Wpisy archiwalne w kategorii

blisko domu

Dystans całkowity:20654.14 km (w terenie 45.88 km; 0.22%)
Czas w ruchu:1009:48
Średnia prędkość:20.23 km/h
Maksymalna prędkość:60.34 km/h
Suma podjazdów:162128 m
Liczba aktywności:294
Średnio na aktywność:70.25 km i 3h 28m
Więcej statystyk
Dystans86.11 km Czas03:51 Vśrednia22.37 km/h Podjazdy653 m
SprzętMerida Drakar
Jaworzno - Płaskowyż - Chorzów
Kategoria blisko domu, trening

 Sporo utrudnień: rozkopana droga na Brzękowice-Wał, straszny zaduch na polach, ucieczka przed rosnącymi chmurami burzowymi. Tempo jak na warunki dobre, brak przerw wywołany komarzym terrorem... 

Świeże, pieczone bociany w Szałasowiznie

Jadąc na Ujejsce

Czerwcowe cuda na Płaskowyżu

Góra Siewierska z Równej Góry

Trasa:
Dystans185.25 km Czas08:27 Vśrednia21.92 km/h VMAX50.43 km/h Podjazdy1113 m
Jura Środkowa

 Zaspałem trochę, rodząca się ciepłota nie zachęcała zbytnio do pośpiechu. Wybrałem więc trasę w mój ulubiony rejon Jury Środkowej, czyli Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie. Przy okazji drogi powrotnej miałem ważny cel - dotrzeć na tajmniczą strzelnicę w Ciagowicach, gdzie w poniedziałek miałem doprowadzić uczestników rajdu rowerowego. Dalej zaliczyłem jeszcze Porębę, lody na rynku w Siewierzu, Brudzowice i tradycyjny powrót ze Strąkowa przez Sączów do domu. 
Udało mi się wrócić dość szybko, na tyle, by dobrze przygotować się do poniedziałkowej odpowiedzialności rowerowej.


Stodólsko, Niegowonice

Między Kwaśniowem a Złożeńcem, pod Ruskimi Górami

Pospiesznie przez Ogro

Ciągowice, dwór

Poręba, Bartek

Siewierz

Kazimierzówka (Dziewki)

Trasa:
Dystans58.88 km Czas02:40 Vśrednia22.08 km/h VMAX48.89 km/h Podjazdy460 m
Jaworzno - GSD - Chorzów
Kategoria blisko domu, trening

W Jaworznie bardzo pochmurno, pojedyncze krople. Od Pogorii piękne kłębiaste chmury i silny wiatr. Kwitnące tawuły, lilaki. Przy okazji wizyty na WG i GSD (podjazd 16%). 

Nad Pogorią

GSD

Trasa


Dystans83.55 km Czas04:19 Vśrednia19.36 km/h VMAX45.49 km/h Podjazdy544 m
Pustynna Wielkanoc

  Po rezurekcji i wielkanocnym śniadaniu piękna pogoda skusiła na relaksacyjny rowerek. By nieco tę sielankę przerwać, zaliczyłem nieznany mi dotąd podjazd w Kluczach o 13% nachylenia; były też oczywiście oba punkty widokowe: Dąbrówka i Czubatka. Na koniec nieudana próba obiadowania w karczmie Bida - własna bida odstraszyła od posiłku... 

Wiosenna Szczakowa

Dąbrówka

Czubatka

Trasa:
Dystans144.63 km Czas06:44 Vśrednia21.48 km/h VMAX43.83 km/h Podjazdy887 m
Saxicola rubicola, czyli dookoła Gliwic
Kategoria >100 km, blisko domu

 Ekspolozja wiosny w rejonie Gliwic była oszołamiająca. Prawdziwym rarytasem było zaobserwowanie i sfotografowanie z roweru bardzo nielicznego gatunku lęgowego w Polsce, czyli kląskawki! Po raz pierwszy, tej wiosny, ujrzałem jaskółki, pliszki, szczygły. Oczy cieszyły kwitnące czeremchy, fiołki, migdałki, nawet nieśmiało rozkwitający rzepak... Druga część trasy - na wschód - pod silny, momentami porywisty, wiatr. 

