Dystans234.74 km Czas12:14 Vśrednia19.19 km/h VMAX70.30 km/h Podjazdy938 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Dzień 18
Zastawie - Sawin - Horodyszcze - Chełm - Pokrówka - Siennica Różana - Skierbieszów - Zamość - Żdanów - Obrocz - Zwierzyniec - Biłgoraj - Tarnogród - Majdan Sieniawski - Dąbrownica Duża - Wierzawice - Przeworsk
/Zakończenie mojego TdP miało miejsce z chwilą dotarcia do dworca w Przeworsku, o godz. 23:39. Potem były drzemki na nowiutkim dworcu w Przeworsku - gdzie był oficjalny zakaz spania! - i nastepnego dnia powrót pociągami do Katowic. Wszystko kiedyś opiszę na blogu (nie mylić z bikelogiem).
Miało być dalej tj. do Tarnowa pociągiem i rowerem przez Zakopane do Żywca, ale nieustanny widok pochmurnego nieba i ciągłe ryzyko deszczu spowodowały szybsze zakończenie. Ten 18. dzien był pod tym względem wyjątkowo obrzydliwy, deszcz padał ciągiem od 7:50 do okolic 14 i od 18 do 21. W międzyczasie często mrzyło. Patrząc z perspektywy czasu na ponurą aurę w poniedziałek (18.07) i wtorek (18.07) to szybsze zakończenie i nie katowanie się dżdżystymi Karpatami było dobrą decyzją! Raz już przerabiałem dwa tygodnie w deszczowych Karpatach (2012), zalany śpiwór, zalany hamak i ciągłą zgniliznę - do dziś nie tęsknię za powtórką.
Byłbym zapomniał: świetny zjazd na bodajże Wólkę Kraśniczyńską z Chełmca na drodze nr 843 (Chełm-Zamość) i rekord prędkości z sakwami na trasie mojego tegorocznego TdP. Droga prosta jak od linijki i dobry asfalt.
Nareszcie w Chełmie (miałem tu już być w 2013 r)
Droga Chełm-Zamość to ciągłe, niesamowicie intensywne opady...
Zwierzyniec
/Zakończenie mojego TdP miało miejsce z chwilą dotarcia do dworca w Przeworsku, o godz. 23:39. Potem były drzemki na nowiutkim dworcu w Przeworsku - gdzie był oficjalny zakaz spania! - i nastepnego dnia powrót pociągami do Katowic. Wszystko kiedyś opiszę na blogu (nie mylić z bikelogiem).
Miało być dalej tj. do Tarnowa pociągiem i rowerem przez Zakopane do Żywca, ale nieustanny widok pochmurnego nieba i ciągłe ryzyko deszczu spowodowały szybsze zakończenie. Ten 18. dzien był pod tym względem wyjątkowo obrzydliwy, deszcz padał ciągiem od 7:50 do okolic 14 i od 18 do 21. W międzyczasie często mrzyło. Patrząc z perspektywy czasu na ponurą aurę w poniedziałek (18.07) i wtorek (18.07) to szybsze zakończenie i nie katowanie się dżdżystymi Karpatami było dobrą decyzją! Raz już przerabiałem dwa tygodnie w deszczowych Karpatach (2012), zalany śpiwór, zalany hamak i ciągłą zgniliznę - do dziś nie tęsknię za powtórką.
Byłbym zapomniał: świetny zjazd na bodajże Wólkę Kraśniczyńską z Chełmca na drodze nr 843 (Chełm-Zamość) i rekord prędkości z sakwami na trasie mojego tegorocznego TdP. Droga prosta jak od linijki i dobry asfalt.
Nareszcie w Chełmie (miałem tu już być w 2013 r)
Droga Chełm-Zamość to ciągłe, niesamowicie intensywne opady...
Zwierzyniec
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.