Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2023
Dystans całkowity: | 2400.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 141:27 |
Średnia prędkość: | 16.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.94 km/h |
Suma podjazdów: | 22527 m |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 104.39 km i 6h 09m |
Więcej statystyk |
Dystans96.55 km Czas04:46 Vśrednia20.26 km/h VMAX50.82 km/h Podjazdy708 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Do Krasic
Droga do celu: na wakacyjny pobyt międzywyprawowy do Krasic. W Zrębicach spotyka mnie niespodzianka: dziewczynki (na oko wczesna podstawówka) sprzedają lemoniadę, a ja dopiero co zaopatrzyłem się w napój. Tak traci się okazję do kultowego dialogu... Na dodatek zaległy dialog odbywam w Skowronowie, gdzie poznaję pana Zielińskiego i dowiaduje się sporo o okolicy. Potem są już tylko złote łany zbóż i oaza, czyli punkt docelowy. Tamże postanawiam wyczyścić budkę po lęgach bogatek i... okazuje się, ze jeszcze jest pełna młodych bogatek, z których najodważniejsza, po otwarciu drzwiczek, ląduje mi na koszuli...
Poraj - zalew atrakcji..
Żuraw
Podlotek bogatki - śliczny i rezolutny, niezbyt chciał wracać do budki :) i 2 dni później grasował już w koronach śliw.
Droga do celu: na wakacyjny pobyt międzywyprawowy do Krasic. W Zrębicach spotyka mnie niespodzianka: dziewczynki (na oko wczesna podstawówka) sprzedają lemoniadę, a ja dopiero co zaopatrzyłem się w napój. Tak traci się okazję do kultowego dialogu... Na dodatek zaległy dialog odbywam w Skowronowie, gdzie poznaję pana Zielińskiego i dowiaduje się sporo o okolicy. Potem są już tylko złote łany zbóż i oaza, czyli punkt docelowy. Tamże postanawiam wyczyścić budkę po lęgach bogatek i... okazuje się, ze jeszcze jest pełna młodych bogatek, z których najodważniejsza, po otwarciu drzwiczek, ląduje mi na koszuli...
Poraj - zalew atrakcji..
Żuraw
Podlotek bogatki - śliczny i rezolutny, niezbyt chciał wracać do budki :) i 2 dni później grasował już w koronach śliw.
Dystans96.04 km Czas05:29 Vśrednia17.51 km/h Podjazdy606 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 12: Slumsy Brna
Rano na niebie zalegają chmury a zamek Pernštejn zamknięty jest na cztery bramy. Moimi celami dnia są opactwo cysterskie w mieście Tišnov, przejazd doliną rzeki Svitava i zwiedzanie Brna. Głównym celem był jednak powrót do Polski. Gdybym nie musiał 14 lipca być w kraju, jechałbym dalej i skończył w Raciborzu lub ponownie w Kłodzku, zamykając pętelkę.
Wrażenia:
- nieodstępny zamek Pernštejn
+ piękny portal w opactwie cysterskim w mieście Tišnov
+ przyjemny przejazd wzdłuż rzeki Svitava
- slumsy na przedmieściach Brna, a i starówka nie zachwyca. Typowy XIX-wiek, co prawda mocno wertykalna zabudowa, ale też sporo nowszych wstawek.
+ koszt całego rajdu (łącznie z pociągiem Brno-Bohumin): 3170 koron, czyli 610 zł.
Galeria rajdu (12 dni, 1538 km)
Galeria 12 etapu:
Pernštejn - podzamcze
Tišnov - Monasterium Cisterciense Porta Coeli
Ddr nad rzeką Svitava
Brno
Chałupki
Trasa: Milasin - Nedvedice - Tisnov - Svata Katerina - wzdłuz rzeki Svitava - Brno - pociąg RegioJet - Bohumin - Olza - pociąg KŚ - Katowice - Chorzów
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Rano na niebie zalegają chmury a zamek Pernštejn zamknięty jest na cztery bramy. Moimi celami dnia są opactwo cysterskie w mieście Tišnov, przejazd doliną rzeki Svitava i zwiedzanie Brna. Głównym celem był jednak powrót do Polski. Gdybym nie musiał 14 lipca być w kraju, jechałbym dalej i skończył w Raciborzu lub ponownie w Kłodzku, zamykając pętelkę.
