót był już zdominowany przez walkę z żywiołem. Tego pamiętnego dnia dotarłem po raz pierwszy w życiu na rowerze do wsi: Kuchary, Grabówka, Grabowa, Madalin i Karolina. 5 premierowych miejscowości jednego dnia nie zdarza mi się w Polsce często...
Kuchary w gm. Mstów - mój pierwszy raz. Spora, choć położona bardzo na uboczu wieś.
Kłomnice: w drodze do lubianych Nieznanic
Borowno - pałac
Rzeczywistość lasów na pograniczu gmin Kruszyna i Nowa Brzeźnica.
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/44911734
Dystans63.22 km Czas03:36 Vśrednia17.56 km/h Podjazdy557 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Moc jurajskich wrażeń - dotarłem wreszcie na wierzchołek góry Bukowie, a że szczęśliwie był piątek, w promieniu kilku kilometrów nie było nikogo. Dojazd rowerem okazał się możliwy na odległość 100 m od skał. Przy okazji eksplorowałem też inne miejsca w okolicy Trzebniowa. Dojazd do Krasic w kwietniu to moc przygód i festiwal sielankowych widoków. Az chce się jeździć! Roiło się po drodze od pliszek i trznadli. Zawilce miały już spore pąki.
Podjechałem pociągiem do Myszkowa-Mrzygłodu a w pociągu zaliczyłem przyjemną rozmowę z panem, który jak ja przed laty, postanowił dotrzeć do wszystkich miast w województwie śląskim. Dotychczas jeździł autobusami i chodził pieszo, ale do Żarek postanowił wybrać się pociągiem i przejechać rowerem trasą przez las z Żarek-Letniska. Cóż, namawiałem go na jazdę od Nowej Wsi Żareckiej, bo piachy są tam niczego sobie; nie wiem czy posłuchał. Pocieszam się tym, że piasek dobrze konserwuje... :P
Bukowie pierwszy raz w życiu. Kapitalnie!
Utajnione...
Trasa:
Myszków Mrzygłód - Światowit - Myszków - Żarki - Bukowie - Trzebniów - Złoty Potok - Krasice
Moc jurajskich wrażeń - dotarłem wreszcie na wierzchołek góry Bukowie, a że szczęśliwie był piątek, w promieniu kilku kilometrów nie było nikogo. Dojazd rowerem okazał się możliwy na odległość 100 m od skał. Przy okazji eksplorowałem też inne miejsca w okolicy Trzebniowa. Dojazd do Krasic w kwietniu to moc przygód i festiwal sielankowych widoków. Az chce się jeździć! Roiło się po drodze od pliszek i trznadli. Zawilce miały już spore pąki.
Podjechałem pociągiem do Myszkowa-Mrzygłodu a w pociągu zaliczyłem przyjemną rozmowę z panem, który jak ja przed laty, postanowił dotrzeć do wszystkich miast w województwie śląskim. Dotychczas jeździł autobusami i chodził pieszo, ale do Żarek postanowił wybrać się pociągiem i przejechać rowerem trasą przez las z Żarek-Letniska. Cóż, namawiałem go na jazdę od Nowej Wsi Żareckiej, bo piachy są tam niczego sobie; nie wiem czy posłuchał. Pocieszam się tym, że piasek dobrze konserwuje... :P
Bukowie pierwszy raz w życiu. Kapitalnie!
Utajnione...
Trasa:
Myszków Mrzygłód - Światowit - Myszków - Żarki - Bukowie - Trzebniów - Złoty Potok - Krasice
Dystans60.61 km Czas03:21 Vśrednia18.09 km/h Podjazdy438 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic przez Jurę
Najpierw był łuk na wschód, wizyta w Przyrowie, św. Annie, Podlesiu i Skrajniwie. Stamtąd przez las do Sierakowa i eksploracje w i przy kamieniołomie Janina w Sygontce. Zrobiło się cieplej a cyklotrek zajął sporo czasu, nie zlokalizowałem wszystkich wywierzysk. Było tu jednak bardzo ciekawie i urokliwie. Będzie trzeba wrócić, ale skoro o powrocie mowa, to odkryłem niestety nowe utwardzenie drogi leśnej z Sierakowa przez Dziadówki do Ponika. Fatalne utwardzenie, tak że z trudem dało się jechać (a mam szersze od standardowych opon w trekkingu). Końcówka trasy z wypiętrzeniem Jury w okolicy Siedlca pokonywałem więc na sportowo i ledwo zdążyłem na pociąg (Masłońskie Natalin).
Przyrów - zachowana zabudowa sztetlu
Kamieniołom Janina
Jedno z wywierzysk nad Wartą/obok Warty
Nowe "ulepszenie" drogi na Ponik.
Aleja Klonowa w Złotym Potoku
Najpierw był łuk na wschód, wizyta w Przyrowie, św. Annie, Podlesiu i Skrajniwie. Stamtąd przez las do Sierakowa i eksploracje w i przy kamieniołomie Janina w Sygontce. Zrobiło się cieplej a cyklotrek zajął sporo czasu, nie zlokalizowałem wszystkich wywierzysk. Było tu jednak bardzo ciekawie i urokliwie. Będzie trzeba wrócić, ale skoro o powrocie mowa, to odkryłem niestety nowe utwardzenie drogi leśnej z Sierakowa przez Dziadówki do Ponika. Fatalne utwardzenie, tak że z trudem dało się jechać (a mam szersze od standardowych opon w trekkingu). Końcówka trasy z wypiętrzeniem Jury w okolicy Siedlca pokonywałem więc na sportowo i ledwo zdążyłem na pociąg (Masłońskie Natalin).
Przyrów - zachowana zabudowa sztetlu
Kamieniołom Janina
Jedno z wywierzysk nad Wartą/obok Warty
Nowe "ulepszenie" drogi na Ponik.
Aleja Klonowa w Złotym Potoku
Dystans55.41 km Czas02:53 Vśrednia19.22 km/h Podjazdy187 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Uroki Niecki Przyrowskiej
Do okolic 13/14 wreszcie ładne niebo. Wybrałem się więc na eksploracje Niecki Przyrowskiej odkrywając wsie, gdzie dotąd nie dotarłem na rowerze: Zabrodzie, Graby, Michałopol i Osiny. W tych trzech pierwszych sporo było drewnianej zabudowy, opuszczonych zabudowań lub takich wykorzystywanych tylko letniskowo.
Zabrodzie
Nówka droga z Garnka na Gidle
Podlasie Gidelskie :)
Graby
Michałopol
Cielętniki, dawny folwark
Do okolic 13/14 wreszcie ładne niebo. Wybrałem się więc na eksploracje Niecki Przyrowskiej odkrywając wsie, gdzie dotąd nie dotarłem na rowerze: Zabrodzie, Graby, Michałopol i Osiny. W tych trzech pierwszych sporo było drewnianej zabudowy, opuszczonych zabudowań lub takich wykorzystywanych tylko letniskowo.
Zabrodzie
Nówka droga z Garnka na Gidle
Podlasie Gidelskie :)
Graby
Michałopol
Cielętniki, dawny folwark