Wpisy archiwalne w kategorii

wielodniowe

Dystans całkowity:47790.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:2289:54
Średnia prędkość:17.50 km/h
Maksymalna prędkość:78.22 km/h
Suma podjazdów:321217 m
Liczba aktywności:363
Średnio na aktywność:131.65 km i 7h 52m
Więcej statystyk
Dystans204.12 km Czas10:48 Vśrednia18.90 km/h VMAX41.53 km/h Podjazdy884 m
Dzień 8: Spod Drawska po Krajnę


Drawski PK potrafi zachwycić pejzażem

jw.

Złocieniec - rynek

Zamek Rzpltej w Drahimiu strzegł przed Brandenburgią Wielkopolski

Ta galeria w Bornem (na długości kilkuset metrów) to strzał w "10"

Jastrowie - rynek

Złotów - najlepszy pomysł na plan Starego Miasta!

Trasa:

Dystans213.86 km Czas10:59 Vśrednia19.47 km/h VMAX41.60 km/h Podjazdy976 m
Dzień 7: Plantacje choinek


Karlino

Białogard - rynek

Jedyny w Polsce pomnik ziemniaka. 

Koszalin. Wolę Słupsk...

Największy głaz w Polsce

Willowa, nadjeziorna część Szczecinka

Wieczorne Barwice

Trasa:
Dystans179.79 km Czas08:52 Vśrednia20.28 km/h VMAX45.39 km/h Podjazdy822 m
Dzień 6: Do Lekowa wróć


Chociwel - tzw. "ładniejszy fragment" dobrze wyrabia opinię nt. tego miasta

W Maszewie nie było gdzie schronić się przed deszczem

Stara aleja bukowa nawet w deszczu jest piękna

Płoty - tzw. nowy zamek

Trasa:

Dystans251.74 km Czas11:02 Vśrednia22.82 km/h VMAX47.27 km/h Podjazdy1146 m
Dzień 5: Piękny dzień brzydkich miast


Recz najlepiej prezentował się z drogi krajowej

Barlinek - rynek

Strzelce Krajeńskie - rynek

Malownicze i spokojne jezioro Bierzwnik

Dobiegniew - rynek

Tuczno - zamek

Trasa: 
Dystans183.32 km Czas09:35 Vśrednia19.13 km/h VMAX39.64 km/h Podjazdy665 m
Dzień 4: Zimny prysznic


Lubostroń

Czasem wnętrze przychodzi oglądać z zewnątrz

Moja mapa dała popis: wąski asfaltowy skrót przez las (do Margonina) okazał się istnieć w rzeczywistości i mieć całkiem niezłą nawierzchnię

Szamocin - niestety - miał rynek rozjechany przez drogę

Wałcz

Trasa:

Dystans209.03 km Czas09:57 Vśrednia21.01 km/h VMAX42.56 km/h Podjazdy620 m
Dzień 3: Pracowity, zimny dzień na diecie


Rzadko mi się to zdarza, ale o istnieniu tejże miejscowości dowiedziałem się dopiero z tablicy :)

W Drezdenku cały czas mrzyło

Na widok Czarnkowa nawet firnament się rozchmurzył

Wielkopolskie miasto Rogoźno nieco zawiodło, a cudów się nie spodziewałem

W Janowcu Wielkopolskim nie spodziewałem się czegokolwiek, zadbana płyta rynku była więc pewnym zaskoczeniem

Wszystkie dziurawe, łatane drogi prowadzą do Rzymu - tego Rzymu!

A w Wenecji na stacji, pode zamkiem, czarne spacerują koty

Trasa:
Dystans202.48 km Czas09:58 Vśrednia20.32 km/h VMAX48.10 km/h Podjazdy560 m
Dzień 2: Jak nie pana, to sraczka


Żagań od strony militarnej tym razem

Rynek w Żarach

Lubsko - można zachwycić się tym miastem: wojna nawet go nie drasnęła

Krosno Odrzańskie - czym dalsza perspektywa tym mniej szpetne :)

W Sulechowie można znaleźć sporo ładnych miejsc, Lubsko to jednak nie jest.

W Międzyrzeczu są nie tylko schrony, jest np. zamek

W niektórych gminach najciekawsze są tablice informacyjne... (o ile się na nie natkniemy)

Trasa:

Dystans135.10 km Czas06:36 Vśrednia20.47 km/h VMAX45.39 km/h Podjazdy810 m
Dzień 1: Wiatr w oczy


Wymuskany rynek w Polkowicach

Nowe Miasteczko - wspaniale zachowany układ urbanistyczny i w 100% oryginalna zabudowa

W Kożuchowie stara zabudowa przeplata się z bloczkami, ale na zdjęciu można ich uniknąć

Trasa:

Dystans60.32 km Czas03:48 Vśrednia15.87 km/h VMAX46.26 km/h Podjazdy429 m
Petronell - Chorzów
Trasa: Petronell-Hainburg-Bratysława + Żylina + Skalite-Myto-Zwardoń + Katowice-Chorzów

Kronika wypadków i nieszczęść: 
- przemoczyło mnie do suchej nitki na podjeździe Skalite-Myto, potem 3 godziny jechałem mokrutki pociągiem
- jakieś 3 godziny przed moim przyjazdem przez Chorzów przeszła całkiem pokaźna trąba powietrzna wyrywając 51 drzew i niszcząć kilknaście samochodów. To było wspaniałe zwieńczenie moich ekstermalnych przeżyć.

Dystans182.18 km Czas09:52 Vśrednia18.46 km/h VMAX55.33 km/h Podjazdy733 m
Ochsattel-Hainfeld-Tulln-Wiedeń-Petronell
Trasa: Ochsattel - Rehbauerkogel (870) - Kleinzell - Hainfeld - Klammhöhe (618) - Innermanzing - Neulengbach - Judenau - Tulln - Donauerradweg - Korneuburg - Wiedeń - Donauinsel - Nationalpark Donau-Auen - Eckartsau - Bad Deutsch-Altenburg - Petronell Camping

Wrażenia: 
Obserwowałem z baaardzo bliska w Wiedniu przebieg integracji kulturowej miejscowych i "uchodźców" na nabrzeżu Dunaju. Miejscowi, całkiem nago, bez cienia żenady paradowali po ścieżce rowerowej, zamiejscowi szczelnie pooubierani przejęli kontrolę na wszystkimi stanowiskami grillowymi, znad których wydobywały się kłęby zawiesistego dymu. Gdzieniegdzie w kabrioletach na ścieżkę wjeżdżali Afroaustriacy, czy jak ich tam zwać, wszyscy w złotych ketach na szyjach...