Dystans122.72 km Czas05:34 Vśrednia22.05 km/h VMAX55.67 km/h Podjazdy1087 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Suliszowice, Biskupice i Choroń po pracy
Dął huragan na północ, wypadało więc dać się ponieść emocjom i wiatrowi. Wiatr był tak silny, że w rejonie Poraja byłem przeszło 2 godziny przed czasem. Naiwnie liczyłem też na przełom w eksploracjach nieruchomościowych. Wrażenia na miejscu były znacznie mniej pozytywne niż oczekiwania, na pocieszenie zostały wspomnienia z odbytego rajdziku :) Na koniec było trochę nerwów, bo zapomniałem akumulatora do lampki a pociąg relacji Częstochowa - Gliwice stał w Kato 25 minut, wypuściłem się więc w ciemnościach dedeerami do Chorzowa. Na pamiątkę zostały zdjęcia:
Park Miejski, Siemianowice
Z Rosochacza na Gęzyn
Nad Zalewem Porajskim
Ostrów
Kościół w Przybynowie
Przez Zaborze, pod wiatr, dotarłem aż po Suliszowice
A wracałem przez Biskupice a nawet zrobiłem pętelkę przez opłotki Zaborza, korzystając z nowej drogi i nadmiaru czasu
U celu, czyli w Choroniu
Trasa (powrót pociągiem do Katowic, do Ch. już rowerem, w dodatku ostrożnie, po ddr.-ach, z racji braku oświetlenia...):
Dął huragan na północ, wypadało więc dać się ponieść emocjom i wiatrowi. Wiatr był tak silny, że w rejonie Poraja byłem przeszło 2 godziny przed czasem. Naiwnie liczyłem też na przełom w eksploracjach nieruchomościowych. Wrażenia na miejscu były znacznie mniej pozytywne niż oczekiwania, na pocieszenie zostały wspomnienia z odbytego rajdziku :) Na koniec było trochę nerwów, bo zapomniałem akumulatora do lampki a pociąg relacji Częstochowa - Gliwice stał w Kato 25 minut, wypuściłem się więc w ciemnościach dedeerami do Chorzowa. Na pamiątkę zostały zdjęcia:
Park Miejski, Siemianowice
Z Rosochacza na Gęzyn
Nad Zalewem Porajskim
Ostrów
Kościół w Przybynowie
Przez Zaborze, pod wiatr, dotarłem aż po Suliszowice
A wracałem przez Biskupice a nawet zrobiłem pętelkę przez opłotki Zaborza, korzystając z nowej drogi i nadmiaru czasu
U celu, czyli w Choroniu
Trasa (powrót pociągiem do Katowic, do Ch. już rowerem, w dodatku ostrożnie, po ddr.-ach, z racji braku oświetlenia...):
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.