Dystans154.72 km Czas08:42 Vśrednia17.78 km/h VMAX42.12 km/h Podjazdy485 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Jej Wspaniałość Ryga
Obudziłem się w niedźwiedzim lesie (liczne ślady pazurów na smrekach, prawdziwy bór świerkowy) i tradycyjnie było ciepło. Wykorzystałem to więc na leśny prysznic. Ogoliłem się nawet przy pomocy lusterka rowerowego. Trza było wyglądać jak człowiek: czekał mnie triumfalny przejazd przez ostanią niezdobytą jeszcze stolicę państwa bałtyckiego. Łotwa okazła się być przeciwieństwem Estonii. Stolica robi dużo lepsze wrażenie niż reszta kraju. W chwili gdy wjechałem w te wspaniałe ulice pełne wielkomiejskich kamienic (olbrzymi kontrast z Wilnem) odkryłem, że padła mi całkiem przesłona w aparacie... Upał nie zrobił się od tego mniejszy, i choć dzień był bezdeszczowy, dla mnie okazał się najbardziej ponurym na trasie. Zachwyt Rygą go nie uratował.
Na wkurzeniu przejechałem jednak Tukums (ciekawa, zabytkowa zabudowa), zaliczyłem uroczy pałacyk w Jaumoce i znalałzłem świetny nocleg pod wsią Dartsmuiza, który stanie się moją bazą wypadową i lokalizacją depozytu nazajutrz. Dzień był zatem pełen emocji.
Ryga to potęga
Gdy minąłem Tukums postanowiłem nadrobić drogi dla pałacu Jaunmoku pils (choć pils oznacza zamek)
Obudziłem się w niedźwiedzim lesie (liczne ślady pazurów na smrekach, prawdziwy bór świerkowy) i tradycyjnie było ciepło. Wykorzystałem to więc na leśny prysznic. Ogoliłem się nawet przy pomocy lusterka rowerowego. Trza było wyglądać jak człowiek: czekał mnie triumfalny przejazd przez ostanią niezdobytą jeszcze stolicę państwa bałtyckiego. Łotwa okazła się być przeciwieństwem Estonii. Stolica robi dużo lepsze wrażenie niż reszta kraju. W chwili gdy wjechałem w te wspaniałe ulice pełne wielkomiejskich kamienic (olbrzymi kontrast z Wilnem) odkryłem, że padła mi całkiem przesłona w aparacie... Upał nie zrobił się od tego mniejszy, i choć dzień był bezdeszczowy, dla mnie okazał się najbardziej ponurym na trasie. Zachwyt Rygą go nie uratował.
Na wkurzeniu przejechałem jednak Tukums (ciekawa, zabytkowa zabudowa), zaliczyłem uroczy pałacyk w Jaumoce i znalałzłem świetny nocleg pod wsią Dartsmuiza, który stanie się moją bazą wypadową i lokalizacją depozytu nazajutrz. Dzień był zatem pełen emocji.
Ryga to potęga
Gdy minąłem Tukums postanowiłem nadrobić drogi dla pałacu Jaunmoku pils (choć pils oznacza zamek)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.