Dystans176.88 km Czas09:32 Vśrednia18.55 km/h VMAX53.96 km/h Podjazdy1739 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Triduum dolnośląskie: Wielki Piątek
Cały wyjazd "wielkanocny" był właśnie po to by wykorzystać zapowiadany piękny piątek. Był to oczywiście Wielki Piątek. Pasowało jak ulał - miał być przejazd przez góry. Cierpienie w dniu Męki Pańskiej było wysoce wskazane. Zanotowałem dwa dobre uczynki: przed Zagórzem Śl. uratowałem kaczkę krzyżówkę (po potrąceniu przez samochód siedziała oszołomiona na środku zakrętu). Wzięta do rąk nie stawiała oporu. Pomogłem też babci odczytać rozkład jazdy na wiosce za Świebodzicami. Pogoda była autentycznie boska, rozleniwiła mnie do tego stopnia, że w Szczawnie-Zdroju przesadziłem z przerwą i do końca trasy jechałem juz na czas.
Na "+"
Dostępność dziedzińca zamku w Zagórzu Śląskim
Atmosfera na rynku w Wałbrzychu
Przejazd przez Wałbrzych (o dziwo!)
Atmosfera w Szczawnie-Zdroju (w części uzdrowiskowej, bo tak poza tym piekło puszkinowskie)
Zabudowa wsi Dobków w Górach Kaczawskich
Widoki na Chełmiec i Śnieżkę
Widok na zamek "Świny"
Na "-"
Kamienna Góra (poza ładnym rynkiem zabudowa dość prosta i uzupełniana, główny deptak jakiś toporny)
Wojcieszów (co to za miasto bez nawet fragmentu zwartej zabudowy?)
Bolków (przybrudzone, sporo ubytków w zabudowie)
Świdnica od strony wsi Jakubów (efekt zmylenia dróg)
Wałbrzych, rynek
Dobków, zabudowa
Cały wyjazd "wielkanocny" był właśnie po to by wykorzystać zapowiadany piękny piątek. Był to oczywiście Wielki Piątek. Pasowało jak ulał - miał być przejazd przez góry. Cierpienie w dniu Męki Pańskiej było wysoce wskazane. Zanotowałem dwa dobre uczynki: przed Zagórzem Śl. uratowałem kaczkę krzyżówkę (po potrąceniu przez samochód siedziała oszołomiona na środku zakrętu). Wzięta do rąk nie stawiała oporu. Pomogłem też babci odczytać rozkład jazdy na wiosce za Świebodzicami. Pogoda była autentycznie boska, rozleniwiła mnie do tego stopnia, że w Szczawnie-Zdroju przesadziłem z przerwą i do końca trasy jechałem juz na czas.
Na "+"
Dostępność dziedzińca zamku w Zagórzu Śląskim
Atmosfera na rynku w Wałbrzychu
Przejazd przez Wałbrzych (o dziwo!)
Atmosfera w Szczawnie-Zdroju (w części uzdrowiskowej, bo tak poza tym piekło puszkinowskie)
Zabudowa wsi Dobków w Górach Kaczawskich
Widoki na Chełmiec i Śnieżkę
Widok na zamek "Świny"
Na "-"
Kamienna Góra (poza ładnym rynkiem zabudowa dość prosta i uzupełniana, główny deptak jakiś toporny)
Wojcieszów (co to za miasto bez nawet fragmentu zwartej zabudowy?)
Bolków (przybrudzone, sporo ubytków w zabudowie)
Świdnica od strony wsi Jakubów (efekt zmylenia dróg)
Wałbrzych, rynek
Dobków, zabudowa
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.