Dystans153.62 km Czas07:53 Vśrednia19.49 km/h VMAX39.95 km/h Podjazdy387 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dobry początek sierpnia
To był wreszcie dzień bez bagażu - po dłuższej przerwie. Depozyt zostawiłem w miejscu biwakowania. Rzadko mi się to zdarza, ale miejscówka była znakomita. Dało mi to duży komfort - wiedziałem gdzie spędzę noc. Wyruszyłem ze sporym animuszem - jak to zawsze, po zrzuceniu bagażu. Dzień był znowu upalny, więc mój entuzjazm i tempo stopniowo wiotczały... Zależało mi na zobaczeniu kilku zamków i pałaców okolic Jełgawy, czyli historycznej Mitawy.
Krajobrazowo obszar był nieciekawy, miasta też bez ciekawej zabudowy. Dysponując dokładnym mapami (1:200 000) udało mi się zaprojektować trasę niemal wyłącznie po asfaltach. Taki profil trasy na Łotwie oznacza użeranie się z piratami drogowymi i porannym
wzmożeniem na drogach. Słońce i stres drogowy wyssały ze mnie szybko siły. W Mitawie wiedziałem już, że nie zrealizuje planu maksimum i nie osiągnę pałacu w Auce. Drogę powrotną dublowałem zatem przez Dobele. W przyjemnym noclegowisku zjawiłem się sporo przed zmierzchem; starczyło czasu na kąpiel i obiad. Tym samym dzień ze sportowego zamienił się w rekreacyjny.
Jaunpils
Dobele, ruiny zamku
Mitawa, pałac. W Mitawie urodził się Mamert Stankiewicz, znaczy Kapitan :)
To był wreszcie dzień bez bagażu - po dłuższej przerwie. Depozyt zostawiłem w miejscu biwakowania. Rzadko mi się to zdarza, ale miejscówka była znakomita. Dało mi to duży komfort - wiedziałem gdzie spędzę noc. Wyruszyłem ze sporym animuszem - jak to zawsze, po zrzuceniu bagażu. Dzień był znowu upalny, więc mój entuzjazm i tempo stopniowo wiotczały... Zależało mi na zobaczeniu kilku zamków i pałaców okolic Jełgawy, czyli historycznej Mitawy.
Krajobrazowo obszar był nieciekawy, miasta też bez ciekawej zabudowy. Dysponując dokładnym mapami (1:200 000) udało mi się zaprojektować trasę niemal wyłącznie po asfaltach. Taki profil trasy na Łotwie oznacza użeranie się z piratami drogowymi i porannym
wzmożeniem na drogach. Słońce i stres drogowy wyssały ze mnie szybko siły. W Mitawie wiedziałem już, że nie zrealizuje planu maksimum i nie osiągnę pałacu w Auce. Drogę powrotną dublowałem zatem przez Dobele. W przyjemnym noclegowisku zjawiłem się sporo przed zmierzchem; starczyło czasu na kąpiel i obiad. Tym samym dzień ze sportowego zamienił się w rekreacyjny.
Jaunpils
Dobele, ruiny zamku
Mitawa, pałac. W Mitawie urodził się Mamert Stankiewicz, znaczy Kapitan :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.