Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2017
Dystans całkowity: | 1192.91 km (w terenie 6.50 km; 0.54%) |
Czas w ruchu: | 56:07 |
Średnia prędkość: | 21.26 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.47 km/h |
Suma podjazdów: | 8325 m |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 56.81 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Dystans222.00 km Czas10:08 Vśrednia21.91 km/h VMAX57.47 km/h Podjazdy1537 m
SprzętKross Raven Meadow
Pętla środkowojurajska
Trasa: Chorzów - Będzin - Chechło - Kwaśniów - Pilica - Kidów - Szczekociny - Lelów - Żarki - Poraj - Koziegłowy - Cynków - Sączów - Chorzów
Wrażenia
Początek fatalny jak całe majówkowe plany. Mżawka i pełne zachmurzenie, mokre asfalty i kałuże (przemoczyło mi buty). Dopiero od Błędowa się nieco rozpogadza, ale na niebie wciąż straszą deszczowe chmury. Pierwsze przebłyski słońca raczą się ujawnić przed Kwaśniowem. W Pilicy biedronkuję i odwiedzam pałac. W Kidowie oglądam wreszcie wnętrze kościoła (nie warto było). Na Czarnej Górze, w miejscu gdzie asfalt osiąga szczyt garbu, znajduję dwie potrącone zięby (para: samczyk i samiczka). Przed Szczekocinami widzę też czajki i kląskawkę. Taki ptasi raj doliny Policy (wcześniej, jeszcze nad Pogorią słyszałem pierwszy raz w roku słowiki). Na rynku w Szczekocinach wszyscy jedzą lody, ja jem hot-dogi z pilickiej Biedronki...
Pomimo ostrożnej jazdy kolano znowu dokucza, aż do Koziegłów czeka mnie odcinek z wiatrem, jadę więc szybciej. Dopiero od Strąkowa niebo jest czyste. Do domu przyjeżdżam nieco szybciej niż planowałem.
Na początku jest mokro, zimno i mgliście...
W Pilicy jest już dużo lepiej
Na drodze do Szczekocin, przed Siadczą zatrzymuję się by uwiecznić rodzinną tragedię zięb: samica rozwałkowana, samiec poraniony na brzuchu (musiał długo się męczyć). Na tym wzgórku nie widziały i nie słyszały czterokołowego zabójcy...
Szczekociny
Lelów: kościół na nowo otynkowany, jak byłem ostatnio tynk był zdrapany.
Zespół zabytkowych stodół w Żarkach
Cynków
Na koniec rustykalny pejzaż Piekar (Dąbrówka Wielka)
Trasa: Chorzów - Będzin - Chechło - Kwaśniów - Pilica - Kidów - Szczekociny - Lelów - Żarki - Poraj - Koziegłowy - Cynków - Sączów - Chorzów
Wrażenia
Początek fatalny jak całe majówkowe plany. Mżawka i pełne zachmurzenie, mokre asfalty i kałuże (przemoczyło mi buty). Dopiero od Błędowa się nieco rozpogadza, ale na niebie wciąż straszą deszczowe chmury. Pierwsze przebłyski słońca raczą się ujawnić przed Kwaśniowem. W Pilicy biedronkuję i odwiedzam pałac. W Kidowie oglądam wreszcie wnętrze kościoła (nie warto było). Na Czarnej Górze, w miejscu gdzie asfalt osiąga szczyt garbu, znajduję dwie potrącone zięby (para: samczyk i samiczka). Przed Szczekocinami widzę też czajki i kląskawkę. Taki ptasi raj doliny Policy (wcześniej, jeszcze nad Pogorią słyszałem pierwszy raz w roku słowiki). Na rynku w Szczekocinach wszyscy jedzą lody, ja jem hot-dogi z pilickiej Biedronki...
Pomimo ostrożnej jazdy kolano znowu dokucza, aż do Koziegłów czeka mnie odcinek z wiatrem, jadę więc szybciej. Dopiero od Strąkowa niebo jest czyste. Do domu przyjeżdżam nieco szybciej niż planowałem.
