Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2017
Dystans całkowity: | 529.71 km (w terenie 8.11 km; 1.53%) |
Czas w ruchu: | 27:14 |
Średnia prędkość: | 19.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.57 km/h |
Suma podjazdów: | 3824 m |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 25.22 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Dystans14.33 km Czas00:41 Vśrednia20.97 km/h Podjazdy107 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans74.03 km Czas03:32 Vśrednia20.95 km/h VMAX57.57 km/h Podjazdy773 m
SprzętKross Raven Meadow
Płaskowyż Twardowicki 3
TRASA: Chorzów - Katowice - S. Bańgów - B. Grodziec - Góra św. Doroty (381) - Strzyżowice - Góra Siewierska - Twardowice - Najdziszów - Sławniów - Dąbie Górne - Góra Siewierska - Brzękowice-Wał - Góra Siewerska - Rogoźnik -Chorzów
Wrażenia: ciepłe słońce, cisza na polach (szpaków i skowronków brak), błękitne niebo. Ciemność zapadła dopiero po 17:30, temperatura w słońcu: 16 stopni. Tylko w zacienionych miejscach małe płaty śniegu, małe bazie na wierzbie iwej, nieśmiała zieleń oziminy na polach i zauważalny wiatr w twarz (5 m/s - droga powrotna).
Po raz drugi w 2017 roku na Dorotce.
Widoczność dobra, ledwo widoczny zarys Beskidów.
Urok okolic Sławniowa taki jak zawsze :)
TRASA: Chorzów - Katowice - S. Bańgów - B. Grodziec - Góra św. Doroty (381) - Strzyżowice - Góra Siewierska - Twardowice - Najdziszów - Sławniów - Dąbie Górne - Góra Siewierska - Brzękowice-Wał - Góra Siewerska - Rogoźnik -Chorzów
Wrażenia: ciepłe słońce, cisza na polach (szpaków i skowronków brak), błękitne niebo. Ciemność zapadła dopiero po 17:30, temperatura w słońcu: 16 stopni. Tylko w zacienionych miejscach małe płaty śniegu, małe bazie na wierzbie iwej, nieśmiała zieleń oziminy na polach i zauważalny wiatr w twarz (5 m/s - droga powrotna).
Po raz drugi w 2017 roku na Dorotce.
Widoczność dobra, ledwo widoczny zarys Beskidów.
Urok okolic Sławniowa taki jak zawsze :)
Dystans88.41 km Teren4.70 km Czas04:25 Vśrednia20.02 km/h Podjazdy469 m
SprzętMerida Drakar
Pustynia Błędowska
TRASA: Chorzów - S. Bańgów - Będzin - B. Podłosie - Pogoria IV - DG Ząbkowice - Błędów - Chechło Dąbrówka - Skałbania - Grabowa - Niegowonice - Łazy - Wiesiółka - PKP - Katowice - Chorzów
Wywabiło mnie z domu słońce, po chwili (od Będzina) siekło mi już śniegiem prosto w twarz. Na Pogorii przez chwilę się przejaśniło by już w Ząbkowicach zachmurzyć się totalnie i zaatakować mnie snieżną zadymką. Po raz kolejny dorwał mnie śnieżny żywioł w Błędowie, a w drodze powrotnej (pod silny wiatr 6 m/s) z Chechła do Grabowej urozmaiciła mi jazdę prawdziwa snieżyca. Od Grabowej łaskawie zima dała mi już spokój. Wróciłem pociągiem by zdąrzyć na Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich. Wyniki utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie był to wyjątkowo szczęśliwy dzień...
W Parku Zielona schroniłem się przed śnieżycą, która dokuczała mi od Będzina.
Kolejną przymusową przerwę zrobiłem na łosieńskim przystanku, zacinało ostro.
Przy zjeździe na Błędów czekała mnie kolejna dawka emocji.
Z Młyńskiej Góry dobrze widać górę Chełm (441)
Na Pustyni Błędowskiej czekała mnie przykra niespodzianka - rozkopy pod fundamenty! (w jakim celu?)