Wrażenia:
- nieodstępny zamek Pernštejn
+ piękny portal w opactwie cysterskim w mieście Tišnov
+ przyjemny przejazd wzdłuż rzeki Svitava
- slumsy na przedmieściach Brna, a i starówka nie zachwyca. Typowy XIX-wiek, co prawda mocno wertykalna zabudowa, ale też sporo nowszych wstawek.
+ koszt całego rajdu (łącznie z pociągiem Brno-Bohumin): 3170 koron, czyli 610 zł.
Galeria rajdu (12 dni, 1538 km)
Galeria 12 etapu:
Pernštejn - podzamcze
Tišnov - Monasterium Cisterciense Porta Coeli
Ddr nad rzeką Svitava
Brno
Chałupki
Trasa: Milasin - Nedvedice - Tisnov - Svata Katerina - wzdłuz rzeki Svitava - Brno - pociąg RegioJet - Bohumin - Olza - pociąg KŚ - Katowice - Chorzów
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans117.78 km Czas07:24 Vśrednia15.92 km/h VMAX56.21 km/h Podjazdy1355 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 11: W stronę Pernštejnu
Rano pada deszcz, to drugi i ostatni taki poranek na tym rajdzie. Pomimo tego po południu wraca zaduch. Doskwierają ataki jusznic, a nawet ślepaków. Przy wsiadaniu na rower ranię się w stopę i w dodatku rozpada się sworzeń lewego pedała. Da się z tym jechać i pedałować, ale nie ma przypadków, są tylko znaki. Czas wracać. Przez cały dzień jechałem na pół gwizdka (by nie złapał mnie wieczór w wąskich dolinkach okolic Nedvedic), tak żeby zbliżyć się do zamku Pernštejn, ale do niego nie dotrzeć. Rozkładam się na plateau łąkowym, ponad drogą do wsi Milasin, niedaleko ładnej dolinki potoku Nedvědička.
Wrażenia:
- Poranny deszcz, który moczy tropik
- Ataki jusznic i ślepaków
- Puszki po piwie w rowach przydrożnych (śmieci jest mało, ale niemal zawsze są to puszki po piwie) i na przystankach...
+ Przyjemny odcinek ddr wzdłuż rzeki Jihlavy: od miasta Jihlava do dużej wsi Kamenice
+ Przyjemne lokalne drogi na północ od miasta Velke Meziříčí
W drodze do Jihlavy
Jihlava/Igława - najładniejsza ulica...
Przyjemna ddr wzdłuż rzeki Jihlava
Drzewo uratowało kierowców przed kolejnym piratem.
Na północ od Velkého Meziříčí znów zrobiło się bardzo przyjemnie
Morawskie klimaty
Trasa:
Strmilov - Jihlava - Kamenice - Velke Meziříčí - Moravec - Milasin (nocleg na łące, nad drogą do wsi)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Rano pada deszcz, to drugi i ostatni taki poranek na tym rajdzie. Pomimo tego po południu wraca zaduch. Doskwierają ataki jusznic, a nawet ślepaków. Przy wsiadaniu na rower ranię się w stopę i w dodatku rozpada się sworzeń lewego pedała. Da się z tym jechać i pedałować, ale nie ma przypadków, są tylko znaki. Czas wracać. Przez cały dzień jechałem na pół gwizdka (by nie złapał mnie wieczór w wąskich dolinkach okolic Nedvedic), tak żeby zbliżyć się do zamku Pernštejn, ale do niego nie dotrzeć. Rozkładam się na plateau łąkowym, ponad drogą do wsi Milasin, niedaleko ładnej dolinki potoku Nedvědička.
Wrażenia:
- Poranny deszcz, który moczy tropik
- Ataki jusznic i ślepaków
- Puszki po piwie w rowach przydrożnych (śmieci jest mało, ale niemal zawsze są to puszki po piwie) i na przystankach...
+ Przyjemny odcinek ddr wzdłuż rzeki Jihlavy: od miasta Jihlava do dużej wsi Kamenice
+ Przyjemne lokalne drogi na północ od miasta Velke Meziříčí
W drodze do Jihlavy
Jihlava/Igława - najładniejsza ulica...
Przyjemna ddr wzdłuż rzeki Jihlava
Drzewo uratowało kierowców przed kolejnym piratem.
Na północ od Velkého Meziříčí znów zrobiło się bardzo przyjemnie
Morawskie klimaty
Trasa:
Strmilov - Jihlava - Kamenice - Velke Meziříčí - Moravec - Milasin (nocleg na łące, nad drogą do wsi)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans123.16 km Czas08:33 Vśrednia14.40 km/h VMAX57.65 km/h Podjazdy1181 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 10: Od pięknego Krumlova do brzydkiego Strmilova
Dziesiątego dnia jazdy przez Czechy coraz bardziej fascynują mnie te różne wynalazki, które widzę na drogach: małe ciężaróweczki, różnego typu hulajnogi. Są też często zony "30" po wioskach. Bardzo często w centrum wsi można zobaczyć tablice/gabloty z dokładnymi mapami okolicy, takimi w skali 1:20 000, 1:35 000... Info-struktura turystyczna to efekt aktywności Klubu Czeskich Turystów. Na trasie oglądam kilka pięknych miast, ale w miarę upływu dnia pejzaż się wypłaszcza.
Wrażenia:
+ Český Krumlov o poranku. Ekstraklasa miast-skansenów na świeżym powietrzu.
+ Czeskie Budziejowice - piękny rynek i starówka
+ Atmosfera i zabudowa miast Trzeboń i Jindřichův Hradec
- Dziwne meandry tras rowerowych za Czeskimi Budziejowicami i ruchliwe drogi oznaczające konieczność meandrowania...
Český Krumlov
Český Krumlov wcześnie rano :)
Zabudowa wsi przed Budziejowicami
Czeskie Budziejowice
Trzeboń
Jindřichův Hradec
Osiedle domków letniskowych. Jest skromnie, spójnie architektonicznie i jest porządek.
Trasa:
Český Krumlov - Czeskie Budziejowice - Trzeboń - Jindřichův Hradec - Strmilov (nad drogą, za miasteczkiem - 1301,8 km)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dziesiątego dnia jazdy przez Czechy coraz bardziej fascynują mnie te różne wynalazki, które widzę na drogach: małe ciężaróweczki, różnego typu hulajnogi. Są też często zony "30" po wioskach. Bardzo często w centrum wsi można zobaczyć tablice/gabloty z dokładnymi mapami okolicy, takimi w skali 1:20 000, 1:35 000... Info-struktura turystyczna to efekt aktywności Klubu Czeskich Turystów. Na trasie oglądam kilka pięknych miast, ale w miarę upływu dnia pejzaż się wypłaszcza.
Wrażenia:
+ Český Krumlov o poranku. Ekstraklasa miast-skansenów na świeżym powietrzu.
+ Czeskie Budziejowice - piękny rynek i starówka
+ Atmosfera i zabudowa miast Trzeboń i Jindřichův Hradec
- Dziwne meandry tras rowerowych za Czeskimi Budziejowicami i ruchliwe drogi oznaczające konieczność meandrowania...
Český Krumlov
Český Krumlov wcześnie rano :)
Zabudowa wsi przed Budziejowicami
Czeskie Budziejowice
Trzeboń
Jindřichův Hradec
Osiedle domków letniskowych. Jest skromnie, spójnie architektonicznie i jest porządek.
Trasa:
Český Krumlov - Czeskie Budziejowice - Trzeboń - Jindřichův Hradec - Strmilov (nad drogą, za miasteczkiem - 1301,8 km)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans133.69 km Czas08:34 Vśrednia15.61 km/h VMAX65.94 km/h Podjazdy1832 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 9: Szumawa
Budzę się w malowniczych okolicznościach pejzażu, w jakie obfituje odcinek między Rabi, Frymburkiem a Volenicami. W nocy było tak ciepło, że nie dało się spać nawet na śpiworze. Zwiedzam Strakonice, Husinec, Prachatice i kieruję się przez góry do pięknych wiosek w rejonie Holaszowic. Jestem tak nakręcony, że mimo sporej liczby atrakcji i podjazdów docieram aż na przedpola Krumlova.
