Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2019
Dystans całkowity: | 2336.82 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 109:15 |
Średnia prędkość: | 21.39 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.05 km/h |
Suma podjazdów: | 19193 m |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 75.38 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Dystans150.92 km Czas07:48 Vśrednia19.35 km/h VMAX61.00 km/h Podjazdy2443 m
SprzętFocus Arriba 4.0
Święto Pracy po słowacku
Święto Pracy wypada uczcić ciężką pracą. Pomimo kiepskich prognoz wieszczących "typową majówkę", wyruszyłem w góry. Choć z pociągu wysiadłem dopiero po 9:00 to zdołałem zrealizować cały plan. Na Słowacji zaskoczyły mnie otwarte gdzieniegdzie sklepy i pracujące normalnie śmieciarki (pierwszomajowe?). Miałem okazję dumać nad kondycją drogi z Pokryvaca na Osadkę, która do zjazdu w kierunku Osadki nie nadaje się już niemal wcale. Wcześniej jeszcze, u stóp Turikov Ziaru, korzystałem z fallicznego źródełka. Z pomysłu cyklotreku na Turikov musiałem jednak zrezygnować: błoto było wszechobecne.
Generalnie było spokojnie, większy ruch panował przy wodach termalnych (Lucky, Beszeniowa, Tatralandia) i pod Orawskim Zamkiem. Celem była Turkova, drugi najwybitniejszy wierch Kozich Grzbietów, do podnóża której dotarłem 2h przed czasem. Wyeksplorowałem pobliskie doliny, w dolinie Svarinki znalazłem źródełko i opuszczoną szkołę leśną. Finałem dnia była wspinaczka na koronę zbiornika "Czarny Wag" na Turkovej. Na stokach tejże, na wysokości niemal 970 m n.p.m., rozłożyłem się na nocleg. Mogłem mieć piękny widok na Tatry, niestety zamiast widoku były wielowarswtowe chmury przeplatane mgłami.
Ujsoły
Widok z podjazdu na przeł. Prislop w kierunku Hrustina i Pilska
Orawski Zamek
Falliczne ujęcie wody w dolinie Pribis
Widok z podjazdu na Wielki Chocz
Morze Liptowskie, widok na Tatry Zachodnie
Widoki z drogi Lipt. Mikulasz - Lipt. Hradok
Dolina Czarnego Wagu
Turkova - zbiornik Czarny Wag
Trasa:
Święto Pracy wypada uczcić ciężką pracą. Pomimo kiepskich prognoz wieszczących "typową majówkę", wyruszyłem w góry. Choć z pociągu wysiadłem dopiero po 9:00 to zdołałem zrealizować cały plan. Na Słowacji zaskoczyły mnie otwarte gdzieniegdzie sklepy i pracujące normalnie śmieciarki (pierwszomajowe?). Miałem okazję dumać nad kondycją drogi z Pokryvaca na Osadkę, która do zjazdu w kierunku Osadki nie nadaje się już niemal wcale. Wcześniej jeszcze, u stóp Turikov Ziaru, korzystałem z fallicznego źródełka. Z pomysłu cyklotreku na Turikov musiałem jednak zrezygnować: błoto było wszechobecne.
Generalnie było spokojnie, większy ruch panował przy wodach termalnych (Lucky, Beszeniowa, Tatralandia) i pod Orawskim Zamkiem. Celem była Turkova, drugi najwybitniejszy wierch Kozich Grzbietów, do podnóża której dotarłem 2h przed czasem. Wyeksplorowałem pobliskie doliny, w dolinie Svarinki znalazłem źródełko i opuszczoną szkołę leśną. Finałem dnia była wspinaczka na koronę zbiornika "Czarny Wag" na Turkovej. Na stokach tejże, na wysokości niemal 970 m n.p.m., rozłożyłem się na nocleg. Mogłem mieć piękny widok na Tatry, niestety zamiast widoku były wielowarswtowe chmury przeplatane mgłami.
Ujsoły
Widok z podjazdu na przeł. Prislop w kierunku Hrustina i Pilska
Orawski Zamek
Falliczne ujęcie wody w dolinie Pribis
Widok z podjazdu na Wielki Chocz
Morze Liptowskie, widok na Tatry Zachodnie
Widoki z drogi Lipt. Mikulasz - Lipt. Hradok
Dolina Czarnego Wagu
Turkova - zbiornik Czarny Wag
Trasa: