Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2018
Dystans całkowity: | 2456.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 115:42 |
Średnia prędkość: | 21.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.03 km/h |
Suma podjazdów: | 14892 m |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 79.24 km i 3h 51m |
Więcej statystyk |
Dystans15.85 km Czas00:43 Vśrednia22.12 km/h Podjazdy135 m
SprzętMerida Drakar
Dystans70.26 km Czas03:48 Vśrednia18.49 km/h VMAX38.90 km/h Podjazdy656 m
SprzętMerida Drakar
Lasy Wyżyny Katowickiej
Wypad po pracy w Las Murckowski, kółko do Lędzin lasem i powrót przez Kamionkę i Panewniki (szlakiem turyst) do domu.
Przed Murckami
Na Kamionce
Starganiec "od kuchni"
Wypad po pracy w Las Murckowski, kółko do Lędzin lasem i powrót przez Kamionkę i Panewniki (szlakiem turyst) do domu.
Przed Murckami
Na Kamionce
Starganiec "od kuchni"
Dystans85.21 km Czas04:09 Vśrednia20.53 km/h VMAX55.41 km/h Podjazdy820 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Płaskowyż Twardowicki
Z nowych wrażeń:
Świeże lepiszcze wyłożone na podjeździe (Podgórna) na Górę św. Doroty. Sama Dorotka w pełni już wiosenna co oznacza, że była to moja przedostatnia wizyta w tym półroczu (w II poł. maja zarośnie zielskiem cała kopuła i obwodnica kopuły będzie miała dżunglowy charakter...). Pogoda boska, widoki boskie, jak to w zielonym kwartale roku (poł. kwietnia - poł. lipca). Kwitną wszędy tarniny, mirabelki (i inne śliwy), czereśnie, magnolie, forscycje. Z zielska widziałem kwitnące pięciorniki. Szykują się do kwitnienia jabłonie.
Siemianowice, Park Miejski
"Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przed tym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Teraz drzewa liście na się wzięły,
Polne łąki pięknie zakwitnęły;
[...]
Teraz prawie świat się wszystek śmieje,
Zboża wstały, wiatr zachodny wieje;
Ptacy sobie gniazda omyślają,
A przede dniem śpiewać poczynają"
(Jan Kochanowski, Pieśń II)
Góra św. Doroty
Wiosna na Płaskowyżu
Widok z Dziewiczej Góry na Sączów
Z nowych wrażeń:
Świeże lepiszcze wyłożone na podjeździe (Podgórna) na Górę św. Doroty. Sama Dorotka w pełni już wiosenna co oznacza, że była to moja przedostatnia wizyta w tym półroczu (w II poł. maja zarośnie zielskiem cała kopuła i obwodnica kopuły będzie miała dżunglowy charakter...). Pogoda boska, widoki boskie, jak to w zielonym kwartale roku (poł. kwietnia - poł. lipca). Kwitną wszędy tarniny, mirabelki (i inne śliwy), czereśnie, magnolie, forscycje. Z zielska widziałem kwitnące pięciorniki. Szykują się do kwitnienia jabłonie.
Siemianowice, Park Miejski
"Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przed tym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Teraz drzewa liście na się wzięły,
Polne łąki pięknie zakwitnęły;
[...]
Teraz prawie świat się wszystek śmieje,
Zboża wstały, wiatr zachodny wieje;
Ptacy sobie gniazda omyślają,
A przede dniem śpiewać poczynają"
(Jan Kochanowski, Pieśń II)
Góra św. Doroty
Wiosna na Płaskowyżu
Widok z Dziewiczej Góry na Sączów
Dystans17.74 km Czas00:54 Vśrednia19.71 km/h Podjazdy156 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans14.45 km Czas00:41 Vśrednia21.15 km/h Podjazdy120 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca + sklepy
+ SCC, CH AKS
+ SCC, CH AKS
Dystans16.97 km Czas00:48 Vśrednia21.21 km/h Podjazdy140 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans193.76 km Czas09:24 Vśrednia20.61 km/h VMAX55.70 km/h Podjazdy1213 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Pogórze Wielickie
Rano nieco chłodno (jak na ostatnie czasy, czyli 8 stopni), drogi totalnie opustoszałe (nawet Gościnna). Zwężenie drogi nr 44 na odcinku Tychy (węzeł) - Urbanowice o tej porze (niedziela, rano) niegroźne, ale w dniu roboczym musi tu być piekło. Zmyliłem trochę drogi w Oświęcimiu (przez monotonię - w tym roku byłem tu już po raz czwarty). Nieprzyjemnie na odcinku Przeciszów-Zator (ruch). Od Spytkowic zjeżdżam na trwale z drogi nr 44 i kieruję się na Czernichów. Zamiast Tyńca wybieram jednak - po raz pierwszy - prom w Jeziorzanach (rowery 0 zł) i kieruję się na Skawinę i nieznane gminy na Pogórzu Wielickim. Podjazd na Chorowice całkiem "uroczy". Na odcinku Mogilany - Światniki zerwana nawierzchnia i spory ruch mimo niedzieli. Boli mnie brzuch i dostaję w kość bo przewyższenie zauważalnie rośnie (do 120 km było na poziomie 350 m) a jadę cały czas, od samiuskiego początku, pod wiatr...
Po osiągnięciu ostatniej brakującej w tym rejonie gminy (Siepraw) postanawiam jechać wreszcie razem z wiatrem, na płn-zach., na Wieliczkę. Stamtąd przyjemnie pustymi drogami i ścieżkami rowerowymi na Nową Hutę (opactwo w Mogile). Wycofuję się stamtąd bezpiecznie przez Kazimierz i Stare Miasto na dworzec. W pociągu (elf na śląskim malowaniu, choć jako Polregio) rzecz jasna tłoczno, ale mam miejscówkę. Atrakcją nieodległa kolejka do WC i komentarze pasażerów nt. efektu 500+, czyli Jessik i Brajanów, Grażyn i Januszów. Ponadto Sebix bijący swą partnerkę po twarzy i wyzywający od ku.ew. Słowem: prawdziwy podkrakowski folklor.
Wrażenia przyrodnicze: pierwsze jaskółki dymówki, kopciuszki, kapturki i czajki; kwitnące śliwy, czereśnie, klony i forsycje.
Wrażenia społeczne: nieprzebrane tłumy na Kazimierzu, względny spokój w Wieliczce, jakieś śpiewy pod Kościołem Mariackim na rynku, opactwo mogilskie wyłącznie w kręgu zainteresowań emerytów.
Tychy, browar
Zator, kościół i zamek (pałac)
Wzgórze Kamień od strony wsi Łączany
Skawina, rynek
Siepraw, kościół
Podjazd na Gorzków
Mogiła, opactwo
Po osiągnięciu ostatniej brakującej w tym rejonie gminy (Siepraw) postanawiam jechać wreszcie razem z wiatrem, na płn-zach., na Wieliczkę. Stamtąd przyjemnie pustymi drogami i ścieżkami rowerowymi na Nową Hutę (opactwo w Mogile). Wycofuję się stamtąd bezpiecznie przez Kazimierz i Stare Miasto na dworzec. W pociągu (elf na śląskim malowaniu, choć jako Polregio) rzecz jasna tłoczno, ale mam miejscówkę. Atrakcją nieodległa kolejka do WC i komentarze pasażerów nt. efektu 500+, czyli Jessik i Brajanów, Grażyn i Januszów. Ponadto Sebix bijący swą partnerkę po twarzy i wyzywający od ku.ew. Słowem: prawdziwy podkrakowski folklor.
Wrażenia przyrodnicze: pierwsze jaskółki dymówki, kopciuszki, kapturki i czajki; kwitnące śliwy, czereśnie, klony i forsycje.
Wrażenia społeczne: nieprzebrane tłumy na Kazimierzu, względny spokój w Wieliczce, jakieś śpiewy pod Kościołem Mariackim na rynku, opactwo mogilskie wyłącznie w kręgu zainteresowań emerytów.
Tychy, browar
Zator, kościół i zamek (pałac)
Wzgórze Kamień od strony wsi Łączany
Skawina, rynek
Siepraw, kościół
Podjazd na Gorzków
Mogiła, opactwo
Dystans16.55 km Czas00:48 Vśrednia20.69 km/h Podjazdy148 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca + inne
sklepy, dentysta (cdn)
sklepy, dentysta (cdn)
Dystans12.09 km Czas00:39 Vśrednia18.60 km/h Podjazdy 90 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans85.73 km Czas04:02 Vśrednia21.26 km/h VMAX55.85 km/h Podjazdy790 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Płaskowyż Twardowicki
Trening po pracy - jedyna przerwa na Dorotce. Drzewa owocowe na polach jeszcze mało ukwiecone, apogeum będzie na pocz. przyszłego tygodnia.
Dorotka 12 kwietnia 2018 r.
Podjazd na Nową Wieś od Toporowic
Zbiornik Rogoźnik I: o tej porze zadziwiająco pusto...
Trening po pracy - jedyna przerwa na Dorotce. Drzewa owocowe na polach jeszcze mało ukwiecone, apogeum będzie na pocz. przyszłego tygodnia.
Dorotka 12 kwietnia 2018 r.
Podjazd na Nową Wieś od Toporowic
Zbiornik Rogoźnik I: o tej porze zadziwiająco pusto...