Wpisy archiwalne w kategorii
Cyklotrek
Dystans całkowity: | 9085.28 km (w terenie 15.90 km; 0.18%) |
Czas w ruchu: | 414:56 |
Średnia prędkość: | 18.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.55 km/h |
Suma podjazdów: | 96078 m |
Liczba aktywności: | 82 |
Średnio na aktywność: | 110.80 km i 5h 55m |
Więcej statystyk |
Dystans73.06 km Czas03:32 Vśrednia20.68 km/h Podjazdy708 m
SprzętFocus Arriba 4.0
W maju na JuRaju
Postanowiłem wykorzystać majowy rozkwit zieloności na eksploracje i wizyty w miejscach na które zawsze brakuje czasu latem a które najpiękniejsze są właśnie wiosną. Szczególnie zachwycił kamieniołom Janina: ma zaledwie 1,5 ha powierzchni, ale jest o tej porze jak szkatułka z kosztownościami - co chwilę trafiamy na jakiś malutki skarb. Moc atrakcji botanicznych i widokowych osiąga niezwykłe stężenie na tak małej powierzchni. Równie zachwycające były nieodległe wywierzyska. Niedługa wycieczka rowerowa potrafi dostarczyć o tej porze więcej wrażeń niż latem 300-400 km. Druga część trasa miała charakter sportowy. Wracałem przez Gorzków, Czatachowę i Zrębice.
Dąbrówka, czyli Próg Lelowski
Kamieniołom Janina - kredowe eldorado
Kwitnąca jabłonka i festiwal bioróżnorodności
Błogi spokój
"Amazonia Julianecka"
Krystaliczna woda Wiercicy w wywierzysku
Były też inne dawne kamieniołomy...
Leśnictwo Ostrów - najładniejsze w całej okolicy (jako budynek)
Bystrzanowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45090890
Postanowiłem wykorzystać majowy rozkwit zieloności na eksploracje i wizyty w miejscach na które zawsze brakuje czasu latem a które najpiękniejsze są właśnie wiosną. Szczególnie zachwycił kamieniołom Janina: ma zaledwie 1,5 ha powierzchni, ale jest o tej porze jak szkatułka z kosztownościami - co chwilę trafiamy na jakiś malutki skarb. Moc atrakcji botanicznych i widokowych osiąga niezwykłe stężenie na tak małej powierzchni. Równie zachwycające były nieodległe wywierzyska. Niedługa wycieczka rowerowa potrafi dostarczyć o tej porze więcej wrażeń niż latem 300-400 km. Druga część trasa miała charakter sportowy. Wracałem przez Gorzków, Czatachowę i Zrębice.
Dąbrówka, czyli Próg Lelowski
Kamieniołom Janina - kredowe eldorado
Kwitnąca jabłonka i festiwal bioróżnorodności
Błogi spokój
"Amazonia Julianecka"
Krystaliczna woda Wiercicy w wywierzysku
Były też inne dawne kamieniołomy...
Leśnictwo Ostrów - najładniejsze w całej okolicy (jako budynek)
Bystrzanowice
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45090890
Dystans46.24 km Czas02:20 Vśrednia19.82 km/h Podjazdy432 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Powrót z Krasic
Esy-floresy po Jurze, udało się poeksplorować Ciecierzyn i okolice Pabianic Jurajskich, zakończyłem na dworcu w Myszkowie.
Kozie Kąty
Ciecierzyn
Niewielkie wychodnie wapienne
Brus
Znaleziony ostaniec
Esy-floresy po Jurze, udało się poeksplorować Ciecierzyn i okolice Pabianic Jurajskich, zakończyłem na dworcu w Myszkowie.
Kozie Kąty
Ciecierzyn
Niewielkie wychodnie wapienne
Brus
Znaleziony ostaniec
Dystans66.11 km Czas03:50 Vśrednia17.25 km/h Podjazdy613 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Czapki z głów w gminie Mstów
Piękny dzień w wigilię kolejnej rocznicy pierwszych wagarów. Dzień poświęciłem na eksploracje malowniczych zakamarków gminy Mstów. Wiele miejsc przypominało Wyżynę Sandomierską, co nie dziwi, bo gmina Mstów jest najbardziej sadowniczą gminą w województwie śląskim. Trasa była pełna zygzaków, bo chciałem odwiedzić wszystkie mstowskie wąwozy a przy okazji zawitałem też do kilku kamionek. Pogoda i pora roku wymagały nadrabiania drogi ale koniec kwietnia trafia się tylko raz w roku...
Mniszek zwiększa owocowanie jabłoni a przy okazji upiększa krajobraz.
Miejsce zwie się Małe Góry
Okolice Skarzawy
Kamienne Doły
Jeden z wąwozów
Widok na klasztor w Wancerzowie z "krakowskiej strony".
Droga niczym przyniesiona z dorzecza Opatówki
Czereśnia jako syngielton w krajobrazie
Okolice Zawady
Łyse Góry
Dupnica od Babiej Góry
Piękny dzień w wigilię kolejnej rocznicy pierwszych wagarów. Dzień poświęciłem na eksploracje malowniczych zakamarków gminy Mstów. Wiele miejsc przypominało Wyżynę Sandomierską, co nie dziwi, bo gmina Mstów jest najbardziej sadowniczą gminą w województwie śląskim. Trasa była pełna zygzaków, bo chciałem odwiedzić wszystkie mstowskie wąwozy a przy okazji zawitałem też do kilku kamionek. Pogoda i pora roku wymagały nadrabiania drogi ale koniec kwietnia trafia się tylko raz w roku...
Mniszek zwiększa owocowanie jabłoni a przy okazji upiększa krajobraz.
Miejsce zwie się Małe Góry
Okolice Skarzawy
Kamienne Doły
Jeden z wąwozów
Widok na klasztor w Wancerzowie z "krakowskiej strony".
Droga niczym przyniesiona z dorzecza Opatówki
Czereśnia jako syngielton w krajobrazie
Okolice Zawady
Łyse Góry
Dupnica od Babiej Góry
Dystans45.02 km Czas02:27 Vśrednia18.38 km/h Podjazdy493 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic wśród kwitnących szczawików i tarnin
Gdy nie wiesz co robić, to eksploruj. Jura w kwietniu to plac zabaw dla dużych dzieci. Każdy kamień i każda kępka trawy składa się na majestat jurajskiego mikropejzażu, który w czerwcu całkiem zniknie przygłuszony bujną zielenią. Będzie widać mniej wszystkiego, parafrazując Kazika.
Góry Pandziane
Malownicza enklawa śródpolna z 5-metrową skałką. Było tu wszystko: cisza, widoki, mnóstwo ciekawych roślin, taki mini-rezerwat.
Gdzie to było?
Tarniny w rozkwicie, ale tylko tam gdzie cieplej.
Gdy nie wiesz co robić, to eksploruj. Jura w kwietniu to plac zabaw dla dużych dzieci. Każdy kamień i każda kępka trawy składa się na majestat jurajskiego mikropejzażu, który w czerwcu całkiem zniknie przygłuszony bujną zielenią. Będzie widać mniej wszystkiego, parafrazując Kazika.
Góry Pandziane
Malownicza enklawa śródpolna z 5-metrową skałką. Było tu wszystko: cisza, widoki, mnóstwo ciekawych roślin, taki mini-rezerwat.
Gdzie to było?
Tarniny w rozkwicie, ale tylko tam gdzie cieplej.
Dystans49.32 km Czas02:41 Vśrednia18.38 km/h Podjazdy511 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic do domu
No w sumie, to do Żarek-Letniska i to okrężną drogą poprzez skałki olsztyńskie i Góry Sokole. Najciekawsze były piesze eksploracje w masywie Kniei. Dalszy powrót pociągiem.
Skałki Duże
Eksploracje w Górach Sokolich
Okolice Olsztyna
Trasa: Krasice - Mstów - Olsztyn - Zrębice - Krasawa - Przybynów - Żarki L.- PKP - Chorzów
No w sumie, to do Żarek-Letniska i to okrężną drogą poprzez skałki olsztyńskie i Góry Sokole. Najciekawsze były piesze eksploracje w masywie Kniei. Dalszy powrót pociągiem.