Wrażenia:
- Ataki jusznic na podjazdach, komarów w lasach
+ Ciekawe błonia pełne biegaczy przed Strakonicami
+ Festiwal świetlików w miejscu biwakowania
+ Liczne tablice i pomniki ku czci żołnierzy gen. Pattona
+ Mało śmieci przy drogach
+ kapitalna zabudowa wsi Dobczyce, Lipanowice, Holaszowice
Widoki sprzed namiotu
Strakonice
Husinec
Starówka Prachatic z podjazdu na Zdenice
Dobczyce
Holaszowice
Okolice miasteczka Kremże
Trasa: Frymburk - Strakonice - Volyne - Husinec - Prachatice - Holaszowice - Domoradice (1179,5 km - na skraju lasu)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Budzę się w malowniczych okolicznościach pejzażu, w jakie obfituje odcinek między Rabi, Frymburkiem a Volenicami. W nocy było tak ciepło, że nie dało się spać nawet na śpiworze. Zwiedzam Strakonice, Husinec, Prachatice i kieruję się przez góry do pięknych wiosek w rejonie Holaszowic. Jestem tak nakręcony, że mimo sporej liczby atrakcji i podjazdów docieram aż na przedpola Krumlova.
Wrażenia:
- Ataki jusznic na podjazdach, komarów w lasach
+ Ciekawe błonia pełne biegaczy przed Strakonicami
+ Festiwal świetlików w miejscu biwakowania
+ Liczne tablice i pomniki ku czci żołnierzy gen. Pattona
+ Mało śmieci przy drogach
+ kapitalna zabudowa wsi Dobczyce, Lipanowice, Holaszowice
Widoki sprzed namiotu
Strakonice
Husinec
Starówka Prachatic z podjazdu na Zdenice
Dobczyce
Holaszowice
Okolice miasteczka Kremże
Trasa: Frymburk - Strakonice - Volyne - Husinec - Prachatice - Holaszowice - Domoradice (1179,5 km - na skraju lasu)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans135.59 km Czas08:39 Vśrednia15.68 km/h Podjazdy1371 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 8: Atrakcje obrzeża Szumaw
W dobry nastrój wprawił mnie opustoszały o poranku Horšovský Týn. Uwielbiam mieć takie miasta dla siebie o poranku lub pod wieczór. Pejzaż mocno falował przez cały dzień, odwiedziłem też ciekawe miasta, a na kolację cieszyłem się wieczornym Rabi. Nocleg przebiegał pod znakiem guniaka czerwczyka. W zagajniku u stóp którego ułożyłem się do snu odbywała się dzika orgia tych mniejszych "wersji" chrabąszczy majowych, tzw. rójka. Ponieważ jednak sosny są wysokie, a guniaki ganiały się po koronach, to nie były szczególnie uciążliwe (dało się nawet zjeść strawę z kuchenki bez wkładki guniakowej). Nad ranem zniknęły bez śladu (wyładowały im się baterie?).
Wrażenia:
+ Horšovský Týn - starówka
+ Domažlice, a konkretnie niesamowity rynek
+ Widoki na Rabi o złotej godzinie
- Upał i ciągłe interwały
- Co jakiś czas terroryzowali hałasem miłośnicy motorów krossowych. Niski intelekt wyraźnie lubi wysokie obroty.
Horšovský Týn
W drodze na Domažlice
Domažlice - wierni po mszy, plotkują sobie rozkosznie na jednym z najpiękniejszych rynków Czech.
Wiele grzbietów górskich i garbów musiałem pokonać by osiągnąć kolejne miasto - Klatovy.
Klatovy - jarmark
Świetnie zachowana chałupa, ale niestety z eternitem na dachu (jak zazwyczaj)
Urocze miasteczko Rabi
Trasa:
Velky Malahov - Horšovský Týn - Domažlice - Klatovy - Sušice - Rabi - Niezamyslice (zagajnik z pięknym widokiem na 1057 km)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
W dobry nastrój wprawił mnie opustoszały o poranku Horšovský Týn. Uwielbiam mieć takie miasta dla siebie o poranku lub pod wieczór. Pejzaż mocno falował przez cały dzień, odwiedziłem też ciekawe miasta, a na kolację cieszyłem się wieczornym Rabi. Nocleg przebiegał pod znakiem guniaka czerwczyka. W zagajniku u stóp którego ułożyłem się do snu odbywała się dzika orgia tych mniejszych "wersji" chrabąszczy majowych, tzw. rójka. Ponieważ jednak sosny są wysokie, a guniaki ganiały się po koronach, to nie były szczególnie uciążliwe (dało się nawet zjeść strawę z kuchenki bez wkładki guniakowej). Nad ranem zniknęły bez śladu (wyładowały im się baterie?).
Wrażenia:
+ Horšovský Týn - starówka
+ Domažlice, a konkretnie niesamowity rynek
+ Widoki na Rabi o złotej godzinie
- Upał i ciągłe interwały
- Co jakiś czas terroryzowali hałasem miłośnicy motorów krossowych. Niski intelekt wyraźnie lubi wysokie obroty.
Horšovský Týn
W drodze na Domažlice
Domažlice - wierni po mszy, plotkują sobie rozkosznie na jednym z najpiękniejszych rynków Czech.
Wiele grzbietów górskich i garbów musiałem pokonać by osiągnąć kolejne miasto - Klatovy.
Klatovy - jarmark
Świetnie zachowana chałupa, ale niestety z eternitem na dachu (jak zazwyczaj)
Urocze miasteczko Rabi
Trasa:
Velky Malahov - Horšovský Týn - Domažlice - Klatovy - Sušice - Rabi - Niezamyslice (zagajnik z pięknym widokiem na 1057 km)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans156.93 km Czas09:40 Vśrednia16.23 km/h VMAX61.38 km/h Podjazdy1826 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 7: Mariańskie Łaźnie
Sporo górek i garbów, dużo otwartych przestrzeni. Pejzażowo i zabytkowo dzień słabszy od poprzednich. Atrakcją dnia były Mariańskie Łaźnie. Pod koniec dnia, pod Kladrubami, łany maków lekarskich (uprawy), ale też w kilku miejscach kolonie barszczu Sosnowskiego.
Wrażenia:
+ Atmosfera uzdrowiskowa i klimat Mariańskich Łaźni
+ Jarmark średniowieczny w uroczym miasteczku Utery
- Mało atrakcji kulturowych (zabytki) jak na długość odcinka
- Mało miejsc chwytających za serce, dużo odsłoniętych garbów i odcinku od-do
- Upał (brak chmur na niebie)
Okolice Horniego Slavkova
Bečov nad Teplou - zamek
Mariańskie Łaźnie
Mariańskie Łaźnie
Utery
Stribro znad rzeki Mży
Stribro - ratusz
Trasa:
Udoli - Horni Slavkov - Becov nad Teplou - Prameny - Mariańskie Łaźnie - Tepla - Utery - Hrad Nectiny - Konstantinovy Lazne - Stribro - Kladruby - Mezholezy (nocleg na obrzeżu pola kukurydzy - między wsiami Bukova i Velky Malahov - 923.3 km trasy)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Sporo górek i garbów, dużo otwartych przestrzeni. Pejzażowo i zabytkowo dzień słabszy od poprzednich. Atrakcją dnia były Mariańskie Łaźnie. Pod koniec dnia, pod Kladrubami, łany maków lekarskich (uprawy), ale też w kilku miejscach kolonie barszczu Sosnowskiego.
Wrażenia:
+ Atmosfera uzdrowiskowa i klimat Mariańskich Łaźni
+ Jarmark średniowieczny w uroczym miasteczku Utery
- Mało atrakcji kulturowych (zabytki) jak na długość odcinka
- Mało miejsc chwytających za serce, dużo odsłoniętych garbów i odcinku od-do
- Upał (brak chmur na niebie)
Okolice Horniego Slavkova
Bečov nad Teplou - zamek
Mariańskie Łaźnie
Mariańskie Łaźnie
Utery
Stribro znad rzeki Mży
Stribro - ratusz
Trasa:
Udoli - Horni Slavkov - Becov nad Teplou - Prameny - Mariańskie Łaźnie - Tepla - Utery - Hrad Nectiny - Konstantinovy Lazne - Stribro - Kladruby - Mezholezy (nocleg na obrzeżu pola kukurydzy - między wsiami Bukova i Velky Malahov - 923.3 km trasy)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans107.39 km Czas07:26 Vśrednia14.45 km/h Podjazdy1309 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 6: Niełatwy przejazd wzdłuż Ohrzy
Znów dzień pełen atrakcji o których nawet nie śnili rodacy oderwani granatem od fotela SUV-a. Na ddr wzdłuż Ohrzy nawierzchnia często pozostawia sporo do życzenia, drażnią też ciągłe interwały w gęstniejącym upale. Mijam z uśmiechem na twarzy piękne miasto Kadań i ruszam meandrować wzdłuz Ohrzy i wspinać się na dziesiątki hopek. Upał w końcu wygrywa i robię 2-godzinną sjestę obiadowo-higieniczną, gdzieś na stoku, w suchej dolince, niedaleko od przebiegu trasy. Znów starsze panie szybsze są na rowerach od starszych panów, działają kraniki z wodą a Karlsbad olśniewa blichtrem i ogłusza gwarem.
Wrażenia:
+ Moc wrażeń. Zachwyt studził jedynie upał
+ Małe przysiółki domków letniskowych (żadnych pałaców, po niemiecku!)
+ Liczba rowerzystów
+ Liczne hulajnogi i skutery elektryczne na drogach
- Brak cienia na rynkach (typowe patelnie) i tłum w Karlowych Warach
Cały dzień spędziłem nad Ohrzą.
Piękny Kadań
Stromo na rynek
Rynek w stylu czeskiej patelni :(
Klasterec nad Ohrzą
Przełom Ohrzy
Ohrza płynie przez Rudawy dość upierdliwie, a trasa oczywiście wraz z nią
Odcienie Karlsbadu
Kalrsbad - metropolia uzdrowiskowa
Svatošskie skały nad Ohrzą
Loket - pożeganie z rzeką Ohrzą. Trwał tu jakiś koncert nad rzeką, ale i tak było w pytę.
Trasa:
Stroupec - Kadan - Klasterec nad Ohri - Karlowe Wary - Loket - Udoli (w lesie, ok. 767 km na trasie mapowej)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Znów dzień pełen atrakcji o których nawet nie śnili rodacy oderwani granatem od fotela SUV-a. Na ddr wzdłuż Ohrzy nawierzchnia często pozostawia sporo do życzenia, drażnią też ciągłe interwały w gęstniejącym upale. Mijam z uśmiechem na twarzy piękne miasto Kadań i ruszam meandrować wzdłuz Ohrzy i wspinać się na dziesiątki hopek. Upał w końcu wygrywa i robię 2-godzinną sjestę obiadowo-higieniczną, gdzieś na stoku, w suchej dolince, niedaleko od przebiegu trasy. Znów starsze panie szybsze są na rowerach od starszych panów, działają kraniki z wodą a Karlsbad olśniewa blichtrem i ogłusza gwarem.
Wrażenia:
+ Moc wrażeń. Zachwyt studził jedynie upał
+ Małe przysiółki domków letniskowych (żadnych pałaców, po niemiecku!)
+ Liczba rowerzystów
+ Liczne hulajnogi i skutery elektryczne na drogach
- Brak cienia na rynkach (typowe patelnie) i tłum w Karlowych Warach
Cały dzień spędziłem nad Ohrzą.
Piękny Kadań
Stromo na rynek
Rynek w stylu czeskiej patelni :(
Klasterec nad Ohrzą
Przełom Ohrzy
Ohrza płynie przez Rudawy dość upierdliwie, a trasa oczywiście wraz z nią
Odcienie Karlsbadu
Kalrsbad - metropolia uzdrowiskowa
Svatošskie skały nad Ohrzą
Loket - pożeganie z rzeką Ohrzą. Trwał tu jakiś koncert nad rzeką, ale i tak było w pytę.
Trasa:
Stroupec - Kadan - Klasterec nad Ohri - Karlowe Wary - Loket - Udoli (w lesie, ok. 767 km na trasie mapowej)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans124.37 km Czas07:54 Vśrednia15.74 km/h Podjazdy1841 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 5: W czeskiej Owernii
Najpiękniejszy, ale też najtrudniejszy dzień tego wielodniowego rajdu przez Czechy. Było wszystko to, co tygryski lubią najbardziej: stromizny, wulkany, gołoborza, piękny pejzaż, kojące aleje drzew, a na finał jeszcze Żatec i najmniejsza chmielniczka świata :) Czułem się dokładnie tak jak w Owernii. Z jednym wyjątkiem: na wulkanach nie było tłumów; generalnie ten piękny region wydaje się być pomijany przez turystów. Nie potrafię się temu nadziwić...
Wrażenia:
+ morderczy podjazd z Uścia nad Łabem (czy tam Łabą, jak kto woli) zwieńczony widokiem na wewnątrzczeski przełom rzeki
+ kapitalne wulkaniczne krajobrazy Czeskiego Średniogórza
+ widoki i gołoborza w drodze na wulkan Ostry
+ Wulkany okolic Biliny
+ Żatec i najmniejsza uprawa chmielu na świecie
+ Świetne miejsce noclegowe nad Ochrzą, na zakończenie najpiękniejszego dnia na czeskiej ziemi
Hrad Strekov i widok na przełom Łaby w Czeskim Średniogórzu, czyli Porta Bohemica z góry :)
Czeskie Średniogórze, czyli pejzaż magiczny
W drodze na kolejny wulkan
Milešovka górujaca na Milešovem. Nazwa góry i jej wysokość nie oddają jej majestatu i potęgi.
Partie szczytowe wulkanu Ostry. Nazwa zobowiązuje :)
Wulkany Średniogórza w okolicy Biliny. Po prawej Borzeń.
Bilina. W tle niesamowity "wulkanik" Borzeń.
Widok z trzeciego wulkanu zdobytego z buta, czyli z Owczego Wierchu na wulkany: Złatnik i Zielenicki Wierch
Najmniejsza uprawa chmielu na świecie. Żatec.
Trasa:
Valtirov - Usti nad Labem - Milesov - Ostry 553 - Bilina - Ovci vrch 437 - Postoloprty - Żatec - Stroupec (piękna łąka nad Ochrzą, poniżej przysiółka Privlaky na 661,5 km trasy)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Najpiękniejszy, ale też najtrudniejszy dzień tego wielodniowego rajdu przez Czechy. Było wszystko to, co tygryski lubią najbardziej: stromizny, wulkany, gołoborza, piękny pejzaż, kojące aleje drzew, a na finał jeszcze Żatec i najmniejsza chmielniczka świata :) Czułem się dokładnie tak jak w Owernii. Z jednym wyjątkiem: na wulkanach nie było tłumów; generalnie ten piękny region wydaje się być pomijany przez turystów. Nie potrafię się temu nadziwić...
Wrażenia:
+ morderczy podjazd z Uścia nad Łabem (czy tam Łabą, jak kto woli) zwieńczony widokiem na wewnątrzczeski przełom rzeki
+ kapitalne wulkaniczne krajobrazy Czeskiego Średniogórza
+ widoki i gołoborza w drodze na wulkan Ostry
+ Wulkany okolic Biliny
+ Żatec i najmniejsza uprawa chmielu na świecie
+ Świetne miejsce noclegowe nad Ochrzą, na zakończenie najpiękniejszego dnia na czeskiej ziemi
Hrad Strekov i widok na przełom Łaby w Czeskim Średniogórzu, czyli Porta Bohemica z góry :)
Czeskie Średniogórze, czyli pejzaż magiczny
W drodze na kolejny wulkan
Milešovka górujaca na Milešovem. Nazwa góry i jej wysokość nie oddają jej majestatu i potęgi.
Partie szczytowe wulkanu Ostry. Nazwa zobowiązuje :)
Wulkany Średniogórza w okolicy Biliny. Po prawej Borzeń.
Bilina. W tle niesamowity "wulkanik" Borzeń.
Widok z trzeciego wulkanu zdobytego z buta, czyli z Owczego Wierchu na wulkany: Złatnik i Zielenicki Wierch
Najmniejsza uprawa chmielu na świecie. Żatec.
Trasa:
Valtirov - Usti nad Labem - Milesov - Ostry 553 - Bilina - Ovci vrch 437 - Postoloprty - Żatec - Stroupec (piękna łąka nad Ochrzą, poniżej przysiółka Privlaky na 661,5 km trasy)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Dystans136.51 km Czas07:57 Vśrednia17.17 km/h Podjazdy1558 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Bohemia, dzień 4: Powrót nad Łabę
Pierwsze bezpośrednie zetknięcie z magią czeskich wulkanów (40-kilometrowa pętelka na lekko do uroczego miasta Ustek i przy okazji cyklotrek na wulkanie). Pierwszy dzień ze znaczniejsza sumą przewyższeń i powrót pod 2 latach do Decina i nad Łabę. Kolejny dzień pięknych pejzaży i spokojnych dróg oraz dróg rowerowych.
