Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2016
Dystans całkowity: | 1173.61 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 52:10 |
Średnia prędkość: | 22.50 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.90 km/h |
Suma podjazdów: | 6670 m |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 55.89 km i 2h 29m |
Więcej statystyk |
Dystans30.94 km Czas01:26 Vśrednia21.59 km/h Podjazdy205 m
SprzętFocus Arriba 4.0
PBS
praca + biblioteka + sklepy
Dystans12.09 km Czas00:36 Vśrednia20.15 km/h Podjazdy 91 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dystans70.78 km Czas03:07 Vśrednia22.71 km/h VMAX54.90 km/h Podjazdy608 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Jaworzno-Chorzów
Jaworzno - Maczki - Podwarpie - Przeczyce - Myszkowice - Dobieszowice - Chorzów
Dystans166.44 km Czas07:29 Vśrednia22.24 km/h VMAX56.30 km/h Podjazdy883 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Kraków
Trasa: Chorzów - Będzin - Chechło (Dąbrówka) - Kolbark - Klucze - Bolesław - Bukowno - Płoki - Krzeszowice - Mników - Tyniec - Kraków - PKP - Szczakowa - Podłęże
Dystans13.38 km Czas00:40 Vśrednia20.07 km/h Podjazdy119 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dystans26.51 km Czas01:17 Vśrednia20.66 km/h Podjazdy228 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dystans12.09 km Czas00:36 Vśrednia20.15 km/h Podjazdy 91 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dystans14.39 km Czas00:41 Vśrednia21.06 km/h Podjazdy106 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Praca + sklepy
rano deszcz
Dystans261.31 km Czas10:49 Vśrednia24.16 km/h VMAX56.90 km/h Podjazdy1503 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Rajd pamięci Wincentego Witosa
Trasa: Chorzów - Siemianowice Śl. - Będzin - Pogoria IV - Sikorka - Łęka - Błędów - Chechło - Golczowice - Kolbark - Zarzecze - Wolbrom - Miechów - Kalina Wielka - Działoszyce - Skalbmierz - Topola - Krzyż - Wiślica - Nowy Korczyn - Szczucin - Bolesław - Zalipie - Nieciecza - Żabno - Wierzchosławice - Bogumiłowice - PKP - Katowice - Chorzów
77 rocznica zbombardowania pociągu którym Witos uciekał razem z tysiącami innych cywilów na wschód była idealnym pretekstem by dotrzeć wreszcie na rowerze do miejsca narodzin i życia tego wielkiego człowieka. Do Wierzchosławic.
Witos - człowiek który był trzykrotnie premierem Polski, trzykrotnie aresztowany (na rozkaz Piłsudskiego, Hitlera i Stalina), dwukrotnie odmówił ofertom kolaboracji (nazistom i sowietom), mądrymi decyzjami uratował istnienie Polski w czasie "Cudu nad Wisłą" i przed wojną domową w czasie zamachu majowego. Urodził się i umarł w drewnianej chałupie. Miał niezwykłą cechę dla polityka: starał się zawsze myśleć szerzej, poświęcając swój osobisty interes dobru ogółu.
77 rocznica zbombardowania pociągu którym Witos uciekał razem z tysiącami innych cywilów na wschód była idealnym pretekstem by dotrzeć wreszcie na rowerze do miejsca narodzin i życia tego wielkiego człowieka. Do Wierzchosławic.
Witos - człowiek który był trzykrotnie premierem Polski, trzykrotnie aresztowany (na rozkaz Piłsudskiego, Hitlera i Stalina), dwukrotnie odmówił ofertom kolaboracji (nazistom i sowietom), mądrymi decyzjami uratował istnienie Polski w czasie "Cudu nad Wisłą" i przed wojną domową w czasie zamachu majowego. Urodził się i umarł w drewnianej chałupie. Miał niezwykłą cechę dla polityka: starał się zawsze myśleć szerzej, poświęcając swój osobisty interes dobru ogółu.
Wyruszyłem późno, o godz. 6:13.
W Czeladzi i Będzinie towarzyszyło mi miejscami spore zamglenie.
Nad zbiornikiem Kuźnica Warężyńska (Pogoria IV) było rzecz jasna podobnie.
Błędów. Dopiero gdy zacząłem wznosić się ponad Kotlinę Dąbrowską mgły ustąpiły.
Jechałem tradycyjnie moją ulubioną asfaltówką Golczowice - Kolbark. Cisza, spokój, dobry asfalt...
Do Wierzchowiska jechałem terenami przemysłowymi Wolbromia, dalej drogą 783 na Miechów.
Miechów.
W Woli Bukowskiej zjechałem na Kalinę i Działoszyce.
Tablica na ruinach synagogi w drugim najmniejszym mieście Polski jest niepoprawna polityczne, mówi o niemieckich ludobójcach...
Drugie najmniejsze miasto w Polsce to Działoszyce. Wyśmierzyce mogą czuć się zagrożone, bo liczba mieszkańców regularnie spada...