Skałki Duże
Eksploracje w Górach Sokolich
Okolice Olsztyna
Trasa: Krasice - Mstów - Olsztyn - Zrębice - Krasawa - Przybynów - Żarki L.- PKP - Chorzów
Dystans63.22 km Czas03:36 Vśrednia17.56 km/h Podjazdy557 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Moc jurajskich wrażeń - dotarłem wreszcie na wierzchołek góry Bukowie, a że szczęśliwie był piątek, w promieniu kilku kilometrów nie było nikogo. Dojazd rowerem okazał się możliwy na odległość 100 m od skał. Przy okazji eksplorowałem też inne miejsca w okolicy Trzebniowa. Dojazd do Krasic w kwietniu to moc przygód i festiwal sielankowych widoków. Az chce się jeździć! Roiło się po drodze od pliszek i trznadli. Zawilce miały już spore pąki.
Podjechałem pociągiem do Myszkowa-Mrzygłodu a w pociągu zaliczyłem przyjemną rozmowę z panem, który jak ja przed laty, postanowił dotrzeć do wszystkich miast w województwie śląskim. Dotychczas jeździł autobusami i chodził pieszo, ale do Żarek postanowił wybrać się pociągiem i przejechać rowerem trasą przez las z Żarek-Letniska. Cóż, namawiałem go na jazdę od Nowej Wsi Żareckiej, bo piachy są tam niczego sobie; nie wiem czy posłuchał. Pocieszam się tym, że piasek dobrze konserwuje... :P
Bukowie pierwszy raz w życiu. Kapitalnie!
Utajnione...
Trasa:
Myszków Mrzygłód - Światowit - Myszków - Żarki - Bukowie - Trzebniów - Złoty Potok - Krasice
Moc jurajskich wrażeń - dotarłem wreszcie na wierzchołek góry Bukowie, a że szczęśliwie był piątek, w promieniu kilku kilometrów nie było nikogo. Dojazd rowerem okazał się możliwy na odległość 100 m od skał. Przy okazji eksplorowałem też inne miejsca w okolicy Trzebniowa. Dojazd do Krasic w kwietniu to moc przygód i festiwal sielankowych widoków. Az chce się jeździć! Roiło się po drodze od pliszek i trznadli. Zawilce miały już spore pąki.
Podjechałem pociągiem do Myszkowa-Mrzygłodu a w pociągu zaliczyłem przyjemną rozmowę z panem, który jak ja przed laty, postanowił dotrzeć do wszystkich miast w województwie śląskim. Dotychczas jeździł autobusami i chodził pieszo, ale do Żarek postanowił wybrać się pociągiem i przejechać rowerem trasą przez las z Żarek-Letniska. Cóż, namawiałem go na jazdę od Nowej Wsi Żareckiej, bo piachy są tam niczego sobie; nie wiem czy posłuchał. Pocieszam się tym, że piasek dobrze konserwuje... :P
Bukowie pierwszy raz w życiu. Kapitalnie!
Utajnione...
Trasa:
Myszków Mrzygłód - Światowit - Myszków - Żarki - Bukowie - Trzebniów - Złoty Potok - Krasice
Dystans60.61 km Czas03:21 Vśrednia18.09 km/h Podjazdy438 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic przez Jurę
Najpierw był łuk na wschód, wizyta w Przyrowie, św. Annie, Podlesiu i Skrajniwie. Stamtąd przez las do Sierakowa i eksploracje w i przy kamieniołomie Janina w Sygontce. Zrobiło się cieplej a cyklotrek zajął sporo czasu, nie zlokalizowałem wszystkich wywierzysk. Było tu jednak bardzo ciekawie i urokliwie. Będzie trzeba wrócić, ale skoro o powrocie mowa, to odkryłem niestety nowe utwardzenie drogi leśnej z Sierakowa przez Dziadówki do Ponika. Fatalne utwardzenie, tak że z trudem dało się jechać (a mam szersze od standardowych opon w trekkingu). Końcówka trasy z wypiętrzeniem Jury w okolicy Siedlca pokonywałem więc na sportowo i ledwo zdążyłem na pociąg (Masłońskie Natalin).
Przyrów - zachowana zabudowa sztetlu
Kamieniołom Janina
Jedno z wywierzysk nad Wartą/obok Warty
Nowe "ulepszenie" drogi na Ponik.