Wrażenia:
+ Radość z celebrowania samotności w masywie Ronowa (dało się podjechać bardzo wysoko, do podnóża stromej kopy szczytowej)
+ Zabudowa wsi Letice i miasteczka Ustek oraz pojedyncze piękne domy w wielu miejscowościach
+ Usteckie rohliki (znakomicie smakowały w cieniu czarownicy gwałcącej diabła, ale to zbyt długa opowieść)
+ Facet czyszczący strumień z gałęzi i nielicznych śmieci (to nie Polska)
- Oberwanie chmury w Czeskiej Lipie
+ Możliwość zobaczenia Łaby z góry (Labska Stran)
+ Wyrozumiałość Łaby, która zapewniła wygodny nocleg tuż nad brzegiem
Wulkan Vlhošť zwany był też kiedyś Wilschtbergiem
Podejście na szczyt Ronowa
Cały wierzchołek góry zajmują ruiny zamku zbudowanego z bazaltowych ciosów. Jest też schron dla turystów. Piękne miejsce.
Tłumów nie było...
Śmiała sylwetka Ronowa
Ustek - miasteczko nietknięte przez czas
Konojedy
Czeska Lipa
Widok z punktu widokowego na dolinę Łaby
Schrony wzdłuż Łaby - 2 lata temu widziałem je o świcie, tym razem o złotej godzinie. Świadectwo burzliwej historii Czechosłąwcji.
Litice - Ronov 552 (cyklotrek) - Ustek - Czeska Lipa - Kamenicky Senov - Srbska Kamenice - Labska Stran - Decin - Velke Brezno - Valtirov (łąka nad Łabą, 538 km trasy mapowej)
https://ridewithgps.com/routes/44322727
Pierwsze bezpośrednie zetknięcie z magią czeskich wulkanów (40-kilometrowa pętelka na lekko do uroczego miasta Ustek i przy okazji cyklotrek na wulkanie). Pierwszy dzień ze znaczniejsza sumą przewyższeń i powrót pod 2 latach do Decina i nad Łabę. Kolejny dzień pięknych pejzaży i spokojnych dróg oraz dróg rowerowych.
Wrażenia:
+ Radość z celebrowania samotności w masywie Ronowa (dało się podjechać bardzo wysoko, do podnóża stromej kopy szczytowej)
+ Zabudowa wsi Letice i miasteczka Ustek oraz pojedyncze piękne domy w wielu miejscowościach
+ Usteckie rohliki (znakomicie smakowały w cieniu czarownicy gwałcącej diabła, ale to zbyt długa opowieść)
+ Facet czyszczący strumień z gałęzi i nielicznych śmieci (to nie Polska)
- Oberwanie chmury w Czeskiej Lipie
+ Możliwość zobaczenia Łaby z góry (Labska Stran)
+ Wyrozumiałość Łaby, która zapewniła wygodny nocleg tuż nad brzegiem
Wulkan Vlhošť zwany był też kiedyś Wilschtbergiem
Podejście na szczyt Ronowa
Cały wierzchołek góry zajmują ruiny zamku zbudowanego z bazaltowych ciosów. Jest też schron dla turystów. Piękne miejsce.
Tłumów nie było...
Śmiała sylwetka Ronowa
Ustek - miasteczko nietknięte przez czas
Konojedy
Czeska Lipa
Widok z punktu widokowego na dolinę Łaby
Schrony wzdłuż Łaby - 2 lata temu widziałem je o świcie, tym razem o złotej godzinie. Świadectwo burzliwej historii Czechosłąwcji.
Litice - Ronov 552 (cyklotrek) - Ustek - Czeska Lipa - Kamenicky Senov - Srbska Kamenice - Labska Stran - Decin - Velke Brezno - Valtirov (łąka nad Łabą, 538 km trasy mapowej)
https://ridewithgps.com/routes/44322727