Na początku jest mokro, zimno i mgliście...
W Pilicy jest już dużo lepiej
Na drodze do Szczekocin, przed Siadczą zatrzymuję się by uwiecznić rodzinną tragedię zięb: samica rozwałkowana, samiec poraniony na brzuchu (musiał długo się męczyć). Na tym wzgórku nie widziały i nie słyszały czterokołowego zabójcy...
Szczekociny
Lelów: kościół na nowo otynkowany, jak byłem ostatnio tynk był zdrapany.
Zespół zabytkowych stodół w Żarkach
Cynków
Na koniec rustykalny pejzaż Piekar (Dąbrówka Wielka)
Dystans12.11 km Czas00:37 Vśrednia19.64 km/h Podjazdy 90 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans13.93 km Czas00:41 Vśrednia20.39 km/h Podjazdy133 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca + inne
W pierwszą stronę silny deszcz, w drugą śnieg z deszczem. Przy okazji sklepy i bankomat.
W pierwszą stronę silny deszcz, w drugą śnieg z deszczem. Przy okazji sklepy i bankomat.
Dystans12.19 km Czas00:37 Vśrednia19.77 km/h Podjazdy 93 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca
deszcz w obie strony
deszcz w obie strony
Dystans71.10 km Teren6.50 km Czas03:28 Vśrednia20.51 km/h Podjazdy598 m
SprzętMerida Drakar
Płaskowyż Twardowicki (7)
Trasa: Chorzów - Katowice - Siemianowice - Czeladź - Park Rozkówka - Góra św. Doroty - Góra Parcina - Grodków - Psary - Brzękowice Górne - Góra Siewierska - Toporowice - Twardowice - Pomłynie - Rogoźnik - Chorzów
Mało błota na polnych ścieżkach; dużo kwiatów, zieleni i kwitnących drzew. Pochmurno, z ciągłą groźbą opadu, ale nie dosięgła mnie żadna kropla.
Park Rozkówka - ścieżki były rozgnojone przez konie
Na Górze Doroty sporo kwitnących drzew i krzewów (tarnina), ale zieleń i gęstwa liści na poziomie kościoła św. Doroty pozostawała sporo do życzenia. Widoczność dość dobra: zarys gór.
Wśród kwiatów muraw kserotermicznych uwagę zwracały cudne pięciorniki
Okolice Brzękowic-Wału
Zbiornik Rogoźnik
Trasa: Chorzów - Katowice - Siemianowice - Czeladź - Park Rozkówka - Góra św. Doroty - Góra Parcina - Grodków - Psary - Brzękowice Górne - Góra Siewierska - Toporowice - Twardowice - Pomłynie - Rogoźnik - Chorzów
Mało błota na polnych ścieżkach; dużo kwiatów, zieleni i kwitnących drzew. Pochmurno, z ciągłą groźbą opadu, ale nie dosięgła mnie żadna kropla.
Park Rozkówka - ścieżki były rozgnojone przez konie
Na Górze Doroty sporo kwitnących drzew i krzewów (tarnina), ale zieleń i gęstwa liści na poziomie kościoła św. Doroty pozostawała sporo do życzenia. Widoczność dość dobra: zarys gór.
Wśród kwiatów muraw kserotermicznych uwagę zwracały cudne pięciorniki
Okolice Brzękowic-Wału
Zbiornik Rogoźnik
Dystans20.43 km Czas01:03 Vśrednia19.46 km/h Podjazdy193 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Praca + Park Śląski
20 rocznica pierwszych wagarów upłynęła w pracy. Znalazłem jednak czas na uczczenie tak zacnej daty. Wszystko w parku kwitnęło i śpiewało, dokładnie jak 20 lat temu.