Aleja Klonowa w Złotym Potoku
Najpierw był łuk na wschód, wizyta w Przyrowie, św. Annie, Podlesiu i Skrajniwie. Stamtąd przez las do Sierakowa i eksploracje w i przy kamieniołomie Janina w Sygontce. Zrobiło się cieplej a cyklotrek zajął sporo czasu, nie zlokalizowałem wszystkich wywierzysk. Było tu jednak bardzo ciekawie i urokliwie. Będzie trzeba wrócić, ale skoro o powrocie mowa, to odkryłem niestety nowe utwardzenie drogi leśnej z Sierakowa przez Dziadówki do Ponika. Fatalne utwardzenie, tak że z trudem dało się jechać (a mam szersze od standardowych opon w trekkingu). Końcówka trasy z wypiętrzeniem Jury w okolicy Siedlca pokonywałem więc na sportowo i ledwo zdążyłem na pociąg (Masłońskie Natalin).
Przyrów - zachowana zabudowa sztetlu
Kamieniołom Janina
Jedno z wywierzysk nad Wartą/obok Warty
Nowe "ulepszenie" drogi na Ponik.
Aleja Klonowa w Złotym Potoku
Dystans55.40 km Czas03:16 Vśrednia16.96 km/h VMAX49.35 km/h Podjazdy637 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Krasice i okolice
Poranek ze śniegiem, potem jazda na Janów i eksploracja okolic. Płaty śniegu przeplatały się z chwilami słońca. Zimno z ciepłem w miejscach osłoniętych, a miejsca znane z takimi które zobaczyłem po raz pierwszy.
Widoczek na skraj wsi Potok
Krasice
Mokrzesz
Lusławice
Janów, przy pałacu
Eksploracje jurajskie
Cyklotrek
Kozubiec
Nowa instalacja wejściowa
Widok na Trzebniów
W drodze na Żarki
Poranek ze śniegiem, potem jazda na Janów i eksploracja okolic. Płaty śniegu przeplatały się z chwilami słońca. Zimno z ciepłem w miejscach osłoniętych, a miejsca znane z takimi które zobaczyłem po raz pierwszy.
Widoczek na skraj wsi Potok
Krasice
Mokrzesz
Lusławice
Janów, przy pałacu
Eksploracje jurajskie
Cyklotrek
Kozubiec
Nowa instalacja wejściowa
Widok na Trzebniów
W drodze na Żarki
Dystans58.18 km Czas02:56 Vśrednia19.83 km/h Podjazdy579 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Płaskowyż Twardowicki 2/2023
Dzień zrobił mi pan w dostawczaku, który dziwił się czemu nie jadę na elektryku - to był ten rzadki przypadek (gdzieś na 1 na 5), gdy zaczepiający kierowca nie chce pobawić się w samozwańczego szeryfa, tylko zwyczajnie pogadać.
Generalnie był to ciąg dalszy eksploracji źródliskowych. Odwiedziłem 3 nowe obiekty, z czego jedno źródło słabowite, a drugie wprost przeciwnie - oblegane prze typów z bukłakami... Na oba dotąd nie zwracałem uwagi. Trzeci był stawek wywierzyskowy na działce budowlanej.
Źródliska pod Skrzynówkiem
Staw ze źródłami w Pomłyniu
Dzień zrobił mi pan w dostawczaku, który dziwił się czemu nie jadę na elektryku - to był ten rzadki przypadek (gdzieś na 1 na 5), gdy zaczepiający kierowca nie chce pobawić się w samozwańczego szeryfa, tylko zwyczajnie pogadać.
Generalnie był to ciąg dalszy eksploracji źródliskowych. Odwiedziłem 3 nowe obiekty, z czego jedno źródło słabowite, a drugie wprost przeciwnie - oblegane prze typów z bukłakami... Na oba dotąd nie zwracałem uwagi. Trzeci był stawek wywierzyskowy na działce budowlanej.
Źródliska pod Skrzynówkiem
Staw ze źródłami w Pomłyniu
Dystans66.32 km Czas03:22 Vśrednia19.70 km/h Podjazdy659 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Płaskowyż Twardowicki 1/2023
Pierwszy w roku wypad na Płaskowyż. Celem eksploracja źródeł i rozeznanie przed planowanym rajdem.
Łubianki
Lisi Jar
Dolina Jaworznika
Widok z Dziewiczej Góry
Pierwszy w roku wypad na Płaskowyż. Celem eksploracja źródeł i rozeznanie przed planowanym rajdem.
Łubianki
Lisi Jar
Dolina Jaworznika
Widok z Dziewiczej Góry