Dystans170.08 km Czas08:36 Vśrednia19.78 km/h Podjazdy1028 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Morawy, dzień 4: Od Znojma po Austerlitz
Dzień zaczął się idealnie, bo od porannego spaceru po znojemskiej starówce. Potem tradycyjnie było trochę uciekania przed burzami (już nie tworzącymi frontu, tylko powstającymi spontanicznie, bo wzrosłą temperatura). Po raz pierwszy na tym rajdzie pojawił się lekki upał. Krajobraz mocno skarlał i zrobiło się nieciekawie. Musiałem powtórnie zbliżyć się do Brna, bo zależało mi na tym, by wracać z Moraw nową trasą i dokonać kolejnych rowerowych odkryć.
Celem dnia był Pracky kopec, czyli kopiec upamiętniający bitwę trzech cesarzy pod Austerlitz. Miejsce błyskotliwego zwycięstwa Napoleona musiało mnie uskrzydlić, bo dotarłem aż na skraj pasma górskiego, do stóp wsi Chvalkovice. Po drodze, w okolicy Boskovic widziałem romantyczna scenę w naczepie tira (pan tirowiec i pani tirówka nie założyli obecności rowerzysty). Zatrzymało mnie błoto, gdy akurat szukałem o zmierzchu noclegu. Dosłownie mnie zatrzymało: unieruchomiło koła, gdy wjechałem radośnie w gruntówkę szukając noclegu. Czyszczenie odłożyłem na poranek.

Znojmo o poranku

Cisza i spokój w mieście

Ciąg dalszy ucieczki przed burzami - widok na Palawę znad Zalewu Dyjskiego.

Okolice Austerlitz

Pracky kopec

Slavkov u Brna
Trasa:
Od noclegu na 293,3 km po grząski nocleg na 462,4 km trasy.
Dzień zaczął się idealnie, bo od porannego spaceru po znojemskiej starówce. Potem tradycyjnie było trochę uciekania przed burzami (już nie tworzącymi frontu, tylko powstającymi spontanicznie, bo wzrosłą temperatura). Po raz pierwszy na tym rajdzie pojawił się lekki upał. Krajobraz mocno skarlał i zrobiło się nieciekawie. Musiałem powtórnie zbliżyć się do Brna, bo zależało mi na tym, by wracać z Moraw nową trasą i dokonać kolejnych rowerowych odkryć.
Celem dnia był Pracky kopec, czyli kopiec upamiętniający bitwę trzech cesarzy pod Austerlitz. Miejsce błyskotliwego zwycięstwa Napoleona musiało mnie uskrzydlić, bo dotarłem aż na skraj pasma górskiego, do stóp wsi Chvalkovice. Po drodze, w okolicy Boskovic widziałem romantyczna scenę w naczepie tira (pan tirowiec i pani tirówka nie założyli obecności rowerzysty). Zatrzymało mnie błoto, gdy akurat szukałem o zmierzchu noclegu. Dosłownie mnie zatrzymało: unieruchomiło koła, gdy wjechałem radośnie w gruntówkę szukając noclegu. Czyszczenie odłożyłem na poranek.

Znojmo o poranku

Cisza i spokój w mieście

Ciąg dalszy ucieczki przed burzami - widok na Palawę znad Zalewu Dyjskiego.

Okolice Austerlitz

Pracky kopec

Slavkov u Brna
Trasa:
Od noclegu na 293,3 km po grząski nocleg na 462,4 km trasy.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.