Dystans55.06 km Czas02:50 Vśrednia19.43 km/h VMAX44.49 km/h Podjazdy416 m
SprzętKross Raven Meadow
Jaworzno-Chorzów
Trasa: Jaworzno - S. Maczki - DG Pogoria III (kółko) - B. Grodziec - S. Przełajka - Chorzów
Kwiecień plecien tak przeplata: trochę zimy, ciutek wiosny, zero lata. W myśl credo tegorocznego kwietnia dwukrotnie łapały mnie tzw. krupy śnieżne (Ostrowy-Strzemieszyce i Łagisza), ale było też słońce nad Pogorią. Wstrząsający spokój i niewielu spacerowiczów skusiły mnie do zrobienia rundki wokół zbiornika. Silny wiatr 6-7 m/s ciągle w twarz.
Ostrowy Górnicze
Pogoria III
Przełajka
Trasa: Jaworzno - S. Maczki - DG Pogoria III (kółko) - B. Grodziec - S. Przełajka - Chorzów
Kwiecień plecien tak przeplata: trochę zimy, ciutek wiosny, zero lata. W myśl credo tegorocznego kwietnia dwukrotnie łapały mnie tzw. krupy śnieżne (Ostrowy-Strzemieszyce i Łagisza), ale było też słońce nad Pogorią. Wstrząsający spokój i niewielu spacerowiczów skusiły mnie do zrobienia rundki wokół zbiornika. Silny wiatr 6-7 m/s ciągle w twarz.
Ostrowy Górnicze
Pogoria III
Przełajka
Dolinki Podkrakowskie
Trekking wiosenny po Dolinie Kobylańskiej i Będkowskiej. Kwitnące zawilce, fiołki, mniszki, podbiały, ziarnopłony, śledziennice, przylaszczki i wiele innych.
Dolina Kobylańska
Wodospad "Szum" w Dolinie Będkowskiej
Dolina Będkowska
Dolina Kobylańska
Wodospad "Szum" w Dolinie Będkowskiej
Dolina Będkowska
Dystans104.25 km Czas05:13 Vśrednia19.98 km/h VMAX46.27 km/h Podjazdy826 m
SprzętKross Raven Meadow
Siewierz
Trasa: Chorzów - Katowice - S. Michałkowice - Wojkowice - B. Grodziec - Góra św. Doroty - Pogoria IV - Wojkowice Kościelne - Podwarpie - Siewierz - Chruszczobród - DG. Okradzionów - Sławków - Cieśle - Jaworzno
Oszczędnie z kolanem, ale od 40 km i tak je czułem. Poza tym na wstępie zapomniałem o remoncie Alei Spacerowej w Siemcach i musiałem nadrabiać drogi. Dość dobra widoczność z Dorotki. Na 400 metrach krajowej jedynki w Kuźnicy Świetojańskiej minęło mnie 14 tirów (tak, liczyłem). Mam na myśli tylko te jadące w tym samym kierunku co ja. Nowością kwitnące tarniny (choć nie wszędzie) i czeremchy. Na całej trasie pochmurno, zimno i pod wiatr 5m/s.
Panorama z Góry św. Doroty na Będzin i Sosnowiec
Siewierz, kośc. św. Jana Chrzciciela
Chruszczobród
Rynek w Sławkowie
Ostatni przystanek na ulubionym przystanku...
Oszczędnie z kolanem, ale od 40 km i tak je czułem. Poza tym na wstępie zapomniałem o remoncie Alei Spacerowej w Siemcach i musiałem nadrabiać drogi. Dość dobra widoczność z Dorotki. Na 400 metrach krajowej jedynki w Kuźnicy Świetojańskiej minęło mnie 14 tirów (tak, liczyłem). Mam na myśli tylko te jadące w tym samym kierunku co ja. Nowością kwitnące tarniny (choć nie wszędzie) i czeremchy. Na całej trasie pochmurno, zimno i pod wiatr 5m/s.
Panorama z Góry św. Doroty na Będzin i Sosnowiec
Siewierz, kośc. św. Jana Chrzciciela
Chruszczobród
Rynek w Sławkowie
Ostatni przystanek na ulubionym przystanku...
Dystans12.11 km Czas00:37 Vśrednia19.64 km/h Podjazdy 91 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca
Podobnie jak wczoraj, zimno nawet w zimowej czapce. Jakieś jaja.