Dystans69.03 km Czas03:44 Vśrednia18.49 km/h Podjazdy606 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Nieruchomościowe eksploracje w gminie Klucze
Dlaczego akurat w gminie Klucze? Bo ma najlepszy system informacji przestrzennej. Wszystko jest tu transparentne a poza tym lubie tu bywać, tak zwyczajnie. Wylądowałem w Wiesiółce i stamtąd wybrałem się wpierw na Łazy by przetestować dojazd z Łaz do Hutek-Kanek boczną drogą. Nie jechałem tym traktem dobrych kilkanaście lat i okazał się bardzo malowniczy, spokojny i generalnie bezproblemowy. Hutki były o tej porze dość wymarłe, ale z racji ferii wcale nie całkiem wymarłe. Oczyma wyobraźni widziałem jednak wciaż te tłumy spacerowiczów i grillowców tak charakterystyczne dla sezonu...
Dalszą trasę śmiało mogę nazwać przeprawą. Na drodze do wsi Rodaki występowały trzy pory roku: od jesieni po wiosnę. Zasakujuące były fragmenty z kilkunastoma centymetrami śniegu. Och, ta Jura, co grzbiet lub dolinka to inny mikroklimat. Raz lód, raz błoto, raz kamienie i piach...
Potem było już szczegółowe eksplorowanie terenu pod katem geoportalu, odnajdywanie konkretnych domów i działek, które okazywały się zazwyczaj wykupione... Przy okazji znalazłem dwa wspaniałe miejsca noclegowe i dotarłem po raz pierwszy w dziwne uroczyska. Były to więc bardzo odkrywcze kilometry, przewyższenia sporo, trudnych odcinków nawierzchniowo nie brakowało a na koniec musiałem uciekać przed zapachem napalmu (kopciuchów) o zmierzchu. Z Jaroszowca wróciłem do Katowic pociągiem z Buska i było tu cudowne doświadczenie. Z Katowic aż do domku wracałem rowerem.
Hutki
Droga Hutki - Rodaki w najprzyjemniejszej fazie
Atrakcyjna nieruchomość za 105 tys. - okazja! ;)
Bogaty w wodę potok Stoki, znany już w średniowieczu - w tym miejscu byłem pierwszy raz
Kwaśniów-Stoki czyli pięknie położony letniskowy przysiółek Kwaśniowa
Urbex gdzieś pod Krzywopłotami...
Golczowickie eksploracje - dolina Tarnówki
Trasa:
Dlaczego akurat w gminie Klucze? Bo ma najlepszy system informacji przestrzennej. Wszystko jest tu transparentne a poza tym lubie tu bywać, tak zwyczajnie. Wylądowałem w Wiesiółce i stamtąd wybrałem się wpierw na Łazy by przetestować dojazd z Łaz do Hutek-Kanek boczną drogą. Nie jechałem tym traktem dobrych kilkanaście lat i okazał się bardzo malowniczy, spokojny i generalnie bezproblemowy. Hutki były o tej porze dość wymarłe, ale z racji ferii wcale nie całkiem wymarłe. Oczyma wyobraźni widziałem jednak wciaż te tłumy spacerowiczów i grillowców tak charakterystyczne dla sezonu...
Dalszą trasę śmiało mogę nazwać przeprawą. Na drodze do wsi Rodaki występowały trzy pory roku: od jesieni po wiosnę. Zasakujuące były fragmenty z kilkunastoma centymetrami śniegu. Och, ta Jura, co grzbiet lub dolinka to inny mikroklimat. Raz lód, raz błoto, raz kamienie i piach...
Potem było już szczegółowe eksplorowanie terenu pod katem geoportalu, odnajdywanie konkretnych domów i działek, które okazywały się zazwyczaj wykupione... Przy okazji znalazłem dwa wspaniałe miejsca noclegowe i dotarłem po raz pierwszy w dziwne uroczyska. Były to więc bardzo odkrywcze kilometry, przewyższenia sporo, trudnych odcinków nawierzchniowo nie brakowało a na koniec musiałem uciekać przed zapachem napalmu (kopciuchów) o zmierzchu. Z Jaroszowca wróciłem do Katowic pociągiem z Buska i było tu cudowne doświadczenie. Z Katowic aż do domku wracałem rowerem.
Hutki
Droga Hutki - Rodaki w najprzyjemniejszej fazie
Atrakcyjna nieruchomość za 105 tys. - okazja! ;)
Bogaty w wodę potok Stoki, znany już w średniowieczu - w tym miejscu byłem pierwszy raz
Kwaśniów-Stoki czyli pięknie położony letniskowy przysiółek Kwaśniowa
Urbex gdzieś pod Krzywopłotami...
Golczowickie eksploracje - dolina Tarnówki
Trasa:
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.