Wpisy archiwalne w kategorii
>100 km
Dystans całkowity: | 88339.05 km (w terenie 19.90 km; 0.02%) |
Czas w ruchu: | 4115:10 |
Średnia prędkość: | 19.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.22 km/h |
Suma podjazdów: | 579834 m |
Liczba aktywności: | 659 |
Średnio na aktywność: | 134.05 km i 7h 04m |
Więcej statystyk |
Dystans126.63 km Czas05:58 Vśrednia21.22 km/h Podjazdy753 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Jeżowiec, Krzemycza i Murawy Dobromierskie
Warunki były ciężkie, zdecydowanie bardziej zimowe niż wiosenne, co na początku maja zdarza się dość często. W dodatku wiało dość silnie i było chmurno. Podjąłem atak szczytowy na Górę Krzemyczą i zgodnie z maga poziomicową było bardzo stromo, ale niestety z wierzchołka nie było nic widać, mimo częściowego zrębu. Z kolei eksploracja rezerwatu Murawy Dobromierskie wykazała botaniczne międzysezonie - nie kwitły już tarniny, nie kwitły jeszcze głogi... przy ogólnej chmurności pozostał więc niedosyt.

Nad Pilicą

Załęże

Oblasy - zabudowa

Oblasy

Silpia Mała

Maluszyn, resztki pałacu Ostrowskich

Pilica pod Sudzinem

Widok na Pasmo Przedborskie z Bobrowskiej Woli

Łapczyna Wola - sporo się tu zmieniło od mojej ostatniej wizyty (kilkanaście lat temu)

Widok na Górę Chełmo

W Górach formalnie Świętokrzyskich :)

Jeżowiec

Ładnie położone brzydkie gospodarstwo - w tle Bukowa Góra

Krzemycza Góra

Widok spod Krzemyczej na Bukową Górę

Okolice

Jeżowiec od drugiej strony

Pilica pod Krzętowem

Wola Życińska
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45067728
Warunki były ciężkie, zdecydowanie bardziej zimowe niż wiosenne, co na początku maja zdarza się dość często. W dodatku wiało dość silnie i było chmurno. Podjąłem atak szczytowy na Górę Krzemyczą i zgodnie z maga poziomicową było bardzo stromo, ale niestety z wierzchołka nie było nic widać, mimo częściowego zrębu. Z kolei eksploracja rezerwatu Murawy Dobromierskie wykazała botaniczne międzysezonie - nie kwitły już tarniny, nie kwitły jeszcze głogi... przy ogólnej chmurności pozostał więc niedosyt.

Nad Pilicą

Załęże

Oblasy - zabudowa

Oblasy

Silpia Mała

Maluszyn, resztki pałacu Ostrowskich

Pilica pod Sudzinem

Widok na Pasmo Przedborskie z Bobrowskiej Woli

Łapczyna Wola - sporo się tu zmieniło od mojej ostatniej wizyty (kilkanaście lat temu)

Widok na Górę Chełmo

W Górach formalnie Świętokrzyskich :)

Jeżowiec

Ładnie położone brzydkie gospodarstwo - w tle Bukowa Góra

Krzemycza Góra

Widok spod Krzemyczej na Bukową Górę

Okolice

Jeżowiec od drugiej strony

Pilica pod Krzętowem

Wola Życińska
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45067728
Dystans114.78 km Czas06:16 Vśrednia18.32 km/h Podjazdy534 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Podlasie Gidelskie i Płaskowyż Soborzycki
Niezwykła wycieczka po miejscach rzadko odwiedzanych nawet prze rowerzystów. Nie brakowało drewnianych chałup, lasów, świętego spokoju i pustek osadniczych. W kilka miejsc dotrzeć można było jedynie rowerem, pieszo lub terenówką.

Za Gidlami rozciąga się kraina wymarłych wiosek

Droga na Włynice

Z cyklu: tak żyli ludzie, Chrostowa.

Rezerwat Jasień

Stawy rybne w Jasieniu

Przyborów

Kobiele Wielkie

Wydmy między Hutą Drewnianą a Bogusławowem

Pustynia Jackowska

Bogusławów - kościół ewangelicki

Kozie Pole

Z Sadów do Borzykówki

Droga gruntowo-szutrowa z Soborzyc do Dąbrowy Zielonej
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45010091
Niezwykła wycieczka po miejscach rzadko odwiedzanych nawet prze rowerzystów. Nie brakowało drewnianych chałup, lasów, świętego spokoju i pustek osadniczych. W kilka miejsc dotrzeć można było jedynie rowerem, pieszo lub terenówką.

Za Gidlami rozciąga się kraina wymarłych wiosek

Droga na Włynice

Z cyklu: tak żyli ludzie, Chrostowa.

Rezerwat Jasień

Stawy rybne w Jasieniu

Przyborów

Kobiele Wielkie

Wydmy między Hutą Drewnianą a Bogusławowem

Pustynia Jackowska

Bogusławów - kościół ewangelicki

Kozie Pole

Z Sadów do Borzykówki

Droga gruntowo-szutrowa z Soborzyc do Dąbrowy Zielonej
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45010091
Dystans131.98 km Czas06:23 Vśrednia20.68 km/h Podjazdy883 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Szczekociny na pętelkę
To był kolejny ładny dzień w końcu kwietnia, postanowiłem więc nawiedzić pałac w Szczekocinach i przy okazji znaleźć odpowiedź na pytanie czy da się do nich dojechać od zachodu omijając drogi krajowe, bo skrót z Bonowic (kładka) występował tylko na niektórych mapach. Chciałem też poeksplorować trochę pejzaż gminy Niegowa i dotrzeć wreszcie do bardzo ciekawych ruin młyna w Soborzycach. Wszystkie cele zrealizowałem. Słońce, śpiewy ptaków i świeża zieleń były dodatkowym bonusem.

Potok zwany Złotym

W drodze na Gorzków

W stronę Bystrzanowic

Okolice Postaszowic

Pod Niegową

Próg Lelowski w okolicach wsi Podgaj i "błonia krztyńskie"

Zawada

Odnaleziona kładka na Krztyni

Pałac w Szczekocinach jest ewenementem: europejski w formie (nie ma wstydu!), dogodnie położony i dalej nic się tu nie dzieje...

Za Bógdałem

Kolejny ładny obiekt w ruinie - pałac w Koniecpolu. Można sobie spokojnie wejść do środka i pozwiedzać, wszystko wykradzione...

Radoszewnica wystawiona na sprzedaż za 6 milionów.

Po raz pierwszy pod młynem-wiatrakiem w Soborzycach
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009324
To był kolejny ładny dzień w końcu kwietnia, postanowiłem więc nawiedzić pałac w Szczekocinach i przy okazji znaleźć odpowiedź na pytanie czy da się do nich dojechać od zachodu omijając drogi krajowe, bo skrót z Bonowic (kładka) występował tylko na niektórych mapach. Chciałem też poeksplorować trochę pejzaż gminy Niegowa i dotrzeć wreszcie do bardzo ciekawych ruin młyna w Soborzycach. Wszystkie cele zrealizowałem. Słońce, śpiewy ptaków i świeża zieleń były dodatkowym bonusem.

Potok zwany Złotym

W drodze na Gorzków

W stronę Bystrzanowic

Okolice Postaszowic

Pod Niegową

Próg Lelowski w okolicach wsi Podgaj i "błonia krztyńskie"

Zawada

Odnaleziona kładka na Krztyni

Pałac w Szczekocinach jest ewenementem: europejski w formie (nie ma wstydu!), dogodnie położony i dalej nic się tu nie dzieje...

Za Bógdałem

Kolejny ładny obiekt w ruinie - pałac w Koniecpolu. Można sobie spokojnie wejść do środka i pozwiedzać, wszystko wykradzione...

Radoszewnica wystawiona na sprzedaż za 6 milionów.

Po raz pierwszy pod młynem-wiatrakiem w Soborzycach
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009324
Dystans116.71 km Czas05:57 Vśrednia19.62 km/h VMAX52.80 km/h Podjazdy822 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Wiosenne żądze w gminie Irządze
Druga połowa kwietnia, czyli zaczyna się zielony kwartał, najpiękniejszy moment roku w Polszcze. Najpiękniej pod koniec kwietnia jest na lessach, tu ziemia pachnie żyznością, rośliny rosną szybciej a rolniczy otwarty krajobraz pozwala nieustannie przenikać z jednego mikrokosmosu do drugiego. Ważne jest tylko by trafić na pogodę. W kwietniowym słońcu chce się żyć, chce się jeździć. Odwiedziłem tego dnia kilkanaście gmin, ale najpiękniej było w gminach Irządze i Niegowa, czyli na lessowej Jurze i Progu Lelowskim. Wyjazd z założenia miał profil pejzażowy, bo nie potrafię ignorować takiego otoczenia. Rower był tylko sługą pejzażu, pozwalał przemieszczać się między punktami widokowymi.

Rower nurzał się w zieloność i jak łódka brodził...

Tarniny były nawet w lasach

Łąki Przyrowskie

Ruiny pałacu Zwierkowskiego w Białej Wielkiej.

Lessowy Próg Lelowski

Opoka kredowa Progu Lelowskiego

Wieś Wierzbie

i okolice

Mikołajewice

Malownicza droga 794

Okolice Dąbrówna

Dąbrówno jest kapitalnie położone

Rezerwat Bukowa Kępa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009468
Druga połowa kwietnia, czyli zaczyna się zielony kwartał, najpiękniejszy moment roku w Polszcze. Najpiękniej pod koniec kwietnia jest na lessach, tu ziemia pachnie żyznością, rośliny rosną szybciej a rolniczy otwarty krajobraz pozwala nieustannie przenikać z jednego mikrokosmosu do drugiego. Ważne jest tylko by trafić na pogodę. W kwietniowym słońcu chce się żyć, chce się jeździć. Odwiedziłem tego dnia kilkanaście gmin, ale najpiękniej było w gminach Irządze i Niegowa, czyli na lessowej Jurze i Progu Lelowskim. Wyjazd z założenia miał profil pejzażowy, bo nie potrafię ignorować takiego otoczenia. Rower był tylko sługą pejzażu, pozwalał przemieszczać się między punktami widokowymi.

Rower nurzał się w zieloność i jak łódka brodził...

Tarniny były nawet w lasach

Łąki Przyrowskie

Ruiny pałacu Zwierkowskiego w Białej Wielkiej.

Lessowy Próg Lelowski

Opoka kredowa Progu Lelowskiego

Wieś Wierzbie

i okolice

Mikołajewice

Malownicza droga 794

Okolice Dąbrówna

Dąbrówno jest kapitalnie położone

Rezerwat Bukowa Kępa
Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/45009468
Dystans110.39 km Czas05:33 Vśrednia19.89 km/h VMAX48.81 km/h Podjazdy893 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic 2/2023
Aż do południa chłodno i chmurno. Wiatr jak to o tej porze był sprzyjający (na płn-wsch). Trasa bardziej treningowa, na tempo i sprawdzenie w praktyce najszybszej drogi dojazdowej do Krasic. Taką się okazała, pomógł też wiatr, ale na miejscu byłem w mniej niż 5 h brutto, co przy tym przewyższeniu, bagażu (pełna duźa sakwa) i porze roku (2 miesiące od zakończenia poważnej jazdy) było więcej niż zadowalające.

Ddr między Koziegłowami a Porajem

Małe Siostry Baranka w Choroniu

Olsztyn Jurajski

Stokrotki na działce
Trasa:
Aż do południa chłodno i chmurno. Wiatr jak to o tej porze był sprzyjający (na płn-wsch). Trasa bardziej treningowa, na tempo i sprawdzenie w praktyce najszybszej drogi dojazdowej do Krasic. Taką się okazała, pomógł też wiatr, ale na miejscu byłem w mniej niż 5 h brutto, co przy tym przewyższeniu, bagażu (pełna duźa sakwa) i porze roku (2 miesiące od zakończenia poważnej jazdy) było więcej niż zadowalające.

Ddr między Koziegłowami a Porajem

Małe Siostry Baranka w Choroniu

Olsztyn Jurajski

Stokrotki na działce
Trasa:
Dystans113.17 km Czas06:09 Vśrednia18.40 km/h Podjazdy807 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic 1/2023
Nadszedł czas na kontrolę instalacji wodnej, bojlera itp. na działce. Przy okazji skorzystałem z przyjemności jakich dostarcza droga do celu, a ruszyłem wcześnie, bo nie mogłem spać od 4. rano. Dodatkową "podnietą" była nowa wersja trasy do przetestowania. Gdybym nie miał celu, z pewnością nie ruszyłbym tyłka, bo poranek był ohydny: wilgotny, chmurny, bez cienia nadziei na szybką poprawę. Ta nastąpiła dopiero w Mokrzeszy i kolejne 4 godziny spędziłem na rozrywkach gospodarskich i na pociąg w Częstochowie stawiłem się już w ciemności.

Przeprawa przez piachy w dolinie Ordonki

Cynków

Pierwszy raz na nowej ddr z Koziegłów do Poraja

Poraj - zalew atrakcji...

Piachy w drodze na Zrębice

Kaplica św. Idziego w Zrębicach

Kochbunkier na Małym Kamyku

Widok z Kamionki na Dupnicę

Opłotki Mokrzeszy

Powrót - świąteczny rynek w Mstowie
Nadszedł czas na kontrolę instalacji wodnej, bojlera itp. na działce. Przy okazji skorzystałem z przyjemności jakich dostarcza droga do celu, a ruszyłem wcześnie, bo nie mogłem spać od 4. rano. Dodatkową "podnietą" była nowa wersja trasy do przetestowania. Gdybym nie miał celu, z pewnością nie ruszyłbym tyłka, bo poranek był ohydny: wilgotny, chmurny, bez cienia nadziei na szybką poprawę. Ta nastąpiła dopiero w Mokrzeszy i kolejne 4 godziny spędziłem na rozrywkach gospodarskich i na pociąg w Częstochowie stawiłem się już w ciemności.

Przeprawa przez piachy w dolinie Ordonki

Cynków

Pierwszy raz na nowej ddr z Koziegłów do Poraja

Poraj - zalew atrakcji...

Piachy w drodze na Zrębice

Kaplica św. Idziego w Zrębicach

Kochbunkier na Małym Kamyku

Widok z Kamionki na Dupnicę

Opłotki Mokrzeszy

Powrót - świąteczny rynek w Mstowie
Dystans108.03 km Czas05:16 Vśrednia20.51 km/h VMAX48.13 km/h Podjazdy764 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Sławków - zakończenie sezonu
Sporo słońca, więc jak na porę roku dałem się jeszcze wyciągnąć, ale najwyższy już czas kończyć sezon. To była ostatnia setka.

Okolice Trzebyczki - powrót

Wjazd do miasta królewskiego Sławkowa

Brynica w Okradzionowie
Trasa:
Sporo słońca, więc jak na porę roku dałem się jeszcze wyciągnąć, ale najwyższy już czas kończyć sezon. To była ostatnia setka.

Okolice Trzebyczki - powrót

Wjazd do miasta królewskiego Sławkowa

Brynica w Okradzionowie
Trasa:
Dystans108.13 km Czas05:43 Vśrednia18.91 km/h VMAX45.34 km/h Podjazdy852 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Krasic do Jaworzna
Tym razem mgieł nie było, ruszyłem więc z Krasic w kierunku Jaworzna by wraz z końcem października zaliczyć zapewne ostatnią setkę w tym roku na rowerze. Pogoda rozpieszczała tak bardzo, że przez cały dzień nie zobaczyłem ani jednej chmurki. Postanowiłem więc trochę poeksplorować trochę i zweryfikować trasę rowerową ze Skrajniwy na Mełchów i Lelów. W Lelowie zwróciłem po raz pierwszy uwagę na stary cmentarz, położony ładnie na jakimś grodzisku. Po raz pierwszy dotarłem też do Turzyna i zachwyciło mnie położenie tutejszego dworku i park dworski. W Wygiełzowie dwór był znacznie mniej atrakcyjny a park szczątkowy, za to krajobraz zrobił się bardzo malowniczy. Od Zawadki był już sprint w kierunku linii kolejowej. Do Jeżówki dotarłem więc sporo przed czasem i nawet pejzażowe plenery nie okazały się na tyle czasochłonne bym nie dotarł do stacji w Wolbromiu (nowe perony) ze sporym zapasem czasowym. Podjechałem pociągiem "kozłowskim" do Bukowna i byłą to miła przejażdżka za zaledwie 8.96 zł, bo jak się okazało na odcinku małopolskim obowiązuje małopolski bilet rowerowy za zaledwie 4 zł (do Katowic jest to 8 zł). Pociąg był wygodny i pustawy, jest to zresztą moja ulubiona linia kolejowa a odnowiony "kibel" EN57 oferował kilkanaście miejsc na rowery :)

Okolice Jeżówki

Grób pielgrzymów

Mełchów

Lelów

Park dworski - Turzyn

Dwór w Turzynie

Malowniczo za Turzynem

W rejonie Otoli też

Odwiedziłem Udórz i Chlinę

A w Jeżówce walczyłem z grawitacją

Epilog, czyli odcinek Bukowno-Jaworzno
Trasa:
Tym razem mgieł nie było, ruszyłem więc z Krasic w kierunku Jaworzna by wraz z końcem października zaliczyć zapewne ostatnią setkę w tym roku na rowerze. Pogoda rozpieszczała tak bardzo, że przez cały dzień nie zobaczyłem ani jednej chmurki. Postanowiłem więc trochę poeksplorować trochę i zweryfikować trasę rowerową ze Skrajniwy na Mełchów i Lelów. W Lelowie zwróciłem po raz pierwszy uwagę na stary cmentarz, położony ładnie na jakimś grodzisku. Po raz pierwszy dotarłem też do Turzyna i zachwyciło mnie położenie tutejszego dworku i park dworski. W Wygiełzowie dwór był znacznie mniej atrakcyjny a park szczątkowy, za to krajobraz zrobił się bardzo malowniczy. Od Zawadki był już sprint w kierunku linii kolejowej. Do Jeżówki dotarłem więc sporo przed czasem i nawet pejzażowe plenery nie okazały się na tyle czasochłonne bym nie dotarł do stacji w Wolbromiu (nowe perony) ze sporym zapasem czasowym. Podjechałem pociągiem "kozłowskim" do Bukowna i byłą to miła przejażdżka za zaledwie 8.96 zł, bo jak się okazało na odcinku małopolskim obowiązuje małopolski bilet rowerowy za zaledwie 4 zł (do Katowic jest to 8 zł). Pociąg był wygodny i pustawy, jest to zresztą moja ulubiona linia kolejowa a odnowiony "kibel" EN57 oferował kilkanaście miejsc na rowery :)

Okolice Jeżówki

Grób pielgrzymów

Mełchów

Lelów

Park dworski - Turzyn

Dwór w Turzynie

Malowniczo za Turzynem

W rejonie Otoli też

Odwiedziłem Udórz i Chlinę

A w Jeżówce walczyłem z grawitacją

Epilog, czyli odcinek Bukowno-Jaworzno
Trasa:
Dystans143.59 km Czas07:28 Vśrednia19.23 km/h VMAX50.61 km/h Podjazdy935 m
SprzętFocus Arriba 4.0
W poszukiwaniu przejścia północno-wschodniego
Podjechałem do Sikorki korzystając z roweru za 0 zł. Powitały mnie gęste mgły i widoczność na 50 m. Takie okoliczności towarzyszyły mi aż do Złożeńca. Wcześniej zaskoczyły mnie zmiany na odcinku Niegowoniczki - Jeziorowice, gdzie częściowo wyasfaltowano drogę a częściowo poczyniono już przygotowania do wyasfaltowania całego odcinka. Zdziwił mnie też nowy Dino w Chechle. Prawdziwie klimatycznie zrobiło się jednak w Złożeńcu, nie dlatego że mgły ustąpiły, owionęły mnie bowiem odgłosy modlących się babć z tutejszej "kaplicy zgody". Potem - jak zwykle - oczarowały mnie kolory i kształty okolic Smolenia i Strzegowej. Zaliczyłem wycieczkę pieszą na nowe dla mnie wzgórze zapewniające kapitalny widok. W Smoleniu-Dołach miałem okazję dłużej porozmawiać z lokalsem a rozmowa wprowadziła mnie w znakomity nastrój (kwota za którą jego brat sprzedał 7 arów z domkiem bez ogrodzenia).
Po eksploracjach "smoleńskich" pognałem w kierunku Szczekocin, ale celem było tytułowe poszukiwanie przejścia północno-wschodniego ze Środkowej Jury w kierunku Krasic. Wzorowałem się na Johnie Franklinie, mnie jednak się udało. Przy okazji odwiedziłem grób-kopiec Prusaków poległych w bitwie pod Szczekocinami i zaliczyłem niebezpieczne spotkanie z bezpańskimi kundlami. Dotarłem też do wsi Chałupki - miejsca tragicznej katastrofy kolejowej sprzed 10 lat. Z Chałupek dojechałem też do wsi Wespazjana Kochowskiego (Goleniowy) i po raz pierwszy odwiedziłem wsie Tarnawa Górna i Bógdał, wdając się zresztą w kolejną rozmowę z lokalsem (tarnawskim), tym razem rowerzystą (z dzieckiem na rowerze, godne pochwały). W okolicznych lasach natrafiłem na grzybiarzy-szabrowników rozkradających stare letniska, ale do końca trasy jechałem już bez szczególnych zdarzeń, docierając na działkę już po zmierzchu.

Kapitalny nowy punkt widokowy

Mgliste początki przed Głazówką

Mgliste Niegowonice

Golczowice

Krzywopłoty

Blisko Ruskich Gór

U stóp Smolenia

Smoleń

Strzegowa

Cisowa

W drodze pod Szczekociny

Obiechów

Kopiec Pruskaów pod Wywłą

Chałupki pod Szczekocinami

Bógdał - wiodła stąd na północ gruntówka, nieco piaszczysta niestety...

Bolesławów
Trasa:
Podjechałem do Sikorki korzystając z roweru za 0 zł. Powitały mnie gęste mgły i widoczność na 50 m. Takie okoliczności towarzyszyły mi aż do Złożeńca. Wcześniej zaskoczyły mnie zmiany na odcinku Niegowoniczki - Jeziorowice, gdzie częściowo wyasfaltowano drogę a częściowo poczyniono już przygotowania do wyasfaltowania całego odcinka. Zdziwił mnie też nowy Dino w Chechle. Prawdziwie klimatycznie zrobiło się jednak w Złożeńcu, nie dlatego że mgły ustąpiły, owionęły mnie bowiem odgłosy modlących się babć z tutejszej "kaplicy zgody". Potem - jak zwykle - oczarowały mnie kolory i kształty okolic Smolenia i Strzegowej. Zaliczyłem wycieczkę pieszą na nowe dla mnie wzgórze zapewniające kapitalny widok. W Smoleniu-Dołach miałem okazję dłużej porozmawiać z lokalsem a rozmowa wprowadziła mnie w znakomity nastrój (kwota za którą jego brat sprzedał 7 arów z domkiem bez ogrodzenia).
Po eksploracjach "smoleńskich" pognałem w kierunku Szczekocin, ale celem było tytułowe poszukiwanie przejścia północno-wschodniego ze Środkowej Jury w kierunku Krasic. Wzorowałem się na Johnie Franklinie, mnie jednak się udało. Przy okazji odwiedziłem grób-kopiec Prusaków poległych w bitwie pod Szczekocinami i zaliczyłem niebezpieczne spotkanie z bezpańskimi kundlami. Dotarłem też do wsi Chałupki - miejsca tragicznej katastrofy kolejowej sprzed 10 lat. Z Chałupek dojechałem też do wsi Wespazjana Kochowskiego (Goleniowy) i po raz pierwszy odwiedziłem wsie Tarnawa Górna i Bógdał, wdając się zresztą w kolejną rozmowę z lokalsem (tarnawskim), tym razem rowerzystą (z dzieckiem na rowerze, godne pochwały). W okolicznych lasach natrafiłem na grzybiarzy-szabrowników rozkradających stare letniska, ale do końca trasy jechałem już bez szczególnych zdarzeń, docierając na działkę już po zmierzchu.

Kapitalny nowy punkt widokowy

Mgliste początki przed Głazówką

Mgliste Niegowonice

Golczowice

Krzywopłoty

Blisko Ruskich Gór

U stóp Smolenia

Smoleń

Strzegowa

Cisowa

W drodze pod Szczekociny

Obiechów

Kopiec Pruskaów pod Wywłą

Chałupki pod Szczekocinami

Bógdał - wiodła stąd na północ gruntówka, nieco piaszczysta niestety...

Bolesławów
Trasa:
Dystans101.58 km Czas05:19 Vśrednia19.11 km/h Podjazdy760 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Z Jaworzna przez Sławków, Pogorie i Płaskowyż do Chorzowa
Rano wilgotno i chmurno, po 12. zrobił się piękny dzień. Trochę eksplorowałem dopóki pogoda nie rozpieszczała: wzdłuż Przemszy i na Sroczej Górze. Potem już w słońcu, wśród licznych spacerowiczów nad Czwórką i przez Płaskowyż (Garbacz, Góra Siewierska) do domu.
Zastanawiały po drodze bandy kawek, totalnie niepłochliwe, włażące niemal pod koła...

Nad Przemszą

Eksploracje na Sroczej Górze

Srocza
Nad Czwórką
Trasa:
Rano wilgotno i chmurno, po 12. zrobił się piękny dzień. Trochę eksplorowałem dopóki pogoda nie rozpieszczała: wzdłuż Przemszy i na Sroczej Górze. Potem już w słońcu, wśród licznych spacerowiczów nad Czwórką i przez Płaskowyż (Garbacz, Góra Siewierska) do domu.
Zastanawiały po drodze bandy kawek, totalnie niepłochliwe, włażące niemal pod koła...

Nad Przemszą

Eksploracje na Sroczej Górze

Srocza

Trasa: