Dystans142.92 km Czas06:46 Vśrednia21.12 km/h VMAX46.16 km/h Podjazdy884 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dookoła górnośląskiego Trójmiasta
Taki Gorolentour dookoła Gleiwitz, Hindenburg i Beuthen, czyli miast GOP-u z najmniejsza liczbą Ślązaków. Trójmiasto w takim zestawieniu planowali Niemcy w okresie międzywojennym - miało pokazywać rozkwit niemieckiej części Górnego Śląska, ale nic z tego nie wyszło. Po II wojnie lokalsów wywożono z tych miast na masową skalę składami złożonymi z wagonów towarowych. Nic nie wyszło z pięknych planów górnośląskiej metropolii. Mieszczanie pojechali w siną dal, gdzieś na zachód. Podobnie było z moją trasą. Miało być tylko dookoła Gliwic, ale poniosło mnie na Toszek i Tarnowskie Góry. Poniosły nogi, bo akurat ten odcinek był cały czas pod wiatr. Na polach, a pól między Toszkiem a TG jest sporo, było nieprzyjemnie i wietrznie. Cały czas chmurno, nawet forsycje nie cieszyły. Szaro - buro - byle jak. Właściwa puenta dla dramatycznego pogodowo tygodnia.
W Chudowie dużo spacerowiczów. Pod Żernicą mogłem uczestniczyć w pięknym spektaklu pt. loty godowe czajek. Ptaki jako jedyne stanęły na wysokości zadania: sporo szpaków na polach i myszołów, w zaroślach od groma rudzików i kosów. Były także bociany i skowronki. Mało było kwitnących drzew, chyba też spasowały po ostatnich wyczynach zimy. Duży, nieprzyjemny ruch w Rudzie Śląskiej, spory w Sośnicowicach. Wrażenia z przejazdu przez Tarnowskie Góry takie jak zwykle: głęboki PRL (wyjąwszy ulicę Krakowską). Również w parku świerklanieckim tłumy spacerowiczów. Wróciłem przed zmierzchem choć wyruszyłem równo o 12.
Czas brutto: 7h 40'. Waga roweru: 25,3 kg (w tym opony Land Cruiser 42 mm. Jeżdżę na nich od lutego, niezły, wyrazisty bieżnik na grunt i szutry. Radzą sobie nieźle nawet na piachu. Niezły stosunek jakości do nominalnej ceny, tym bardziej że dostałem je gratis. Zaskoczenie na plus).
Chudów
Czajka zaszumiona, ale nie ta warszawska :)
Sośnicowice
Pławniowice
Nieliczne ślady kwietnia
Toszek
W drodze na Zacharzowice
Zbieranie korków idzie słabo...
Stare Tarnowice niedostępne
Rynek w Tarnowskich Górach
Świerklaniec - park
Świerklaniec - zapora
Trasa:
Taki Gorolentour dookoła Gleiwitz, Hindenburg i Beuthen, czyli miast GOP-u z najmniejsza liczbą Ślązaków. Trójmiasto w takim zestawieniu planowali Niemcy w okresie międzywojennym - miało pokazywać rozkwit niemieckiej części Górnego Śląska, ale nic z tego nie wyszło. Po II wojnie lokalsów wywożono z tych miast na masową skalę składami złożonymi z wagonów towarowych. Nic nie wyszło z pięknych planów górnośląskiej metropolii. Mieszczanie pojechali w siną dal, gdzieś na zachód. Podobnie było z moją trasą. Miało być tylko dookoła Gliwic, ale poniosło mnie na Toszek i Tarnowskie Góry. Poniosły nogi, bo akurat ten odcinek był cały czas pod wiatr. Na polach, a pól między Toszkiem a TG jest sporo, było nieprzyjemnie i wietrznie. Cały czas chmurno, nawet forsycje nie cieszyły. Szaro - buro - byle jak. Właściwa puenta dla dramatycznego pogodowo tygodnia.
W Chudowie dużo spacerowiczów. Pod Żernicą mogłem uczestniczyć w pięknym spektaklu pt. loty godowe czajek. Ptaki jako jedyne stanęły na wysokości zadania: sporo szpaków na polach i myszołów, w zaroślach od groma rudzików i kosów. Były także bociany i skowronki. Mało było kwitnących drzew, chyba też spasowały po ostatnich wyczynach zimy. Duży, nieprzyjemny ruch w Rudzie Śląskiej, spory w Sośnicowicach. Wrażenia z przejazdu przez Tarnowskie Góry takie jak zwykle: głęboki PRL (wyjąwszy ulicę Krakowską). Również w parku świerklanieckim tłumy spacerowiczów. Wróciłem przed zmierzchem choć wyruszyłem równo o 12.
Czas brutto: 7h 40'. Waga roweru: 25,3 kg (w tym opony Land Cruiser 42 mm. Jeżdżę na nich od lutego, niezły, wyrazisty bieżnik na grunt i szutry. Radzą sobie nieźle nawet na piachu. Niezły stosunek jakości do nominalnej ceny, tym bardziej że dostałem je gratis. Zaskoczenie na plus).
Chudów
Czajka zaszumiona, ale nie ta warszawska :)
Sośnicowice
Pławniowice
Nieliczne ślady kwietnia
Toszek
W drodze na Zacharzowice
Zbieranie korków idzie słabo...
Stare Tarnowice niedostępne
Rynek w Tarnowskich Górach
Świerklaniec - park
Świerklaniec - zapora
Trasa:
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.