W Rudzie Śląskiej

Rachowice

Kląskawka pod Toszkiem

Toszek

Segiet

Trasa:

Dystans108.83 km Czas05:15 Vśrednia20.73 km/h VMAX49.33 km/h Podjazdy878 m
Temp.14.0 °C SprzętFocus Arriba 4.0
Płaskowyż Twardowicki i dookoła tegoż peregrynacje (7)
Kategoria >100 km, blisko domu, praca
Piękna pogoda, dwukrotnie napotkane kuropatwy, kilka podjazdów i dwa płaskie odcinki na dociśnięcie - czego chcieć więcej? Słabszego wiatru... Ponieważ wszystkiego mieć nie można, cieszyły mnie nawet wciąż niezdecydowane tarniny (kwitnące, ale jeszcze nieśmiało i wyłącznie na południowych stokach). Udało się na trekingu płynnie podjechać ścianę płaczu na Dorotce (15% na 100 m) oraz przebrnąć przez ten cudowny naturalny rollercoaster na królewskiej drodze mtb. Nie jest to trasa na treking, ale chciałem pomierzyć nachylenia. Na Drakarze jest znacznie milej po tych wertepach, ale licznik jest wiarygodniejszy na Focusie... 
 W sumie bardzo udany wypad. Mało ludzi, jak to w tygodniu, nawet nad Pogoriami. 

W tarninowym wężowisku przepłoszyłem kuropatwy, było cudnie

Kwitnący majdan Olimpu

Ptasia wyspa na "Czwórce"

Przeczyce

Przedwieczorny widoczek z Równej Góry (kwitnęły pięciorniki i tarniny, bo wystawa zbocza jest pd). Drogę przecięły mi strwożone kuropatwy - dwa razy jednego dnia, tak blisko konurbacji - takie rzeczy tylko w zagłębiowskim "Tybecie" :)

Trasa:

Dystans73.16 km Czas03:50 Vśrednia19.09 km/h Podjazdy673 m
SprzętMerida Drakar
Góra św. Doroty + Płaskowyż Twardowicki (6)
Kategoria blisko domu, praca
 Feeria kwiatów i suchość gleby - te dwa odczucia towarzyszyły mi przez całą trasę. Jeszcze nie ruszyły tarniny na wierzchowinie, gdy rozbłysną czyżnie Płaskowyż zamieni się w rajski ogród. Póki co zaskoczył mnie widok kwitnącego krwawnika (!) i masowo już kwitnące dzikie pięciorniki (takie cuda tylko na Płaskowyżu!). Nogi czułem wyraźnie, podjazdów było sporo, świeżość nie wróciła jeszcze mimo, że wczoraj jechałem rekreacyjnie po wiosennych parkach. Pod koniec trasy musiałem odpuścić plany zapuszczenia się w źródliska Jaworznika. Widok dewiantów w jaskrawych pomarańczowych czepkach zwiastował kłopoty, dlatego odpuściłem.  

Po zjeździe z Olimpu

Na Płaskowyżu

Widok na Łubianki

Bród na Jaworzniku

Trasa:
Dystans144.81 km Czas07:41 Vśrednia18.85 km/h Podjazdy699 m
SprzętMerida Drakar
Góralowanie w Lasach Lublinieckich
Kategoria >100 km, blisko domu

 Generalnie pochmurno, z przebłyskami słońca, ciepło (ok.16-17 stopni). Większość trasy drogami gruntowymi i przez lasy. Powrót przed 22. Trasa miała trzy etapy: pierwszy wiódł szlakiem zbiorników takich jak Rogoźnik, Świerklaniec, Chechło; drugi etap wiódł do Brynka, Kokotka i Kalet - cały czas przez lasy. Zrobiło się przyjemnie ciepło. Ostatni etap to szybki odwrót do domu. W Kaletach trafiłem na nową drogę z jakąś trasa mykologiczną (rzeźby grzybów i tablice).

Rogoźnik 

Costa del Chechło :)

Brynek

Rejon Kokotka

Zalew Zielona na kilkadziesiąt minut przed zmierzchem

Trasa:
Dystans84.68 km Czas04:09 Vśrednia20.40 km/h VMAX49.21 km/h Podjazdy661 m
Z Jaworzna na Płaskowyż Twardowicki (5)
Kategoria blisko domu, trening

Cała trasa pod wiatr, od Pogorii w porywach silny i upierdliwy. Słońca mało. Powrót potraktowałem jako ostatni akt triduum wzgórzańskiego, wjechałem przeto na Wzgórze Gołonoskie i Dziewiczą Górę. Nad Pogorią tłumnie, ale jeszcze gorzej, znaczy: tłumniej, w Rogoźniku...



Mapa:
Dystans60.92 km Czas03:15 Vśrednia18.74 km/h VMAX45.50 km/h Podjazdy579 m
SprzętMerida Drakar
Góra św. Doroty + Płaskowyż Twardowicki (4)
Kategoria blisko domu, praca

Trening podjazdowy przed wzgórzystą sobotą. Szósta już w tym roku wizyta na GSD oraz trzecia na Równej Górze (o dziwo - pusto).




Mapa: