Dystans144.70 km Czas07:43 Vśrednia18.75 km/h VMAX47.78 km/h Podjazdy470 m
Bydgoski ćwierćfinał

 Dzień tego typu, że będę go pamiętał do końca życia. Ćwierćfinał Mistrzostw Świata oglądałem w strefie kibica; na stadionie Zawiszy Bydgoszcz! Zjadłem nawet - jak król - obiad w stadionowej restauracji. Najpierw musiałem jednak do tej Bydgoszczy dotrzeć, przez Solec Kujawski (miałem plany i mapy, orientacyjnie było łatwo). Sporych wrażeń dostarczył mi park Myślęcinek i antyrowerowa gmina Ostromecko. Kończyłem bieg w upatrzonym rok wcześniej miejscu, czyli na biwaku w lesie, pod samiuśkim Torrruniem :)
Szkoda jedynie, że Urugwaj tak frajersko to przegrał (Muslera, ty kmiocie!). Brak Cavaniego był dla mnie jednak zaskoczeniem, bo nie śledziłem doniesień na bieżąco i zakładałem, że zdoła się wykurować... (mecz Uru-Port. oglądałem jeszcze w domu). 

 Charakterystyczny zygzak to efekt przegapienia wcześniejszego zjazdu na Solec (był tak nędzny nawierzhniowo, że nie zauważyłem, chyba dobrze). Sama Bydgoszcz bardzo przypominała mi... Katowice. Kiepskie ścieżki rowerowe, centrum niby było, ale jakieś bez wyrazu, spichrze bardzo mnie zawiodły. Rynek w remoncie. Park Myślęcinek to temat na dłuższy esej.
Reasumując: wolę Toruń rzecz jasna. 

Gniewkowo

Solec Kujawski

Bydgosz, rynek w remoncie

Zamek Bierzgłowski - po raz drugi na rowerze

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa slapr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]