Kolegiata w Skalbmierzu to obok Biedronki zawsze punkt obowiązkowy :)
Wizyta w Wiślicy bałaby nieważna bez nawiedzenia Kolegiaty i rzeźby Madonny Łokietkowej.
W Nowym Mieście Korczynie takim punktem obowiązkowym jest kościół fraciszkański z relikwiami św. Kingi.
Pierwszą nowością na trasie był Szczucin. Rozległy rynek, estetyczny kościół i bonus, czyli przegląd orkiestr jaki trwał na rynku.
Potem jechałem na zachód, do gmin Mędrzechów i Bolesław. Celem był kościół w Bolesławiu z cenną manierystyczną kaplicą kopułową Ligęzów.
Po raz drugi dotarłem na rowerze do Zalipia, ale celem była Nieciecza a kontretnie stadion w Niecieczy.
Na fasadzie stadionu wielkie zdjęcia piłkarzy Termaliki w starciu z piłkarzami Lechii i Śląska. Przypadek, że akurat tych ekip? Stadion robi dobre wrażenie. Przemyślana, pragmatyczna inwestycja.
Celem głównym rajdu była chałupa Witosa. Tu mieszkał całe życie trzykrotny premier RP (nie licząc prawie 2 lat jakie spędził w aresztach i okresu gdy ukrywał się przed Niemcami)...
Punktem finalnym była natomiast stacja kolejowa Bogumiłowice osiągnięta o godz. 19:21, o 19:42 miałem pociąg do Krakowa. Spodziewałem się tłumów w "Jaworzynie", ale były miejsca siedziące. W dodatku bardzo wygodne fotele (stara klasa 1 przechrzczona na 2) i sympatyczny konduktor wyglądający jak rodzony brat Shreka.
Czas brutto: 13:08 (śr. 19.34 km/h). Całkiem nieźle, nie spodziewałem się w ogóle, że zdążę na ten pociąg o 19...
W Czeladzi i Będzinie towarzyszyło mi miejscami spore zamglenie.
Nad zbiornikiem Kuźnica Warężyńska (Pogoria IV) było rzecz jasna podobnie.
Błędów. Dopiero gdy zacząłem wznosić się ponad Kotlinę Dąbrowską mgły ustąpiły.
Jechałem tradycyjnie moją ulubioną asfaltówką Golczowice - Kolbark. Cisza, spokój, dobry asfalt...
Do Wierzchowiska jechałem terenami przemysłowymi Wolbromia, dalej drogą 783 na Miechów.
Miechów.
W Woli Bukowskiej zjechałem na Kalinę i Działoszyce.
Tablica na ruinach synagogi w drugim najmniejszym mieście Polski jest niepoprawna polityczne, mówi o niemieckich ludobójcach...
Drugie najmniejsze miasto w Polsce to Działoszyce. Wyśmierzyce mogą czuć się zagrożone, bo liczba mieszkańców regularnie spada...
Kolegiata w Skalbmierzu to obok Biedronki zawsze punkt obowiązkowy :)
Wizyta w Wiślicy bałaby nieważna bez nawiedzenia Kolegiaty i rzeźby Madonny Łokietkowej.
W Nowym Mieście Korczynie takim punktem obowiązkowym jest kościół fraciszkański z relikwiami św. Kingi.
Pierwszą nowością na trasie był Szczucin. Rozległy rynek, estetyczny kościół i bonus, czyli przegląd orkiestr jaki trwał na rynku.
Potem jechałem na zachód, do gmin Mędrzechów i Bolesław. Celem był kościół w Bolesławiu z cenną manierystyczną kaplicą kopułową Ligęzów.
Po raz drugi dotarłem na rowerze do Zalipia, ale celem była Nieciecza a kontretnie stadion w Niecieczy.
Na fasadzie stadionu wielkie zdjęcia piłkarzy Termaliki w starciu z piłkarzami Lechii i Śląska. Przypadek, że akurat tych ekip? Stadion robi dobre wrażenie. Przemyślana, pragmatyczna inwestycja.
Celem głównym rajdu była chałupa Witosa. Tu mieszkał całe życie trzykrotny premier RP (nie licząc prawie 2 lat jakie spędził w aresztach i okresu gdy ukrywał się przed Niemcami)...
Punktem finalnym była natomiast stacja kolejowa Bogumiłowice osiągnięta o godz. 19:21, o 19:42 miałem pociąg do Krakowa. Spodziewałem się tłumów w "Jaworzynie", ale były miejsca siedziące. W dodatku bardzo wygodne fotele (stara klasa 1 przechrzczona na 2) i sympatyczny konduktor wyglądający jak rodzony brat Shreka.
Czas brutto: 13:08 (śr. 19.34 km/h). Całkiem nieźle, nie spodziewałem się w ogóle, że zdążę na ten pociąg o 19...
Dystans12.11 km Czas00:35 Vśrednia20.76 km/h Podjazdy 91 m
SprzętFocus Arriba 4.0