Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:36618.35 km (w terenie 11.00 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1360:46
Średnia prędkość:20.19 km/h
Maksymalna prędkość:60.73 km/h
Suma podjazdów:212216 m
Liczba aktywności:1501
Średnio na aktywność:24.40 km i 1h 08m
Więcej statystyk
Dystans12.29 km Czas00:37 Vśrednia19.93 km/h Podjazdy 91 m
SprzętMerida Drakar
Praca
Kategoria praca

Walka z wiatrem w drodze powrotnej
Dystans121.88 km Czas05:58 Vśrednia20.43 km/h Podjazdy976 m
Pustkowie Ligockie i powitanie ze szpakami
Kategoria >100 km, blisko domu, praca

 Wreszcie trafił się ładny wtorek, czyli jedyny dzień gdy szybciej kończę. Było przyzwoicie temperaturowo i wizualnie (przyjazny nieboskłon). Asfalt z Trzebiesławic do Gołuchowic zerwany. W okolicach Pińczyc mocno już rozśpiewane skowronki. Odwiedzałem dziwne miejsca, bo plakatowałem oraz inwentaryzowałem tablice ogłoszeń. Od Koziegłów już wyraźna walka z wiatrem. Zdążyłem wrócić przed zmierzchem. W powietrzu zapach wiosny no i w Ożarowicach pierwsze spotkanie z bandą szpaków :)

Ironio losu, dzień później ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego i w kolejnym tygodniu miałem już więcej czasu. 

Kopalnia dolomitu, rejon Nowej Wioski

Jak za starych czasów, przerwa od wiatru w Cynkowie. Tutaj prawie 21 lat temu wykonałem pierwszą fotografię na wypadzie rowerowym. 

Szpaki!!!

Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/32106718

Dystans31.39 km Czas01:33 Vśrednia20.25 km/h Podjazdy213 m
SprzętMerida Drakar
Wojkowice
Kategoria praca, trening

Miało być ładniej, więc zamiast na GSD, dotarłem tylko do Wojkowic i wróciłem przez Dąbrówkę Wielką.
Dystans61.35 km Czas03:04 Vśrednia20.01 km/h Podjazdy539 m
SprzętMerida Drakar
Płaskowyż Twardowicki (5/2020)
Kategoria praca, trening

Kończyłem tym razem standardowo, czyli wyruszyłem dopiero przed 15, ale starczyło by dojechać na Płaskowyż, uwiecznić stado paralotniarzy na Równej Górze oraz zahaczyć o stolicę mikroregionu - Twardowice. Tym razem cieszyłem się słońcem i tym charakterystycznym popołudniowym zapachem początku marca.

Trasa: Chorzów - Katowice - Przełajka - Grodziec - Strzyżowice - Równa Góra - Twardowice - Dziewicza Góra - Rogoźnik - Chorzów

Równa Góra. Było bardzo dobre noszenie i wielu amatorów paralotniarstwa.
Dystans78.29 km Czas04:05 Vśrednia19.17 km/h Podjazdy786 m
SprzętMerida Drakar
GSD (6/2020) + Płaskowyż Twardowicki (4/2020)
Kategoria blisko domu, praca

Na Przełajce rekolekcje, na Przemysłowej straszliwy smród, no i powrót pod wiatr. W Górze Siewierskiej kilka kropli. Szaro, buro, ale stabilnie. Na GSD cudownie pusto więc zrobiłem 3 wjazdy (9-15-9 %). Na szlaku dużo błota, nawet jak na górala. Oj, zmieniła nam się aura na typowo dżdżysto-grypową... 

Trasa: Chorzów - Katowice - Grodziec - GSD - Brzękowice Dolne - Góra Siewierska - Dąbie - Góra Siewierska - Rogoźnik - Skrzynówek - Wojkowice - Przełajka - Chorzów

Bażantarnia, przy strzelnicy

Szaro, ale odludnie na GSD

Podobnie w Brzękowicach
Dystans12.23 km Czas00:37 Vśrednia19.83 km/h Podjazdy 91 m
SprzętMerida Drakar
Praca
Kategoria praca

W pierwszą stronę deszcz
Dystans21.01 km Czas01:02 Vśrednia20.33 km/h Podjazdy181 m
SprzętMerida Drakar
Praca + Park Śląski
Kategoria praca, trening
Dystans44.43 km Czas02:22 Vśrednia18.77 km/h Podjazdy413 m
SprzętMerida Drakar
Góra św. Doroty (4/2020)
Kategoria praca, trening

Na Dorotce wyraźnie widoczne były ślady wtorkowych opadów. Sporo mazi, na niebie dalej ciężkie chmury. Plusem była całkowita odludność i dobra jakość powietrza. Z obwodnicy majdanu słychać było skowronki. Ziemia pachniała wiosną. Tuż po tym jak wróciłem do domu, rozpętało się gradobicie.

Trasa: Chorzów - Katowice - Siemianowice - Grodziec - GSD - Przełajka - Chorzów

Chmurno, ale całkiem bezludnie
Dystans12.25 km Czas00:36 Vśrednia20.42 km/h Podjazdy 91 m
Praca
Kategoria praca

Deszcz w obie strony. Co niezwykłe, połamane lipy zostały po dwóch dniach usunięte z promenady. To chyba rekord szybkości.
Dystans18.27 km Czas00:53 Vśrednia20.68 km/h Podjazdy134 m
SprzętMerida Drakar
Praca + Park Śląski
Kategoria praca
Miało się ocieplić i rozpogodzic po południu. Wiele z tego nie wyszło. Słońce zaczęło prześwitywać, ale lodowaty wiatr nie ustał. Wybrałem się przeto na rekreacyjną jazdę po parku. Przy ZOO połamane konary lip, miejscami gałęzie zalegające na alejkach. Ogólnie smutno i pusto (rzecz jasna).