W zasadzie nie liczyłem na białe nawierzchnie, niesłusznie...
W schronie rowerowym w Grabowej doczekałem słońca, zanim to następiło śniegiem tu jednak zawiewało (konstrukcja jest dość kontrowersyjna jeśli oceniać jej opadochronność). Chmury rozstąpiły się na dobre i w miłej atmosferze dojechałem do Sikorki.
TRASA: Chorzów - S. Bańgów - Będzin - B. Podłosie - Pogoria IV - DG Ząbkowice - Błędów - Chechło Dąbrówka - Skałbania - Grabowa - Niegowonice - Łazy - Wiesiółka - PKP - Katowice - Chorzów
Wywabiło mnie z domu słońce, po chwili (od Będzina) siekło mi już śniegiem prosto w twarz. Na Pogorii przez chwilę się przejaśniło by już w Ząbkowicach zachmurzyć się totalnie i zaatakować mnie snieżną zadymką. Po raz kolejny dorwał mnie śnieżny żywioł w Błędowie, a w drodze powrotnej (pod silny wiatr 6 m/s) z Chechła do Grabowej urozmaiciła mi jazdę prawdziwa snieżyca. Od Grabowej łaskawie zima dała mi już spokój. Wróciłem pociągiem by zdąrzyć na Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich. Wyniki utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie był to wyjątkowo szczęśliwy dzień...
W Parku Zielona schroniłem się przed śnieżycą, która dokuczała mi od Będzina.
Kolejną przymusową przerwę zrobiłem na łosieńskim przystanku, zacinało ostro.
Przy zjeździe na Błędów czekała mnie kolejna dawka emocji.
Z Młyńskiej Góry dobrze widać górę Chełm (441)
Na Pustyni Błędowskiej czekała mnie przykra niespodzianka - rozkopy pod fundamenty! (w jakim celu?)
W zasadzie nie liczyłem na białe nawierzchnie, niesłusznie...
W schronie rowerowym w Grabowej doczekałem słońca, zanim to następiło śniegiem tu jednak zawiewało (konstrukcja jest dość kontrowersyjna jeśli oceniać jej opadochronność). Chmury rozstąpiły się na dobre i w miłej atmosferze dojechałem do Sikorki.
Dystans12.64 km Czas00:40 Vśrednia18.96 km/h Podjazdy105 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca
Nareszcie suche asfalty, ale w drodze powrotnej potężny wiatr (10 m/s) w twarz.
Dystans18.06 km Czas00:56 Vśrednia19.35 km/h Podjazdy115 m
SprzętKross Raven Meadow
Dystans6.07 km Czas00:19 Vśrednia19.17 km/h Podjazdy 46 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca
Powrót w ulewie z pracy, po śniegu ani śladu.
Dystans6.04 km Czas00:18 Vśrednia20.13 km/h Podjazdy 44 m
SprzętKross Raven Meadow
Praca
Do pracy a po pracy autobusami (z 2 przesiadkami) do Jaworzna-Ciężkowic i Podłęża.
Dystans12.13 km Czas00:39 Vśrednia18.66 km/h Podjazdy 91 m
SprzętMerida Drakar
Praca
Miejscami wciąż lód w parku, większość trasy już jednak odmrożona...
Dystans61.69 km Czas02:59 Vśrednia20.68 km/h Podjazdy343 m
SprzętMerida Drakar
Płaskowyż Twardowicki 2
Chorzów - Dobieszowice - Sączów - Myszkowice - Targoszyce - Góra Siewierska - Rogoźnik - Chorzów
Mostek na strumyczku po pół roku łaskawie oddany. Odcinek Pomłynie-Sączów.
Mostek na strumyczku po pół roku łaskawie oddany. Odcinek Pomłynie-Sączów.
Dystans12.15 km Czas00:39 Vśrednia18.69 km/h Podjazdy 92 m
SprzętMerida Drakar
Praca
Rano pomimo wytopienia śniegu z większości alejek, dalej ślisko. Oczywiście w rejonie Stadionu Śląskiego dalej lądolód. Po południu potężne jeziora i breja, w dodatku deszcz.