Dystans170.62 km Czas08:50 Vśrednia19.32 km/h VMAX38.32 km/h Podjazdy413 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Tour de Mazovia, dzień 11: Ranczo Wilkowyje
Nad ranem zostawiłem bagaż i spakowany namiot w depozycie (Cichostów) i pojechałem na lekko, zanim piekielny upał mnie nie spowolni, do pałacu w Jabłoni i do Parczewa. Dalej już jechałem z bagażem. Lampa była straszliwa, musiałem co jakiś czas przystawać w cieniu. Kebab skonsumowałem w Łukowie, Nocleg przypadł na Nowodwór (niezłe miejsce) w gminie Siennica. Na tytułowe "Ranczo" trafiłem przypadkiem w wiosce Jeruzal, poznałem sławną ławeczkę a potem zobaczyłem opisy. Trzeba przyznać, że wioska przygotowana na turystów (lody, kebab, tablice informacyjne).
Poranek w Lubelskiem
Jabłoń, pałac
Radzyń Podlaski
Łuków, klasztor
Siedlce, ratusz
Jeruzal, sławne ławeczki z "Rancza"
Siennica, klasztor (nareszcie chłodno!)
trasa:
Nad ranem zostawiłem bagaż i spakowany namiot w depozycie (Cichostów) i pojechałem na lekko, zanim piekielny upał mnie nie spowolni, do pałacu w Jabłoni i do Parczewa. Dalej już jechałem z bagażem. Lampa była straszliwa, musiałem co jakiś czas przystawać w cieniu. Kebab skonsumowałem w Łukowie, Nocleg przypadł na Nowodwór (niezłe miejsce) w gminie Siennica. Na tytułowe "Ranczo" trafiłem przypadkiem w wiosce Jeruzal, poznałem sławną ławeczkę a potem zobaczyłem opisy. Trzeba przyznać, że wioska przygotowana na turystów (lody, kebab, tablice informacyjne).
Poranek w Lubelskiem
Jabłoń, pałac
Radzyń Podlaski
Łuków, klasztor
Siedlce, ratusz
Jeruzal, sławne ławeczki z "Rancza"
Siennica, klasztor (nareszcie chłodno!)
trasa:
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.